reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudzień 2009

Za to julka jak ma nerwa to lepiej nie podskakiwac!
ostatnio byla zla marek dal jej smoczka a ona wziela z nerwem wyciagnela go i wyrzucila na drugi koniec pokoju.... jak sie wscieka i jest blisko stolu a sa na niej rozne rzeczy to wezmie i reka tak posunie ze wszytsko zrzuci! moj telefon jest biedny i pilot tez! nie wspominajac o cukierniczce z cukrem!

dzis przetrzymalam ja i spala tylko od 12-14 i do wieczora juz nic.. po kapieli padla od razu i spi jak smok... ciekawe ile pobudek dzis bedzie......
moze jak zmeczona to podudek nie bedzie:) jak to wina zabka to mozna dac syropek przeciwbolowy na noc,albo jakas mascia dziaselka posmarowac :)
mam nadziej ze dzis bedziesz mila spkojniejsza nocke:)


Ula to juz ktore pijesz?:)
 
reklama
A
chyba źle się wyraziłam...zabaweczkę w łapce ładnie trzyma tylko chodzi mi np jak postawię coś na stole to nie zawsze jej wychodzi ładne złapanie tego.lewą reka daje radę,ale z prawą już jest gorzej.
smoczek też już wyciaga i wklada do buźki ...czasem to nie wiem co ona wyczynia z tym smokiem.
ahaa:) No Martynka ładnie chwyta, ze stołu to idealnie, dziś mi mięsko z talerza do łapki chwyciła:p Nie żartuję:) Mąż miał naprzeciwko mnie Małą na kolanach to obserwowała jak ja jem obiad a potem zaczęła trzaskać łapkami w ladę a potem łap za mięsko;D Ubaw po pachy:) Wyciąganie smoczka przeidealnie jej wychodzi co mnie czasem denerwuje bo najczęściej go wyciąga jak zasypia i zaraz się orientuje, że smoka w buzi nie ma i już jęczy:p Gazety ze stołu, kubki, spokojnie ściąga. Trzeba uważać, zwłaszcza jak kawka jest na stole a my lubimy Martynkę na kolanach przy stole mieć.
 
a moj ostatnio chwycil kom dziadka i tak swignal na podloge ze ta w kawalkach!!!:szok:
Martynka ma strasznego świrka na pkt mojej komórki. Aby ją zdobyć potrafi się tak pownerwiać, że uszy pękają i człowiek nie wie jak się nazywa. W ogóle Martynka to taka niecierpliwa i taki mały nerwusek - po mamusi niestety:p A jak już dorwie komórkę to pierwsze co to do buzi:p Muszę uważać bo albo mi ją kiedyś potrzaska, albo zaleje śliną aparat, albo zadzwoni gdzieś /na szczęście ostatnio kasy brak na kom:p/
 
wiecie co dzis mnie od rana samiutkiego spotkalo! masakra! maly lezal z tata na tapczanie a ja mialam mu posmarowac nozki (bo takie krosteczki powychodzily brzydkie) i Łukasz mi go podal od str zew...maly lezal grzecznie a ja siegnelam po kremik i w tej sekundzie maly zrobil obrot i glowka w dol! w ostatniej chwili maz go zlapal a ja nawet sie nie zorientowalam co sie dzieje! nawet nie chce myslec co mogl sobie zrobic:( maly sie wystraszyl a ja jeszcze bardziej,normalnie poplakalam sie i przytulalam malego mocno do siebie.
o ja.współczuje,ale dobrze,że nic się nie stało.

co do nerwów to mam podobnie.
trzęsie się cała jak czegoś chce a nie chcemy jej dac,a buźka aż się czerwona robi.
za to jak jej to dam to radocha nie z tej ziemi.
uwielbiam jej ten śmiech.
a wasze brzdące też krzyczą,piszczą i drą się w niebogłosy??
moja ostatnimi czasy gada,krzyczy,piszczy...mam z niej i z nią taki ubaw.
a jak się rozedrze to aż ją na parterze słychac :-):-)

Za to julka jak ma nerwa to lepiej nie podskakiwac!
ostatnio byla zla marek dal jej smoczka a ona wziela z nerwem wyciagnela go i wyrzucila na drugi koniec pokoju.... jak sie wscieka i jest blisko stolu a sa na niej rozne rzeczy to wezmie i reka tak posunie ze wszytsko zrzuci! moj telefon jest biedny i pilot tez! nie wspominajac o cukierniczce z cukrem!

dzis przetrzymalam ja i spala tylko od 12-14 i do wieczora juz nic.. po kapieli padla od razu i spi jak smok... ciekawe ile pobudek dzis bedzie......
ja raz tak zrobiłam to mnie moje dziecko zrobiło w balona i się obudziło po 2 godzinach od zaśniecia.
już więcej tak nie robię,hehe.
obyś Ty dłużej sobie pospała ;-)

Vegas witaj ;-) nie miałam jeszcze przyjemności się przywitac :-D
 
Ostatnia edycja:
o ja.współczuje,ale dobrze,że nic się nie stało.

co do nerwów to mam podobnie.
trzęsie się cała jak czegoś chce a nie chcemy jej dac,a buźka aż się czerwona robi.
za to jak jej to dam to radocha nie z tej ziemi.
uwielbiam jej ten śmiech.
a wasze brzdące też krzyczą,piszczą i drą się w niebogłosy??
moja ostatnimi czasy gada,krzyczy,piszczy...mam z niej i z nią taki ubaw.
a jak się rozedrze to aż ją na parterze słychac :-):-)


ja raz tak zrobiłam to mnie moje dziecko zrobiło w balona i się obudziło po 2 godzinach od zaśniecia.
już więcej tak nie robię,hehe.
obyś Ty dłużej sobie pospała ;)

oj moj glosno krzyczy:D potrafi tak opitolic czlowieka jak mu podpadnie ze szok:szok:
dzis caly dzien mowil "mama" no ale pewnie jeszcze nie swiadomie:-D
 
reklama
Do góry