reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2009

Ja użyłam z dwa razy bo dostałam późno a nie potrzebowałam wolę na łóżku go przebierać

serio? mnie by padł kręgosłup jakbym miała go na łóżku przebierać :-D jakoś mi wygodniej na przewijaku
e020.gif
 
reklama
Pisalam wcześniej, że widzę gorączkę u niego, ale termometr mi padł i nie mogę zmierzyc ile stopni....ale na pewno ma, bo się poci

Wiesz pocic sie wcale nie musi od temperatury:no:zreszta przy temperaturze to sa raczej dreszcze:tak:jak temp spada to dopiero sa poty,bynajmniej tak u nas jest:tak:

100 latech dla Naszych 4 miesięczniaków!!!


A więc tak ... jestem po wizycie u alergologa, dostaliśmy maść Elidel (10 mg za 70 zł :szok:) dostałam drugą receptę na zapas, gdyby okazał się skuteczny ...i dzięki Boziu, że to nie jest na sterydach uff)
Szukałam w 4 aptekach, aż w końcu znalazłam maść cholesterolową bez recepty i kupiłam młodemu Lipobase .....dzisiaj skóra wygląda lepiej ale nadal się drapie więc zobaczymy. Badań IeG czy jak im tam nie kazał robić, gdyż z doświadczenia wie że zakłamują i mogą pokazać uczulenie na coś na co mały uczulony nie jest. Powiedział, że mamy AZS w umiarkowanym stopniu, że dieta moja działa cuda ....i że uczulającym alergenem może być czynnik zewnętrzny. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że jest to prawdopodobnie sierść kota :confused2: możliwe bardzo, że sam się na nią odczuli, gdyż alergia nie postępuje bardziej mimo świądu.
Pozwolił mi jeść wieprzowinkę, krówki nadal nie :eek: ... młody waży 7500 :szok: a ile mierzy to nie wiem .. w każdym razie rozmiar 80 idzie na dniach do lamusa :-p
Powiedział, że Michał ma duże szanse na wyjście z tej alergii byle tylko nie dokładać mu nowych alergenów, mam prać w płatkach mydlanych, nie szaleć ze zmianą kosmetyków a będzie dobrze .... podtrzymał opinię pediatry, że dławienie było (a już nie jest 2 dzień!) wynikiem nadprodukcji ślinianek :confused2: wystarczyło tylko, że mu w dzioba zajrzał ....dziąsła mamy spulchnione ale nic jeszcze nie kiełkuje - i dobrze! im później tym lepiej :)

Młody śpi, śmigam zrobić sobie śniadanie i zabieram się za sprzątanko .....
Potem jak zdarzenia losowe pozwolą to ponadrabiam zaległości, bom ciekawa co tam u Was się działo :)

Fajnie ze cie troche ta wizyta uspokoila i dala promyk nadziei:-)wiem jakie to jest wazne:tak:Miejmy nadzieje ze juz niedlugo malemu to przejdzie;-)no i piekna waga:-):tak:

nessi czyli alergolog powiedział podstawowe rzeczy które powiedzieć musi :-D ale wypisał maść i to dużo pomoże :-) mnie dermatolog polecił zakupienie balsamu do ciała CETAPHIL MD (koszt to 30zł) i nie żałuje że go kupiłam :-D świetnie małemu podgoił skóre :-) może też spróbujcie? to jest taki emolient też..
tak wygląda:
CetaphilMDDermoprotektor2maly.jpg

Tez to polecam:tak:super;-)

hehe moja agata tez wczoraj skonczyla 4 miesiace :) ale wczoraj mielismy taki dzien ze szkoda slow !!!

