fikusek1988
Mama Alanka:)
- Dołączył(a)
- 4 Czerwiec 2010
- Postów
- 9 117
no i tu widac przyklad jak firmy cjca wciskac dzieciom syf.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
ja osobiscie tez lecze biegunke cola bo zazwyczaj to mam pod reka neistety.
ja to juz w ogole nie wiem czy kiedykowliek jadlam coz zdrowego? ewentualnie to co w sezonie na dzialce rosniei co zgromadze do domu.
wiem ze jem bardzo niezdrowo.
mam jeszce te kilk akielbasek i opakowanie ze skadem... i tak juz julce nie dam ich. zobacze czy u mnie tez sa te z sokołowa.
bobaski:
parówki wedzono parzone drobno rozdrobnione
skład: mieso oddzielone mechanicznie z kurczat, woda, skórki z kurcząt (5%), tłuszcz wieprzowy, sól, białko wieprzowe, błonnik grochowy, stabilizator: cytrynian sodu, wzmacniacz smaku: glutaminian monosodowy, substancja zagęszczajaca:guma ksantanowa, przeciwutleniacze: kwas cytrynowy, kwas izoaskorbinowy, askorbinian sodu, kwas askorbinowy barwnik: karmina, przyprawy, aromaty naturalne, błonnik ziemniaczany, regulator kwasowosci: octan sodu, olej roślinny, substancja konserwująca: azotyn sodu.
pod spodem mini druczkiem ledwo co go doczytuje pisze...
Moze zawierac sladowe ilosci gorczycy, produktow pochodnych mleka, laktozy z mleka oraz zboza zawierajacego gluten i soję.
A jeśli nabroi to kto z Nim wtedy o tym fakcie rozmawia ? Mąż czy Ty ? A zamiast kar wprowadzałaś nagrody ?Nessi, może podam parę przykładów:
rzut kamieniem w czyjeś auto, zapłata 350zł z kieszeni rodziców latem, wałkowanie tematu a wczoraj rzucanie zlodowaciałym śniegiem w auta
prośba "nie rób tego bo zbijesz /rzecz/ - efekt po prośbie ponowne robienie i tym sposobem w zeszłym tygodniu zbity klosz, wczoraj torebka ryżu, zdewastpwane klocki Lego (które składaliśmy do 3 w nocy, on nie zniszczył tylko koledzy, ale obiecał, że dopilnuje, choć to zły przykład bo to zabawka)
Ale jemu ciągle się coś zdarza, ja jako przewidująca matka wyczuwam kłopoty i mówię "nie rób bo się stanie" on nie słucha i oczywiście się staje, jakbym krakała. Kary już nie działają, zresztą mnie się pomysły skończyły, no i to do niczego nie prowadzi.