jutka:)
Fanka BB :)
No to szczerze wspolczuje. Ja bym chyba oszalala gotowac dwa obiadyale Ci Judyś zazdroszczę my mamy problem bo ja z kolei za mięsem nie przepadam, a on sobie nie wyobraża obiadu bez niego, więc zazwyczaj gotuję dwa różne posiłki
Moj maz ma dokladnie tak samo uwielbia eksperymentowac i najbardziej che mi sie smiac ze wszystkie posilki musza byc zawsze ladnie podane
Tak u nas tez zawsze ladnie podane:-) Ale moj maz pomylil sie ze studiami Skonczyl administracje i prawo unijne, a okazalo sie, ze kreci go gotowanie. I juz od kilku lat pracuje w tym fachu Szkolil sie w najlepszych londynskich restauracjach:-)