reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2009

dzięki za odpowiedz, dla mnie super wiadomość, podobno Kajetany są prekursorami takich operacji na świecie
ja się cieszę, że już tam jestem zarejestrowana, będę się ich trzymać rękoma i nogami, myślę, że oni mają tam najlepszy sprzęt, najlepszych specjalistów i najnowsze metody leczenia- a do warszawy zawsze można dojechać, w końcu jest już XXI wiek,
babki z rejestracji powiedziały, że często zwalnia się miejsce, ale wiedzą najwyżej dzień przed- powiedziałam, żeby zapisały mnie, że jestem gotowa stawić sie w ciągu 7 -8h

lekarze mówią, że teraz wszczepia się implanty 7-8 miesięcznym dzieciom, ale nie mówią, że wymaga to wielu ćwiczeń i rehabilitacji - tego dowiedziałam się z netu
 
Ostatnia edycja:
reklama
kochana ja juz wszystko na ten temat przeczytałam w necie, mam skierowanie na diagnostyke pod kątem wszczepienia implantu do warszawy- tam jest jeden z najlepszych osrodkow na swiecie- termin 20 lipca- juz zalatwiam wczesniejszy :tak:
No nie dziwie sie :)
Tez bym juz wszytko wyczytala gdyby mnie ten problem dotyczyl
Z tym ,ze ten filmik dokumentalny byl bardziej pod kontem emocjonalnym niz technicznym ,ze tak owiem.
Z pewnoscia i takie rzeczy wyszukalas ale i tak jak znajde to link Ci wysle :) A co? Wiecej do pozytywnego nastawienia :)
 
Dziewczynki dzięki za odpowiedzi na mój problem:)
luuźna u nas niestety balkon nie przejdzie, kiedyś próbowałam werandowania, to miałam krzyk na pół bloku.
magda85 Ala niestety jakoś nie lubi smoka, zamiast ssać to wypluwa. Sama nie wiem czy warto zmieniać na inny i przyzwyczajać do niego 4,5 miesięczne dziecko, ale jeśli będę w desperacji to tak zrobię:) Co do ubranka to za ciepło raczej jej nie jest, ale wiesz tak sobie myślę, że może być jej niewygodnie. Może ma zbyt ograniczone ruchy w kombinezoniku (choć dosyć cienki, polarkowy). Mam wrażenie, że gdyby ją włożyć do wózka w tym co jest w domu (bez dodatkowych warstw ubrań) to byłoby ok. No ale jeszcze za zimno na to.
maggie mam w gondoli podnoszone oparcie, następnym razem spróbuje jej podnieść na pierwszy poziom:)
monia oj to mnie nie pocieszyłaś:( Mam nadzieję, że jednak Ala polubi spacery. Cieszę się, że Hania słyszy choć na jedno uszko i trzymam mocno kciuki, aby z implantem wszystko się udało!
No nic późno się zrobiło, więc zmykam spać.
Jeszcze raz Kochane dziękuję za pomoc. Buziaki dla Was!
Dobrej Nocki!
 
No nie dziwie sie :)
Tez bym juz wszytko wyczytala gdyby mnie ten problem dotyczyl
Z tym ,ze ten filmik dokumentalny byl bardziej pod kontem emocjonalnym niz technicznym ,ze tak owiem.
Z pewnoscia i takie rzeczy wyszukalas ale i tak jak znajde to link Ci wysle :) A co? Wiecej do pozytywnego nastawienia :)


właśnie tego szukam :) wyczytałam, że troszkę trwa nauczenie organizmu korzystania z tego implantu, ustawienia go i bardzo interesuje mnie relacja ludzi którzy słyszeli, stracili nagle słuch a teraz mają implant- jaka jest różnica w słyszeniu własnym uchem a przy pomocy implantu- znalazłam takie relacje, mam linki na Miśka kompie, bo wtedy jak je znalazłam nie byłam w stanie ich przeczytać- bałam się kolejnych złych wiadomości- kiedyś wydawało mi się, że wszczepiają implany to się po przebudzeniu słyszy a tu zonk po miesiącu go uruchamiają i ok roku dwóch ustawiają

a może nie będę potrzebować implantu, poza tym u dzieci te proces zachodzą szybciej, tak czy inaczej wiedzy nigdy nie za dużo
 
wiecie dziewczyny, że ja tylko na tym forum mówię o mojej córce Hania, do niej mówię albo Balbina albo Miśka ( podoba mi się imię Michalina) a tatuś mówi do niej Matylda- nieźle stukniętą rodziną jesteśmy
o, przepraszam braciszek mówi do niej Hania, a siostra Hanusia
 
