G
Georgina
Gość
O Jezu. Jak dobrze, że już jest OK!Mea przemyłam od razu momentalnie, zadzwoniłam na ostry dyżur, powiedzieli, żeby przyjechać z dzieckiem jak najszybciej. Ubraliśmy go, wsiedliśmy do samochodu i w 3/4 drogi patrze na niego.... a wszystko zniknęło. Opuchlizna i bąble zniknęły, więc jednak zmycie tego pomogło. Więc zawróciliśmy, teraz mały już śpi w łóżeczku, nic go już nie swędzi i oprócz starej dobrej wysypki nie ma nic więcej. Jutro napiszę maila do przedstawiciela handlowego , że jednak to co piszą na ulotce mija się z prawdą, bo krem może powodować reakcje alergiczne. Co za paranoja... żeby dostać takiej silnej reakcji alerg. na krem, który ma przeciwdziałać alergii... ehhh, ale się strachu najadłam, masakra, myślałam , że umrę normalnie jak widziałam jak mu twarz puchnie w oczach....... (((((