najpierw rano pojechalam do pracy pozalatwiac papierologie ... urlopow mam lacznie do 15 czedrwca wiec jeszcze poltora miesiaca :) w pracy tak srednio mnie przyjeli ale walic to ... bo ja klysze ze wyrodna matka jestem i powinnam z dzieckiem byc a nie wracac na kopalnie i pod ziemie to mi sie scyzoryk w kieszeni otwiera ... no ale jazda zaczela sie dopiero w drodze powrotnej ...
jade sobie spokojnie az tu nagle na wysokosci przejscia dla pieszych i wysepki na srodku drogi z boku wyskakuje mi stary dziad na starym rowerze ... kurna zeby go nie rozjechac /a niewele brakowalo/ musialam wyskoczyc na wysepke i rozpierniczylam auto .... mam opone rozwalona dokumentnie, felga jest do prostowania i prawdopodobnie poprzesuwane cos w zawieszeniu ... o zgrozo nie jechalam swoim autem ale pupilkiem mojego meza - Renia 19 !!! no jak mu zadzwonilam to sie malo nie rozplakal ... oczywiscie pruk stary olal wszystko i pojechal a ja zostalam tyczec z autem nienadajacym sie do jazdy ... kola nie dalo sie zmienic bo do tego 2 podnosniki byly potrzebne wiec musialam kombinowac jak sie do domu dostac ... dodam ze drugie auto bylo w warsztacie wiec mariusz ne mial jak po mnie dojechac ... musialam tate sciagnac, do tego szfagier mi ciagle powtarza ze powinnam sciagnac police bo a noz znajda tego patalacha ... ale olalam bo juz mialam wszystkiego dosc !!!
jak juz po kilku godzinach sciagnelismy auto do domu to trzeba bylo z maluszka do lekarza jechac bo katar ma niemozliwie ciezki ... dostalismy kulki i jestem spokojniejsza bo wiem ze mala nie ma nic poza tym :) a ja ciagle mecze sie z kaszlem i katarem ...
po drodze od lekarza trzeba bylo jeszcze drugie auto odebrac i zakupy porobic i suma sumarum jak wrocilam do domu to tylko kapiel i spanko ... nawet nie siadlam do kompa czt tv ... padlismy z mariuszem oboje na srodku pokoju na podlodze !!!

No to mialas dzien:tak:jedyne pocieszenie to to ze mala ma tylko katarek;-)oby teraz tylko szybko przeszedl;-)a auto-trzeba naprawic i tyle;-):-D
 
mój czteromiesięczniaczek dziękuje e-ciotkom za zyczenia, ależ to zleciało....:-):-)[QUOTE=NeSSi;5345696]
100 latech dla Naszych 4 miesięczniaków!!!


A więc tak ... jestem po wizycie u alergologa, dostaliśmy maść Elidel (10 mg za 70 zł :szok:) dostałam drugą receptę na zapas, gdyby okazał się skuteczny ...i dzięki Boziu, że to nie jest na sterydach uff)
Szukałam w 4 aptekach, aż w końcu znalazłam maść cholesterolową bez recepty i kupiłam młodemu Lipobase .....dzisiaj skóra wygląda lepiej ale nadal się drapie więc zobaczymy. Badań IeG czy jak im tam nie kazał robić, gdyż z doświadczenia wie że zakłamują i mogą pokazać uczulenie na coś na co mały uczulony nie jest. Powiedział, że mamy AZS w umiarkowanym stopniu, że dieta moja działa cuda ....i że uczulającym alergenem może być czynnik zewnętrzny. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że jest to prawdopodobnie sierść kota :confused2: możliwe bardzo, że sam się na nią odczuli, gdyż alergia nie postępuje bardziej mimo świądu.
Pozwolił mi jeść wieprzowinkę, krówki nadal nie :eek: ... młody waży 7500 :szok: a ile mierzy to nie wiem .. w każdym razie rozmiar 80 idzie na dniach do lamusa :-p
Powiedział, że Michał ma duże szanse na wyjście z tej alergii byle tylko nie dokładać mu nowych alergenów, mam prać w płatkach mydlanych, nie szaleć ze zmianą kosmetyków a będzie dobrze .... podtrzymał opinię pediatry, że dławienie było (a już nie jest 2 dzień!) wynikiem nadprodukcji ślinianek :confused2: wystarczyło tylko, że mu w dzioba zajrzał ....dziąsła mamy spulchnione ale nic jeszcze nie kiełkuje - i dobrze! im później tym lepiej :)

Młody śpi, śmigam zrobić sobie śniadanie i zabieram się za sprzątanko .....
Potem jak zdarzenia losowe pozwolą to ponadrabiam zaległości, bom ciekawa co tam u Was się działo :)
[/QUOTE]
No to chyba nie tak źle, co? A przybiera to Twoje szczęście zadziwiająco dużo! No chłopisko rośnie że ho ho:-D
Ja się od dzisiaj tak porządnie dietkuję bo wczoraj coś zeżarłam i mała miąła krostki za uszami więc nie przejdą nawet małe odstępstwa od diety... No cóż, trudno. Jeśli to sierść kota to możesz spróbować ze 2-3 razy dziennie wilgotną ściereczką przecierać futerko bo często nie sama sierść ale ślina uczula- a kociaki liżą się namiętnie. Niektórym podobno pomaga;-)
nessi czyli alergolog powiedział podstawowe rzeczy które powiedzieć musi :-D ale wypisał maść i to dużo pomoże :-) mnie dermatolog polecił zakupienie balsamu do ciała CETAPHIL MD (koszt to 30zł) i nie żałuje że go kupiłam :-D świetnie małemu podgoił skóre :-) może też spróbujcie? to jest taki emolient też..
tak wygląda:
CetaphilMDDermoprotektor2maly.jpg
Ja się od dłuższego czasu nad nim zastanawiam ale pozastanawiam się jeszcze trochę;-) Zrobiłam bunt i wywaliłam wszystkie kosmetyki- została robiona w aptece masc cholesterolowa i krochmal do kąpieli czyli minimalne minimum:-D
hehe moja agata tez wczoraj skonczyla 4 miesiace :) ale wczoraj mielismy taki dzien ze szkoda slow !!!