Nasz Max jest Max , Maxiu, Pitus, Pitus Pindulinski , Pitek,

W tym filmiku tez tak zrobili temu chlopcu ,ze po wszczepieniu implantu dopiero po jakims czasie go uruchomili (dokladnie tak jak piszesz) i to jeszcze bardzo stopnowo.
Jest to jednak uzasadnione. Dzieci , ktore zyja w calkowitej ciszy od urodzenia przezylyby ogromny szok slyszac jakiekolwiek dzwieki.
W przypadku Hani juz bedzie inaczej skoro slyszy na jedno uszko .
 
Monia a powiedz jakie masz haslo na aguagu?Jesli nie chcesz tu pisac to napisz na priv

ja tez chce haselko !!! monia dawaj!!

wiecie dziewczyny, że ja tylko na tym forum mówię o mojej córce Hania, do niej mówię albo Balbina albo Miśka ( podoba mi się imię Michalina) a tatuś mówi do niej Matylda- nieźle stukniętą rodziną jesteśmy
o, przepraszam braciszek mówi do niej Hania, a siostra Hanusia

moja tez jest Miska /ale moi przyjaciele to miski i mowia ze ich hania to miska wiec moja agacia to zaba/ niunia, agunia ... i co tam sie jeszze napatoczy :D

Nasz Max jest Max , Maxiu, Pitus, Pitus Pindulinski , Pitek,

W tym filmiku tez tak zrobili temu chlopcu ,ze po wszczepieniu implantu dopiero po jakims czasie go uruchomili (dokladnie tak jak piszesz) i to jeszcze bardzo stopnowo.
Jest to jednak uzasadnione. Dzieci , ktore zyja w calkowitej ciszy od urodzenia przezylyby ogromny szok slyszac jakiekolwiek dzwieki.
W przypadku Hani juz bedzie inaczej skoro slyszy na jedno uszko .


widzisz ja nie czytalam wszystkich postow i nie wiedzialam ze hania na jedno uszko slyszy ... a reaguje na dzwieki ?? bo ja sie o moja agacie boje ... my dopiero jedziemy na kontrole do poradni audiologicznej ...
 
W kajetanach jest super! Byłam tam parę razy z mamą! Profesjonalny personel, piękny budynek, wszystko elegncko :tak:
Mama już parę lat po operacji i bez porównania słyszy!!
Zaczęło się od wypadku mojej babci w ciąży - odbiło się to na mojej mamie. Urodziła się z lekkim niedosłuchem jednego ucha (czyli jak Hania). Ale wiadomo kiedyś nie robili takich operacji jeśli nie miałaś kasy :-(. Jako dziecko mama dobrze słyszała, ale w wieku parunastu lat pogarszało się...trafiła do specjalnej szkoły i ze względów zdrowotnych skończyła tylko zawodówkę. Lekarze mysleli, że skoro jest to wada wrodzona, to nic nie można zrobić, ale mamie i tak groziła głuchota za rok i zdecydowali się na operację. Opłacało się - mama zaczęła wszystko słyszeć! Oczywiście miałam z nią monotonne sesje i ćwiczenia (mam bardzo dobrą dykcję i bardzo wyraźnie mówię). Najpierw szkoliła mnie babka w Kajetanach, dała mi zestawy ćwiczeniowe i materiały. Ćwiczenia są najcięższe, bo wymagają dużo pracy, cierpliwości, regularności. Ale opłacało się!! Dzięki mnie mama znów potrafi w miarę ładnie mówić i ciągle to doskonali.

