Fikusku mam nadzieje ze dzis ci sie uda wyrwac
No wiec
trudno napiszę to tu;-)
W czwartek pojechalismy do szwagierki w odwiedziny (ta która jest w ciąży..po 2 dniach od powrotu z pracy dostała silnego krwawienie...nic nie musicie pisac..myślę to samo, na szczęscie wszytko jest w pożadku) i zostalismy na noc bo A miał wypic ze szwagrem;-) Hania jak zwykle siedziała z babcią..i z nia tez spała
Tomka położyliśmy spać w sypialni no a my tak siedzieliśmy..i nie wiem kiedy wywaliłam sama całe wino
Poczułam to dopiero o 0.30 jak wstałam
Do 2.30 klachałysmy jeszcze ze szwagierka..co przerywane było moimi wizytami w toalecie
Rano zwlekłam się z łózka..tylko po to żeby przygotować Tomkowi śniadanie..i po nieudanej próbie wypicia herbaty poszłam dalej spać..do 13.30
Na szczęscie moja kochane teściowa i mąż zajęłi się dziećmi
A jak w końcu wstałam to mieli niezły ubaw ze mnie;-)
Nawet teść się ze mnie śmiał i proponował kieliszek czegos mocniejszego bo to ponoć dobre na kaca
Normalnie wstyd tak popic u tesciów
Mika jak wyglada ten domek Kubusia...mogłabys dać jakiegos linka?