reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2009

Witam sie i ja:)
dla tych co nie wiedza od niedzieli jestem zdrowa jak ryba:)
wyniki Julki dzis byly juz bajkowe:)
ale mamy jeszcze zrobic badanie moczu na posiew tak by byc juz pewnym w 100%:):):):)

ty sie wyleczylas to przeszlo teraz na mnie:D:D tylko ze u mnie nie jest jeszcze tak tragicznie:)
Dobrze ze z Julka wszystko ok:)
A mi maly cos pokasluje,dawalm mu syropek i nic nie pomaga takze chyba sie przejde do lekarza.
 
reklama
ty sie wyleczylas to przeszlo teraz na mnie:D:D tylko ze u mnie nie jest jeszcze tak tragicznie:)
Dobrze ze z Julka wszystko ok:)
A mi maly cos pokasluje,dawalm mu syropek i nic nie pomaga takze chyba sie przejde do lekarza.

poewnie ten deszcz nad zalewem wychodzi teraz. oby nic z tego sie wiecejnie rozwinelo
 
No to super!!! Gratulujemy raczkowania:-D:-D:-Dteż bym chciała żeby moja Julka już zaczęła ale jeszcze trochę:tak:

na pewno zacznie na dniach:) zobaczysz hehe
ja pisalam ze po julce nie widac checi do raczkowania a tu taka mila niespodzianka:)

[video=youtube;vFtpL_9pGVI]http://www.youtube.com/watch?v=vFtpL_9pGVI[/video]
 
Gratuluję raczkowania :) Moja jest już blisko - klęczy już elegancko, brakuje przełożenia ręki do przodu, kolebie się tak jak Julka wpewnym momencie. A jak chce do przodu to rzutem na brzuch i potem dajeeeemy! Mam nadzieję, że już na dniach zacznie normalnie czworaczkować. Choć ja podobno nie raczkowałam wcale, tylko zasuwałam na tyłku :-D
 
Ja bez mamy bym się chyba na początku załamała, teraz jakoś sobie radzę ale początki ciężkie były:-(Praktycznie zajmowałam się tylko Julką a i tak ledwo żyłam a mama robiła wszystkie inne domowe rzeczy, no ale trudno mieć siły jak przez ponad tydzień miałam prawie 40 stopni gorączki:szok:ach dobrze że to już przeszłość:tak:

Ja chyba też bym nie dała rady. Po tym porodzie byłam tak wykończona, ze w zasadzie pierwszy tydzień to leżałam, z trudem wstawąłm do małej. Kręciło mi się w głowie i byłam totalnie słaba. Robiłam tylko przy Zosi, bo moja mama wtedy się jeszcze troszkę bała :) ale praktycznie mi ją przynosili do łóżka. Masakra, jak sobie przypomnę.
Mam wrazenie, ze za stara byłam na pierwszy poród.
Ale w zasadzie moja psychika już sie nie wzdryga na myśl o kolejnym porodzie :tak:
 
Ostatnia edycja:
Ja chyba też bym nie dała rady. Po tym porodzie byłam tak wykończona, ze w zasadzie pierwszy tydzień to leżałam, z trudem wstawąłm do małej. Kręciło mi się w głowie i byłam totalnie słaba. Robiłam tylko przy Zosi, bo moja mama wtedy się jeszcze troszkę bała :) ale praktycznie mi ją przynosili do łóżka. Masakra, jak sobie przypomnę.
Mam wrazenie, ze za stara byłam na pierwszy poród.
Ale w zasadzie moja psychika już sie nie wzdryga na myśl o kolejnym porodzie :tak:

A że tak spytam ile masz lat?
Ja sam poród tak strasznie nie wspominam bo trwał nie całe 4 godz. ale potem było gorzej bo przez tydzień leżalam bez dziecka na sali normalnej...a obok matki z dziećmi, a moja dzidzia na patlogii noworodka:-(a na dodatek połozyli mnie na początku korytarza a mała na końcu więc żeby do niej dojść musiałam cały oddział przejść:szok:jak doszłam to ledwo żywa byłam:wściekła/y:Powinni pomyśleć i to jakoś inaczej rozwiązać w tym szpitalu.Ale mimo to drugie dziecko chce mieć:-D
 
3,5 dekady kończę za miesiąc. mój poród trwał prawie 15 godzin i mało brakło nie dałabym rady już urodzić - zasypiałam im między skurczami partymi :-) więc mi w końcu dali oksytocynę, bo uznali że bez tego nie urodzę, bo za bardzo jestem wykończona. Poza tym troszkę Zosia mnie poharatała. Ale to w sumie nic. Najgorsze było to potworne wyczeroanie organizmu. Przez pierwszy dzień jak próbowałam wstać do ubikacji to położna sprintem z wózkiem za mną.
 
reklama
Lanjaa ojej to miałaś okropny tydzień :-( Dobrze że zdrowa jesteś :)

U Alusia po staremu - nie ma zębów, nie raczkuje i śpi ciągle :) Czyli pakiet standardowy :D

O porodach piszecie :szok: Nie mam się czym chwalić, bo cc wiadomo jak wygląda :p
 
Do góry