reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2009

reklama
t

Oj to rzeczywiscie szkoda ze za 3 tyg w Polsce to nie ma problemu idziesz do byle jakiego laboratorium mowisz ze chcesz na cukier i na drugi dzien masz pewnosc a u ciebie to pewnie trudniej

U mnie to prawie niemożliwe... A na pewno bardzo czaso i pieniędzochłonne. Bo musiałabym najpierw iść do przychodni do pielęgniarki, żeby się dowiedziała o co chodzi, potem ona decyduje czy to pilna sprawa i jeśli tak to czekam na lekarza (przy dobrych wiatrach może nawet tego samego dnia, albo w tym samym tygodniu), on z kolei decyduje czy na pewno jest mi to potrzebne i dopiero wtedy wypisuje skierowanie. I potem laboratorium, w którym też muszę zapłacić i poczekać a żeby sie dowiedzieć jakie są wyniki muszę wrócić do lekarza, do którego znowu muszę czekać... Każda wizyta kosztuje oczywiście, choć mi już udało się przekroczyć magiczną kwotę 1000 koron wydanych w jednym roku i do końca marca mam lekarzy za darmo ;-) Ale zanim się doczekam ostatniej wizyty to szybciej będę w Polsce... Zwłaszcza, że jest lato więc urlopy i wakacje...
 
Mi się ostatnio źle śpi jeśli o pozycję chodzi. Mówią, że najlepiej spać na lewym, staram się jak mogę, zasypiam w tej pozycji, ale potem padam na plecy bo na boku jest koszmarnie niewygodnie. I tak się w nocy wiercę bo nie potrafię wygodnej pozycji obrać. Taka strasznie ważna ta lewa strona do spania??

Ja już przestałam walczyć ze sobą i spaniem na lewym boku. Nie jestem w stanie tak zasnąć, więc czemu mam męczyć i siebie i dziecko? Zasypiam na prawym albo na boku a budzę się różnie, więc myślę, że część nocy przesypiam i tak na lewym. Może jej wystarczy tyle... Tym bardziej, że kilka dni temu gdy podjęłam ostatnią próbę zasypiania na lewym to tak zostałam skopana w ten lewy bok, że doszłam do wniosku, że Misia już przywykła do spania z innej strony i jej niewygodnie jak na niej leżę ;-) Bo z jakiego innego powodu skopałaby dokładnie to miejsce, którym przylegałam do łóżka i kopniaki kończyły się w momencie przekręcenia na inną stronę?

marta kiedys wrzucala tabelke z badaniami ktore trzeba zrobic w ciazy !! moze ja da sie jakos odszukac ... bedziesz miala wszystko czarno na bialym ... jakie badania i kiedy sie robi ...

Muszę poszukać albo podpytam bratową. Ona była u lekarzy średnio 3 razy w tygodniu przez całą ciążę więc na pewno miała wszystkie badania robione.
 
moje samopoczucie jest ok tylko jutro wizyta usg i troche sie boje trzymajcie za mnie kciuki a właściwie za moje maleństwo bo ginio na ostatniej wizycie zauważył jakąś plamke na półkuli muzgu :-(
a jeszcze jedno dziś sie troche zestresowałam do zauważylam pierwsze rostępy a żeby było smieszniej to na lewym pułdupku:-D:-D mam nadzieje że więcej nie będzie
I ja mam jutro usg. o 19.00. Bedzie dobrze na pewno.
Rozstepow juz nie licze - mam ich setki malutkich na brzuchu i kilka wielkich z boku brzucha. Smarowanie nic nie daje. Ale dla mnuie to nie problem, niech sobie juz beda skoro musza...:sorry2:
 
reklama
Witam wszystkie grudniowe mamy:) my mamy termin na 23 grudnia, ale niestety juz mamy probemy, gdyz skurcze dopadly mnie w 16 tygodniu i takze w tym tygodniu pojawily sie pierwsze konkretne kopniaki:) teraz Pani doktor mowi ze jest mistrzem swiata, na badaniu nie mogla go zlapac zeby uslyszec tetno a potem bidula sie tak zmeczyl ze dostal czkawki:) i tak sobie tanczy Rysiu calym dniami i nocami:) mam pytanko czy ktoras z was ma podobne dolegliwosci tj, stawianie sie brzucha, twardnienei macicy wszystko to sie dzieje okolo 10 razy dziennie doslownie na kilkanascie sekund ale na szczescie całkowicie bezbolesnie....
i jakie diagnozy wam lekarz wystawil..bo mi w szpitalu napisali zagrozenie poronieniem brac nospe 3x1 i luteine 2x2...
(leze juz 5 tygodni a nic sie nie zmienilo...narazie sie szyjka nie skraca ani nie rozwiera)
napiszcie czy ktoras ma podobne problemy i czy tez dostala taka czarna diagnoze?
 
Do góry