luuuzna
Mama Alanka
- Dołączył(a)
- 13 Kwiecień 2009
- Postów
- 6 913
heheh przyzwyczailamsie do tego.. kurcze co chwila wcina mi posty! ciesze sie ze zaczynam od nowa.. miala ponad 4000postow ale i ponad 100podziekwoan teraz bede ostrozneijsza w dziekowaniu no i zobacze czy moja produkcja nadal jest tak intensywana i czy do tych 4000 dlugo bede dobijac
Emwu mam nadzieje ze mezulek humor poprawi.wlasnie dzwonil i zazyczyl sobie kurczaczka z rozna
ty ćpun jestes
Dzięki :-) nie ma to jak morfinka z rana
morfiną ???
Nom...i co najgorsze na mnie nie działała !
z morfiną nie miałam jeszcze styczności, a po cc wystarczył mi raz ketonal domięśniowo. bardziej bolała mnie obkurczająca się macica niż cięcie
Ketonal to ja dostałam do domu - wzięłam jedną i zrezygnowałam, bo ból i tak nie ustępował
Ja w ogóle nie biorę tabletek (na bóle głowy, zębów itd). NIE POMAGA MI TO
o ty szczęściaro! fajnie masz z tymi gazetkami
Cieszę się, bo lubię czytać te gazetki Chociażby przy usypianiu młodego
Moja siedzi w stołeczku i nie mam na nią sposobu. Leżeć nie chce, o karuzeli nie chce słyszeć, leżaczek to wróg. Najlepiej na siedząco. Sama nie siada, tylko dzwiga głowke i odpycha się łokciami, ale posadzona siedzi sama bez podparcia.
Ja mam to samo - trzymam młodego na kolanach, bo na pleckach nie lubi...chociażżżż jak już poleży np na macie albo na kocyku wśród zabawek, to potrafi tak i z godz
A u nas nie wiem jak to się stało. Dwa tygodnie temu lekarka mówiła, że nic nie widać a teraz mamy ząbek. Ale narzekać nie będę
U nas też gondola duża, no bo to ten sam ten sam wózek co ma maarta
maarta100 dziękujemy!
No i my gratulujemy zębioszka ))
Szymek sie dzis pierwszy raz obrocil z brzucha na plecy i sie od razu po tym poplakal na maxa chyba sie wystraszyl hihi bidulek mi sie nic dzis nie chce no chyba ze cos slodkiego hihi
no super! gratulacje!
widzialyscie ten filmik?
ujrzalam go w tych najnowszych blogach tu na forum.....
Podobno ten rosjanin co nagrał 1 film po katastrofie nie żyje?? Zistał napadniety i ugodzony nożem... Przypadek???
Lubię teorie spiskowe, ale niektóre są nadymane na maxa!! tak jak ta...
Nessi ma rację - wojna z Rosją nie jest genialnym pomysłem! Żaden mądry kraj nie jest takim samobójcom, żeby podpaść temu imperium. No może np USA, ale każdy znałby finał takiej wojny! Po co komu wojna w której nikt by nie wygrał? Chociaż słów Einsteina nie zapomnę nigdy: 'Nie wiem na co będzie III wojna światowa, ale IV będzie na kije i dzidy'...dosłownie nie pamiętam, ale taki jest sens.
Mój K również chrapoli , kiedyś mi nie wierzył, więc go nagrałam : ) on dla jajec puścił nagranie teściom i zamiast oni się troszku z Niego pochichotać to wygadywali potem, że ich wszystkich podsłu****e (CENZURA W NORMALNYM SŁOWIE AHAHAH) :d
Nie nadrabiam wybaczcie, ostatnie dni spędziłam u matuli, ale trzeba wracać - torbę już spakowałam, jutro szczepienie :/ (aż dygam)- ostatnio nie przechodziliśmy najlepiej, w dodatku Michał już 3 dni robi zielone kupy ale takie ewidentnie zielone :/ mam nadzieję, że to przez moją chorobę a nie, że jemu coś dolega :/ ......jest pogodny, wesoły, więc chyba nie, ale bolą go trochę brzuchy ....... (do diety nic nowego nie wprowadzałam, ciągle na tym samym jestem) ...
Hmm ...... no zobaczymy.
Daffi Welcome : )
Nessi kochana zapytaj lekarza, ale nie zamartwiaj się. Ja innej kupy nie pamiętam u Alusia. A wiesz, co jest najśmieszniejsze? Że jak mlody był chory i miał temp, to kupa żółciutka była! I bez śluzu Akurat zrobił ja u lekarza, to się babka śmiała, że niby chory, a okaz zdrowia Oprócz temp oczywiście - samopoczucie lepsze, kupy świetne Alek powinien chorować
DZIEWCZYNY bardzo przepraszam ale jakos nie mam nastroju na przesiadywanie w domu.... wiec co za tym idzie za kompem tez..........
wczorajszy dzien to jakas masakra....
dowiedzialam sie ze jestem zla matka, bo nie umiem nic poradzic na wyrzynajace sie zeby i jak mala placze nie umiem jej uspokoic, ze zamiast dziecka psa sobie kupic powinnam....
ze na zone to ja sie nie nadaje bo co to za zona jak meza na seks nie ciagnie... ( ciekawe kiedy jak ten maz pracuje od 9 do 2 w nocy)
ze jestem ciagle zmeczona... ( no ciekawe jak ostatnie 4 dni moje dziecko od polnocy budzi sie co pol godz...)
