reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2009

Wrocilam:-)

Poogladalismy z mezem nasze skarby:tak:Naszczescie sa zdrowiutkie, slicznie bija im serduszka,sa strasznie ruchliwe i chyba dobrze razem sie bawia u mamusi w brzuszku:-)Jeden z nich wazy 270 drugi 330, lekarz stwierdzil, ze w normie i nie ma sie co martwic:happy2: Ulzylo mi, naprawde!
Dziekuje, ze trzymalyscie kciuki - kochane jestescie:tak:
Jutka to super ze wszystko oki. Niech rosna te nasze blizniaczki
 
reklama
Co do ruchów to ja czułam 2 dni wczesniej ruchy tylko na zewnatrz po przyłożeniu ręki, ale wczoraj to mi mały zasnąć nie dał, nie dość ,że bez przerwy kopał to jeszcze gdzieś mi tam w organy jakieś się wciskał aż mi się wyć chciało :szok: w prawym dolnym rogu, mój M też poczuł ruchy ( w końcu ) i wydał lekkie zdziwienie, że raz kopie w jednym a raz w drugim miejscu , na co mu odpowiedziałam, że to chyba logiczne bo mały nie jest już ziarenkiem :-) M już duma co z Niego za sportsmen wyrośnie :confused:

A wczoraj przeżywałam z lekka kryzys ekonomiczny :szok:, zapłaciliśmy właścicielce 2100, za wynajem 2 miechy do przodu i teraz przyjdzie 5 wrzesnia do zapłaty 1950, za moje studia :dry:, ciekawe jak bede studiować i zdawać egzaminy na przełomie stycznia i lutego ledwo co po porodzie :szok:, tyle obaw ........ tyle wydatków ............ehhh.....

ja tez jescze mam rok studiow i to dziennych przed soba, ale z tego co mi wiadomo to na niektorych uczelniach mlodym mamom przysluguje indywidualny tok nauczania:) ja na pewno z niego skorzystam:) a poki co umowilam sie z promotorem ze bede miala z nim kontakt meil`owy, profesorzy tez ludzie i na pewno sie da wszystko pozalatwiac:-)

dziewczyny macie jakies sposoby na omdlenia? ja nie wystoje nawet 3 minut a tu slub przede mna glupio fiknac przed oltarzem:-(
 
ja tez jescze mam rok studiow i to dziennych przed soba, ale z tego co mi wiadomo to na niektorych uczelniach mlodym mamom przysluguje indywidualny tok nauczania:) ja na pewno z niego skorzystam:) a poki co umowilam sie z promotorem ze bede miala z nim kontakt meil`owy, profesorzy tez ludzie i na pewno sie da wszystko pozalatwiac:-)

dziewczyny macie jakies sposoby na omdlenia? ja nie wystoje nawet 3 minut a tu slub przede mna glupio fiknac przed oltarzem:-(
ja nie mam sposobu bo mi się omdlenia nie zdarzają..
co do studiów ja jednak jestem za dziekanką..tzn się ja ją biorę.. ;)
chcę być przy dziecku przynajmniej przez ten rok, poświęcić się jemu.. a pisanie pracy lic nie ucieknie..
za rok wróce na studia zaoczne i podczas gdy bede na uczelni mój B będzie przy dziecku..
bo nie wyobrażam sobie zostawić dziecka pod opieką którejkolwiek z przyszłych babć.
 
zostawic Rysia z babcia tez sobie nie wyobrazam:)
ale ja po prostu nie bede uczeszczac na zajecia a jezdzic tylko na dyzury pokzac sie raz na jakis czas:)
najwazniejsze dziecko studia nie zajac, ale jak sie da wziac ich sposobami to bede brala:-D
 
ja mam niejednego wykładowcę do bani , przekonałam się na początku jak nie raz wolałam jechac na uczelnie i na zajeciach pawie puszczałam pozniej mi słabo było to moj po mnie przyjezdzal albo sama wracalam od razu i duzo zajęć opuściłam.. tłumaczyłam wykładowcom.. to nie raz usłyszałam , że ciąża to nie choroba... no nie ale ducha wyzionąć można na początku ..
więc odpuszczam.. ;)
 
a ja troszkę na ryzyko idę, bo pierwsze studia mam skończone, odbiło mi jednak, żeby zrobić 2-letnie magisterskie, więc nowa uczelnia, nowi wykładowcy, nie wiem czego się spodziewać, ale skoro tak promują studiowanie na odległość to co by nie, można spróbować. najwyżej na egzaminy z dzidzią pojedziemy :tak:
 
a ja troszkę na ryzyko idę, bo pierwsze studia mam skończone, odbiło mi jednak, żeby zrobić 2-letnie magisterskie, więc nowa uczelnia, nowi wykładowcy, nie wiem czego się spodziewać, ale skoro tak promują studiowanie na odległość to co by nie, można spróbować. najwyżej na egzaminy z dzidzią pojedziemy :tak:

No ja mam tak samo tylko ,że to już moje 3 studia, jedne dzienne magisterskie skończone, 2 lata podyplomówki również, i teraz znowu zaczynam 2 lata w nowej uczelni ..........też mam obawy,ale chyba za taką cenę jaką walą za sem, nie powinni robić problemów:confused:
 
ja mam niejednego wykładowcę do bani , przekonałam się na początku jak nie raz wolałam jechac na uczelnie i na zajeciach pawie puszczałam pozniej mi słabo było to moj po mnie przyjezdzal albo sama wracalam od razu i duzo zajęć opuściłam.. tłumaczyłam wykładowcom.. to nie raz usłyszałam , że ciąża to nie choroba... no nie ale ducha wyzionąć można na początku ..
więc odpuszczam.. ;)

no to wspolczuje u mnie takich problemow nie ma ale tylko dlatego ze 5 rok i mam juz samo seminarium magisterskie... podejrzewam z gdybym musiala sie uzerac z doktorkami z pierwszego czy drugiego roku to tez bym wolala dziekanke...
a jak bym uslyszala ze "ciaza to nie choroba" to chyba bym im wlosy powyrywala z glow:-D
nie wiem jak Wy ale ja strasznie nerwowa jestem w ciazy:-D
 
No ja mam tak samo tylko ,że to już moje 3 studia, jedne dzienne magisterskie skończone, 2 lata podyplomówki również, i teraz znowu zaczynam 2 lata w nowej uczelni ..........też mam obawy,ale chyba za taką cenę jaką walą za sem, nie powinni robić problemów:confused:

podejrzewam, że za taką cenę to i indywidualny tok nauczania mogą zaoferować. teraz jest na prawdę o wiele łatwiej zdobywać wykształcenie, wszystko idzie do przodu.
gdy pracowałam w szkole (dział promocja), to mieliśmy na kierunku technik BHP osobę z drugiego końca Polski. kobieta przed czterdziestką, z chorym kręgosłupem jeździła ze Słupska do Krosna na 3 dni sesji, dwa razy do roku. wiele młodych matek tym samym sposobem zrobiło licencjata na mojej uczelni. wszystko jest dla ludzi przecież.
 
reklama
No ja mam tak samo tylko ,że to już moje 3 studia, jedne dzienne magisterskie skończone, 2 lata podyplomówki również, i teraz znowu zaczynam 2 lata w nowej uczelni ..........też mam obawy,ale chyba za taką cenę jaką walą za sem, nie powinni robić problemów:confused:
a co teraz zaczynasz jesli można spytać ;)?
 
Do góry