najpierw rano pojechalam do pracy pozalatwiac papierologie ... urlopow mam lacznie do 15 czedrwca wiec jeszcze poltora miesiaca :) w pracy tak srednio mnie przyjeli ale walic to ... bo ja klysze ze wyrodna matka jestem i powinnam z dzieckiem byc a nie wracac na kopalnie i pod ziemie to mi sie scyzoryk w kieszeni otwiera ... no ale jazda zaczela sie dopiero w drodze powrotnej ...
jade sobie spokojnie az tu nagle na wysokosci przejscia dla pieszych i wysepki na srodku drogi z boku wyskakuje mi stary dziad na starym rowerze ... kurna zeby go nie rozjechac /a niewele brakowalo/ musialam wyskoczyc na wysepke i rozpierniczylam auto .... mam opone rozwalona dokumentnie, felga jest do prostowania i prawdopodobnie poprzesuwane cos w zawieszeniu ... o zgrozo nie jechalam swoim autem ale pupilkiem mojego meza - Renia 19 !!! no jak mu zadzwonilam to sie malo nie rozplakal ... oczywiscie pruk stary olal wszystko i pojechal a ja zostalam tyczec z autem nienadajacym sie do jazdy ... kola nie dalo sie zmienic bo do tego 2 podnosniki byly potrzebne wiec musialam kombinowac jak sie do domu dostac ... dodam ze drugie auto bylo w warsztacie wiec mariusz ne mial jak po mnie dojechac ... musialam tate sciagnac, do tego szfagier mi ciagle powtarza ze powinnam sciagnac police bo a noz znajda tego patalacha ... ale olalam bo juz mialam wszystkiego dosc !!!
jak juz po kilku godzinach sciagnelismy auto do domu to trzeba bylo z maluszka do lekarza jechac bo katar ma niemozliwie ciezki ... dostalismy kulki i jestem spokojniejsza bo wiem ze mala nie ma nic poza tym :) a ja ciagle mecze sie z kaszlem i katarem ...
po drodze od lekarza trzeba bylo jeszcze drugie auto odebrac i zakupy porobic i suma sumarum jak wrocilam do domu to tylko kapiel i spanko ... nawet nie siadlam do kompa czt tv ... padlismy z mariuszem oboje na srodku pokoju na podlodze !!!
O matusiu... Ale miałaś dzień... Ale Ty silna dzioucha jesteś to ochłoniesz i na pewno raz dwa wszystko sobioe poukładasz.:-) Trzymaj się dzielnie

Co więcej u nas... Hm... Mam kryzys- znowu:eek: Wymiekam po prostu psychicznie bo koła, egzaminy, dziecko, dom i teraz ta dieta. A mój mężuś jak gdyby nigdy nic łazi ze znajomymi na piwo. Ja wiem, rozumiem że on nie może z nią zostac cały dzień bo cycowe jesteśmy ale potrzebuję więcej pomocy z jego strony- jak mu powiem to i owszem, pomoże ale ileż można prosić?? Czy naprawdę ciężko się domyślić że nie wyrabiam? Przedwczoraj położyłam się o 00.30 a wstałam o 4.30:zawstydzona/y: I jak mam się uczyć? Cholery dostaje bo on z kół ma 4, 5 a ja wszystko w drugich terminach na 3:zawstydzona/y: Niby wciąż mi powtarza że naszych studiów nie da się porównywać bo biotechnologia to jednak nie medycyna ale czuję się po prostu głupia! Zawsze byłam ambitna a teraz czuję się jak pełnoetatowa kura domowa a nie studentka.
Ech, wyrzuciłam z siebie wszystko i chyba mi lepiej. Idę wziąć prysznic dopóki mała śpi. Do poczytania później
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry