luuuzna
Mama Alanka
- Dołączył(a)
- 13 Kwiecień 2009
- Postów
- 6 913
A ja przychodze ze smutnymi wiesciami! julka jest chora!!!!
ja myslalam ze ten kaszel spowodowany byl w nocy katarem ze sie krztusila.. ale obserwowalam ja caly dzien i katar suchutki juz..... prawie nc a ona jak zasypiala to tak sie dusila! brak slow! chwilami czerwona az granatowa sie robila szybko ja na brzuch kladlam i oklepywalam plecy! na szczescie po chwili przeszlo! okazalo sie ze sa zmainy na oskrzelach! Nystatyna Lacido baby Ceclor oraz Flegamina mam podawac malej1 tylko lekarka nie napisala ile tej nystatyny? tyle co wczesniej jak przy plesniawkach jej dawalam?
kurcze a flegamine juz ktos podawal? bo tez tak nie zrozumiale mowila!
mowie wam jaka masakra nie bylo juz nr do przychodni kazali mi przyjsc i czekac julka tak sie spocila od trzymania na rekach juz babka miala mnie wpuscic to sie zamieszanie zrobilo bo dziewczyna cos z okiem miala jeden chlopiec malutki z rozbita glowa byl i kurcze tak siedzialam do konca chyba 2 godz bez mleka z glodnym dzieckiem duszacym sie itp!
koszmar istny! Jeszcze mala plakala co chwile bo ja kaszel meczyl... az w koncu padla ze zmeczenia bo zadnej drzemni nie zaliczyla przez kaszel ale mimo wszystko spiac sie dusila i budzila z placzem... (dusila - czyt. mocno kaszlała)
Biedna Juleczka :-( Niech wraca szybko do zdrowia, bo się tylko męczy tym kaszelkiem :-(
Nie dawałam flegaminy, więc Ci nie pomogę :-(
kurcze dziewczyny wlasnie moj Antolek po raz pierwszy samodzielnie bez zadnej pomocy z pozycji lezacej usiadl!!! i siedzial sobie tak z pol minuty!!!Wiecie jaka mial na poczatku zdziwiona mine,a potem sie cieszyl hihihi chyba ja bardziej!
łał super :-) gratulacje - to wielki wyczyn
Daffi co do stroju - bomba :-)
siostra sobie fajny w H&M kupiła, ale ehhh nie na moją figurę
Alek spał popołudniu na spacerze (jak nigdy ) był padnięty i nic go nie ruszało
Dziś wstał o 5 ale nawet spoko - zmotywowal mnie do wstania i ruszenia dupska, bo dziś gości mam urodzinowych i trzeba ogarnąć mieszkanko, zrobić drugie ciacho (tort truskawkowy już zrobiony :-)) i jeszcze na zakupy skoczyć (nie wiem, jak mi się to uda w ten upał ;/)
Byle do 14, bo mam pierwszych gości...tak czy siak teraz jem śniadanie, więc troszeczkę czasu mam ;-)