Powiem Ci,że moja na początku zasypiała mi ładnie w łózeczku,ale odkąd kupilismy ten leżaczek bujaczek i odkąd już jest ciekawsza świata to zasypiac w łożeczku nie chce.
Z reszta ja od narodzin chciałam zeby zasypiała wszędzie,a nie tylko w cichym pokoju.Tyle tylko,że teraz ma humory,bo jak nie zaśnie tu,to moze tu albo tam
wygodnicka jak mamusia jest :-) hehe.
Ostatnio przez ten katarek i ząbkowanie miala problemy z zasnieciem i był właśnie ryk o którym piszesz,teraz już się to trochę unormowało...ale póki co pieszczoch jej sie włącza i zasypia na rękach
nie muszę nic robic,obym tylko siadła,przytuliła i śpi.
Twojemu malemu na pewno ten katarek przeszkadza.ja swojej póki nie podniosłam troszkę podgłówka to w ogóle nie chciała spac w łózeczku,bo wszystko jej spływało.
Ale co się dziwic.Starego tez katar denerwuje,tyle tylko że my wiemy jak sobie z tym radzic.
nasza ostatnia drzemka kończy się tak o 18,bo jak nie zaśnie mi do 18 to później już jej nie usypiam.przetrzymuje do 19 i po 19 już śpi.jak ją raz uśpiłam o 18.30 to miałam taki cyrk,że zasnęła mi dopiero po 22,także wolę ją przetrzymac niż żebyśmy sie miały obydwie meczyc.
ale generalnie ostatnia konczy sie o 18 później ok 19.30 kąpiel i 20.30 śpi juz w lóżeczku :-)
czasami mała ma to samo,ale u mnie to i cycek nie skutkuje.wtedy jest po prostu brak snu.ale rzadko sie to zdarza,zazwyczaj jak cos jej dolega.
albo brzusio ją bolał,albo po prostu ząbkowała.
na moją tez to działało,ale juz teraz niestety denerwuje się jak nie może pomachac sobie rączkami :-(
pocieszyłaś mnie,bo już myślałam,że moja Kinia drzemie tylko po 20 minut :-)
Zdrówka dla Hani!