reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2009

reklama
Obawiam się Daffio że nie ma czegoś takiego jak wchłaniabnie ani przyjmowanie szczepionki;) Jeśli chodzi o to czy może być marudna to Lidka po pierwszym szczepieniu pierwszego dnia była spokojniutka a potem przez tydzień miałam cyrk...
 
Obawiam się Daffio że nie ma czegoś takiego jak wchłaniabnie ani przyjmowanie szczepionki;) Jeśli chodzi o to czy może być marudna to Lidka po pierwszym szczepieniu pierwszego dnia była spokojniutka a potem przez tydzień miałam cyrk...

mi tak powiedziala babka co julke szczepi... ze kazda szczepionka sie przyjmuje do organizmu stad sa tak przerozne reakcje dzieci!
 
no i Agacia usnela ... Infanrix ma w skladzie cos uspokajajacego ze dziecko spi po szczepieniu ... oby na nia to dzialalo i niech wyspi ten najgorszy czas :)

u nas raczej odwrotnie, wczoraj maly strasznie marudny byl:/

ja sie witam, dzis olek nie przespal calej nocki( amialam cicha nadzieje:)) standardowo pobudka o 3.30 o o 6.30
 
my szczepiliśmy Danielka Pentaximem i nie było żadnych skutków ubocznych - był wieczorem troszkę marudny ale w sumie to u niego norma.
 
mi tak powiedziala babka co julke szczepi... ze kazda szczepionka sie przyjmuje do organizmu stad sa tak przerozne reakcje dzieci!
Wiem o co Ci chodzi- a właściwie tej babeczce ale to nie jest ani przyjmowanie się szczepionki ani wchłanianie- czasem też mam wrażenie że ludzie traktują mnie jak idiotkę mówiąc takie bzdury- żebyśmy zrozumiały. Chodzi o odpowiedź układu immunologicznego- organizm broni się przed szczepionką i tak nabywa odporność. Tylko ten proces kochana trwa bardzo długo a to co widzimy u naszych bobasków to taka pierwsza reakcja organizmu. W każdym bądź razie bądź dzielna i cierpliwa bo jeszcze kilka dni może być nieciekawie- tak jak pisałam u nas nawet temperaturka była podniesiona 5 dni a Lidka była tak marudna że tylko rączki irączki- do tego jakieś wrzaski pozornie bez powodu. Po 5 dniach poszłam do lekarza bo już zaczęłam się bać ale babeczka powiedziała mi ze niestety to może tak długo trwać
 
idę zaraz budzić mojego dużego faceta który odsypia nockę. musimy jechać na zakupy i butki do chrztu Danielkowi wybrać.
pogoda mnie drażni! jak jest pochmurno i chłodno to nie ma wiatru a jak jest cieplutko i słonecznie to tak wieje, że urywa głowy :wściekła/y:
 
Wiem o co Ci chodzi- a właściwie tej babeczce ale to nie jest ani przyjmowanie się szczepionki ani wchłanianie- czasem też mam wrażenie że ludzie traktują mnie jak idiotkę mówiąc takie bzdury- żebyśmy zrozumiały. Chodzi o odpowiedź układu immunologicznego- organizm broni się przed szczepionką i tak nabywa odporność. Tylko ten proces kochana trwa bardzo długo a to co widzimy u naszych bobasków to taka pierwsza reakcja organizmu. W każdym bądź razie bądź dzielna i cierpliwa bo jeszcze kilka dni może być nieciekawie- tak jak pisałam u nas nawet temperaturka była podniesiona 5 dni a Lidka była tak marudna że tylko rączki irączki- do tego jakieś wrzaski pozornie bez powodu. Po 5 dniach poszłam do lekarza bo już zaczęłam się bać ale babeczka powiedziała mi ze niestety to może tak długo trwać

u nas za 1szym razem trwalo to 1,5godz pozniej juz nie bylo zadnych oznak a dzis poki co bezobjawowo. przespala najgorszy moment.
 
No to rteraz oficjalnie się przywitam- dzień dobry:-)
U nas Lidką opiekujemy się na zmianę więc tatuś bez problemu przewija młodą- czasami jak ja jestem a mi się nie chce to też on zmienia pieluchę- nie chce mu się tylko ich płukać;-)
Dziś w szoku byłam- wracam z zajęć, Lidka śpi, kuchnia dosłownie błyszczy a naleśniczki czekaja na mnie na stole:-D No i obiadu dziś nie robię bo mąż stwierdził ze tak ładnie posprzątał że szkoda brudzić, hihi. Więc na obiad tylko ogórkowa.
Lidusia wczoraj zaczęła się w końcu bawić misiami- leży z nimi, gada, przytula- pocieszny widok- muszę Wam fotkę do albumu wrzucic. |Zasypia już sama około 20- ach ta zmiana czasu;-) W nocy ciągle pobudki co 3 godziny ale jakoś jestem wyspana.
Aha- miałyśmy mieć pojutrze szczepienie ale przełożyłam bo jedziemy na święta do domu w czwartek woieczorem i jakoś nie widziały mi się takie podróże tuż po szczepieniu. No to chyba tyle u nas
 
reklama
Do góry