No i ja tez tu jestem :-)
Ja tez jestem wychowana na mleku krowim (takim prosto od krowy) i jestem bardzo zdrowa (odpukać). Nie mam problemow z nerkami, ani niczym innym poki co :-) Jednak małej tez zamierzam dawac modyfikowane do 3 r.z, bo tym mlekom w kartonie nie ufam :-(Pewna młoda dama-dziś już 11 letnia dziewczynka -córka mojej kuzynki z Marcinkowic( Kari - pewnie wie gdzie) wychowała się na mleku krowim od 2 go miesiąca życia-nic się nie działo ,nie ma żadnych alergii i jest zdrowym fajnym dzieckiem...tak więc chyba nie ma reguły.
Kuzynka nie miała wyjścia bo po zapaleniu piersi i nacinaniu mogła już zapomnieć o karmieniu a mleko modyfikowane było wtedy b/ drogie...A krowa w stajni stała....
Ja dzis miałam, moja mama zawsze taki robi. Jak ja ją za to kocham ! :-)Mam ochotę na domowy makaronik dzis do obiadu wiec musiałabym brać się do roboty
Ale mi się TAK nie chce
To super że robi takie postępy! :-)hello u nas nocka jakoś przeszła, nienajgorzej, chociaż wiem że mój Michaś z postępem ruchowym jest sporo za innymi dzieciaczkami ale od wczoraj zaczął nadrabiać przechodzi z pozycji siedzącej do czworaczej i parę razy sam siadł a przy nogach zaczyna na kolanka się dzwigać i wstawać choć równowaga jeszcze mocno zachwiana :-)
Mój brat niedawno kupił moim rodzicom cos takiego do przegrywania własnie tych kaset na plyty, ale nie wiem jak sie ot nazywa. Jednak istnieje taka rzecz ;-)Ja mam podobno nagraną kasetę (szpulową-pamiętacie jeszcze te sprzęty-heheh) jak zaczynałam mówić...np.dala daj- kiedy mój brat Darek zabrał mi bułkę... no ale jak to teraz odtworzyć
bardzo fajna zabawka, tez chcialabym taka kupic, ale mam dziwna wanne i boje sie ze nie bede miala gdzie tego zamontowacno i kupiliśmy Wojtkowi na roczek jednak taką zjeżdżalnię do kąpieli, bo w kąpaniu ewidentnie mu się nudzi, to może ona go zajmie ;-)