dzięki za odpowiedz, dla mnie super wiadomość, podobno Kajetany są prekursorami takich operacji na świecie
ja się cieszę, że już tam jestem zarejestrowana, będę się ich trzymać rękoma i nogami, myślę, że oni mają tam najlepszy sprzęt, najlepszych specjalistów i najnowsze metody leczenia- a do warszawy zawsze można dojechać, w końcu jest już XXI wiek,
babki z rejestracji powiedziały, że często zwalnia się miejsce, ale wiedzą najwyżej dzień przed- powiedziałam, żeby zapisały mnie, że jestem gotowa stawić sie w ciągu 7 -8h

lekarze mówią, że teraz wszczepia się implanty 7-8 miesięcznym dzieciom, ale nie mówią, że wymaga to wielu ćwiczeń i rehabilitacji - tego dowiedziałam się z netu

Brat cioteczny mojego męża jest głuchy, chłopak ma 30 lat i za nic w świecie nie mogą go przekonać do operacji wstawienia inplantu.... Po prostu nauczył się juz tak zyć i jest mu z tym dobrze...Ale chłopak pomimo tego normalnie żyje, pracuje, nawet studia skończył.
Monia jakbys miała pytania moge podpytać ciotki, w końcu przez 30 lat wychowywała głuche dziecko i na dodatek była nauczycielką w szkole dzieci głuchych w Olecku.

Wiem, że nie da się tego porównac ale pamietam jaki stres przeżyłam kiedy Antos dostał skierowanie na dokłądne badanie słuchu. Mój syn bardzo póxno zaczął mówić, miał 2 lata i nic nie mówił, psycholog dziecięcy skierował go na takie badani z podejrzeniem niedosłuchu... W szpitalu jeszcze doktor mnie nastraszył ze powinnismy częściej takie badanie robić bo przecież w rodzinie jest głuchy. W każdym razie ulgę poczułam jak okazało się, ze ze słuchem Antka wszystko ok.
 
Mija nie lubi mieć ubieranej czapki a tak to luzik, lubi się ubierać i przebierać:)
hehe tak samo jak u nas:)
GEORGINA dostalas wiadomosc na priv??
grunt zeby sie wyciszyc i w ogole..
jak sie upre to dam rade wiem o tym..;)
nie mam wyjscia.. po czesci.. musze karmic i juz ;p
Aniu moze sporbuj ten riccinus communis 5CH 3 razy po 5 granulek pod jezyk...mi pomagalo jak mialam mleko....
a koszt tylk o7 zl....
bo ja przez nerwy stracilam mleko w kilka dni!!
WALCZ!!
trzymam kciuki!!

U nas ta pielucha była absolutnie nie 'stabilna':p
hehe znow u nas tak samo;P
najlepszy jest dla nas sliniak dla dwulatka taki wielki ze zalania go calego bo moje dziecko radujac sie smakiem deserkow i marchewek smieje sie i mowi podczas jedzenia...i mruczy jak jet dobre:)
wiecie dziewczyny, że ja tylko na tym forum mówię o mojej córce Hania, do niej mówię albo Balbina albo Miśka ( podoba mi się imię Michalina) a tatuś mówi do niej Matylda- nieźle stukniętą rodziną jesteśmy
o, przepraszam braciszek mówi do niej Hania, a siostra Hanusia
monia po poerwsze zycze Ci zeby zdarzyl sie jakis cud i operacja byla zbedna...
a jka ne zeby sie wszytsko powiodlo i przyspieszylo!!

my tez do naszego mowimy roznie malo kiedy po imienu:)
ja mowie do niego Buniek, albo Gienio:)
hehe
a maz mowi majsan od ang. my son:) hehehe



u nas nocka dzis juz lepsza...
zasnal samw lozeczku po 21 i spal do 1...papu i potem juz nie chcial zasnac...wiec musialam go wziac do siebie...
i po dzisiejszej nocy twoerdze ze te wiercienia sa od tego ze mu ze mna nie wygodnie..
moze dorosnie juz i bedzie zasypial sam;)

moj m mwyjechal na szkolenie do debicy wroci pewnie poznym wieczorem...;/
pogoda do bani...
auto zepsute....ehhhh
musze siedziec w domu....
 
reklama
Jak juz nie bedzie sie w nia miescil/a:tak:
no ja sie wlasnie zastanawialam i tez mialam o to zapytac bo nam nozki juz mocno wystaja i w ogole jakos dziwnie w tym foteliku lezy... a znowu jak wyciagne ta wkladke to ten fotelik jest twardy... nie wiem co myslec i co robic.. a nie bede kupowac drugiego bo jeszcze troche i bedzie siedziec w siedzacym.....
 
Do góry