zle wygladam , i kiedy probowalam pogadac o tym co sie stalo odnosnie meza i wtracania sie tesciowej- ze nie ma sensu ze mna rozmawiac bo nie ma o czym i nie warto...... w nocy zaczal ze mnie koldre sciagac wiec powiedzialam zeby przestal robic na zlosc... odburknal zebym mu dala spokoj....tak jak i pol godziny pozniej kiedy mala sie przebudzila i poprosilam zeby do niej wstal i dal jej pic.... wiec wstalam sama.......... i polozylam sie na podlodze .,, - dobrze ze koc mialam,,,,
wszystko mnie boli , jestem niewyspana i ponizona,, czuje sie jak smiec i wogole....... on zupelnie nie ma do mnie szcunku... wydaje mu sie ze zona jest od nadstawiania d,,, robienia obiadow i zajmowania sie dzieckiem... ...
wogole do tego stopnia sie wczoraj" obrazil" ze nie pomogl mi kiedy mala ryczala a ja z nia na rekachjedzenie jej robilam, ani kiedy kapiel szykowalam,,, ech............... mam dosc/.. .... kidedy dzis pojechal do pracy napisalam mu ze nie pozwole sobie na takie traktowanie ... i ze jest mi ogromnie przykro... a on???????? ze wyolbrzymiam , przesadzam i wogole sierote z siebie robie,.....
moze i ma racje......
NIE MA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kobieto Ty jesteś najlepsza dla swojego dziecka! Zajmuj się dzieckiem i sobą. Dobrze pisała Emwu - Ty bądź spokojna, śpij wygodnie, a rano rób chociażby i tornado w domu ) Szybko poczuje, że ma dziecko w domu i on
A mi jest dziś trochę przykro... Wiem, że to głupie, ale jednak... Dziś w Szwecji jest Dzień Matki. Mój pierwszy w życiu. I nic. M nawet nie pomyślał, że mógłby chociaż życzenia złożyć. Wiem, że nie jego matką jestem, ale Misia jeszcze jest na to za malutka przecież... Nic to, po północy mu powiem, niech mu będzie głupio jak nie pomyślał wcześniej. Z resztą o czym ja marzę - życzenia! On nawet się nią przez chwilkę nie zajął w ten weekend, choć to miał być ich czas, a ja miałam się pouczyć i ponadganiać w szkole. Taaa... Nie mam siły mu już udowadniać, że też jest rodzicem i czasem powinien się zająć dzieckiem a nie tylko w sieci siedzieć :-(
Tak poza tym to dzień całkiem znośny. Mięso nadal jest super, łosoś nieco mniej... Za to sok jabłkowy zrobił się pyszny, co mnie cieszy :-)
Miłej reszty niedzieli!
Trochę przykre :-( Ale 26 Maja masz drugą szansę :-) Powiedz mężowi, że chcesz się 1 raz poczuć doceniona za matczyną opiekę )
Na początku myślę sobie dzięki, ale z jakiej okazji, może przez te ząbki, a może po prostu taka miła jesteś i dopiero po minucie uświadomiłam sobie, że moje maleństwo dziś ma 5 miesięcy!!! W sumie to wiedziałam, że dziś tyle ma, ale jakoś nie zajarzyłam skąd te buziaczki :-) Dzięki serdeczne
No i od nas życzonka :-)
Hej
O proszę nie sądziłam,że jest aż tyle mam które rodziły w grudniu
A myślałam,że tylko moj brzdąc zrobił mi takiego psikusa tuż przed Świetami ;-)
Czytam o czym piszecie i tak sobie myślę,że sie przyłączę jesli można ;-)
Witamy :-)
No nasze dzieciaczki świąteczne są )
Dobry wieczór,
wpadam jak po ogień, dobrze, że dużo nie napisałyście, bo dałam radę "od tyłu" ponadrabiać.
Słuchajcie,
odkąd poszłam do orto z małym , to może pamiętacie pisałam, że ona zabroniła dziecko do siedzenia podciągać, podawać ręce itd itp, no to się posłuchałam, a niechże siada jak najpóźniej - mi się nigdzie nie śpieszy
A tu dziś:
mały w bujaczku leży, bujaczek zblokowany tak do karmienia na pół leżąco, a młody przypięty tylko w pasie i w kroczku, bez szelek (bo strasznie ich nie lubi)
wyciągnął łapkę złapał tej poprzeczki na której zawieszony jest bujaczek i hop! usiadł! tak w trymiga, normalnie nie wiedzialam kiedy. I się tak strasznie cieszyć zaczął. No to ja go hop i spowrotem położyłam, a on się skumał, że tak można i teraz w kółko tak się podciąga i sobie siada !
No i co ja mam z nim zrobić ?
Czy mam na siłę go blokować (tzn przypinać szelkami jednak) ?
Doradźcie coś, bo zgłupiałam totalnie...
A z naszą cerą bez zmian, mały wygląda jak małe harakiri.
No ile osób tyle opinii....ja Alusia nie blokuje jak chce to się podnosi, ja mu pomagam ;-)
Nawet foto zrobiłam, bo on już sam potrafi sie utrzymać na chwilę w pozycji siedzącej...tylko mnie nie bijcie wirtualnie, bo to silny chłop z Alka i wiem, że mu krzywdy nie zrobię