reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2009

reklama
Mój Franek też nie śmieje się w głos. Czekam cierpliwie.
Sylwia, ty te tuniki to nosisz jak laski na zdjęciach czy raczej do spodni?

Kurczę, widzę, że tematy o raczkowaniu się już pojawiają. Trochę mnie to przeraża. Dyskusja o siadaniu wywołuje burzę, nie wypowiadam się, bo boję się odpowiedzi. Nie podoba mi się taka atmosfera na forum.
Mnie się wydaje, że etapem wcześniejszym powinny być obroty naszych maleństw i o to chciałam zapytać. Jak to u was wygląda, obrót względem własnej osi? Franek czasami przez przypadek przekręci się z brzuszka na plecy, z plecków na brzuszek już nie, czasami zdarza się też z plecków na boczek. Ćwiczycie jakoś z dziećmi zdobywanie tych umiejętności? A może wasze dzieciaczki już potrafią takie akrobacje wyczyniać?

Piotrek od miesiaca umie przewracać sie na boki;-) a jak juz jest na boczku to i na brzuszek sie przewraca.

Co do raczkowania hehhe to ja bym tego raczkowaniem nie nazwała a przemieszczaniem się;-) mój tez wędrowniś jest;-) jak lezy na plecach potrafi mostek robic i odpycha się nóżkami, a jak lezy na brzuszku to zapiera sie kolankami i tym sposobem przemiesci sie w górę albo w dół.... ale do raczkowania to dłuuuuga droga:-D:-D:-D:-D


Daffi ja jestem w szoku ile Julcia waży:tak:;-);-);-) no no kawał bobaska z niej;-)
 
Daniel dziś dał się mamusi wyspać. Zasnął o 20 i obudził się o 4 na jedzonko, później o 6:30 bo była kupka i pospaliśmy do 9. Byliśmy na kawie u cioci zza ściany i o 10 znowu zasnął. I śpi do teraz.

Daffi, masz dużo do całowania :tak: Jula to taki słodki pączuś, ale racja - lepiej już zadbać o dietkę, niż żeby miała się później męczyć. Dziś wyślę Ci receptę i maść.
 
Mój Franek też nie śmieje się w głos. Czekam cierpliwie.
Sylwia, ty te tuniki to nosisz jak laski na zdjęciach czy raczej do spodni?

Kurczę, widzę, że tematy o raczkowaniu się już pojawiają. Trochę mnie to przeraża. Dyskusja o siadaniu wywołuje burzę, nie wypowiadam się, bo boję się odpowiedzi. Nie podoba mi się taka atmosfera na forum.
Mnie się wydaje, że etapem wcześniejszym powinny być obroty naszych maleństw i o to chciałam zapytać. Jak to u was wygląda, obrót względem własnej osi? Franek czasami przez przypadek przekręci się z brzuszka na plecy, z plecków na brzuszek już nie, czasami zdarza się też z plecków na boczek. Ćwiczycie jakoś z dziećmi zdobywanie tych umiejętności? A może wasze dzieciaczki już potrafią takie akrobacje wyczyniać?
My robimy "naleśnika" z dwóch koców codziennie i do tego czasem lekko mu pomagamy. Zdarza mu się przewrócić samemu, ale rzadko. Z plecków na boczek łatwo, z boczku na brzuszek też, ale żeby płynnie to zrobił za jednym zamachem to rzadkość. Najczęściej etapami :-) Przede wszystkim, żeby raczkować dziecko musi umieć opierać się na samych dłoniach a nie tylko łokciach, a to jest tylko taka zmodyfikowana wersja pełzania (co prawda u mnie Lolek sam się odpycha kolanami od ziemi, a nie od niczego z tyłu) ale faktycznie jeszcze jedną rękę to podniesie , ale żeby dwie to bez szans, i dobrze!! Jak się zapędza to go mach na plecy obracam co by się nie przyzwyczajał jeszcze do poruszania. Ja chce leżące dziecko jak najdłużej :-) Ostatnio przyszedł roczny szkrab znajomych i maaaasakra!!!! Przez 4 godziny mama musiała za nim biegać, a jak to zapitala szybko, matko!!!!! :D Strach się bać!
 
Mea- my mamy jutro szczepienie i tez już na samą myśl mam ciary...a w myslach tylko "a może by tak nie iść"..., bo to co Filip ostatnio robił to szok.., płakał(a raczej wył..) przed, w trakcie i po szczepieniu, łącznie z 2 godz i nie dało siew go uspokoic niczym..., dobre chociaz to że już potem przespał ały dzień, ale te 2 godz to była tragedia...

nie bylo tak znowu zle :) bylo troche krzyku po szczepieniu ale dziwila bym sie jak by nie bylo ...

A właśnie mam się czym łudzić, chociażby dlatego, że Michaś miał duże problemy ze snem i nigdy wcześniej mi tak długo nie spał .. powodem oczywiście było to, że za wcześnie robiłam mu kapiel :)

oby ladnie spal :)

Mój Franek też nie śmieje się w głos. Czekam cierpliwie.
Sylwia, ty te tuniki to nosisz jak laski na zdjęciach czy raczej do spodni?

Kurczę, widzę, że tematy o raczkowaniu się już pojawiają. Trochę mnie to przeraża. Dyskusja o siadaniu wywołuje burzę, nie wypowiadam się, bo boję się odpowiedzi. Nie podoba mi się taka atmosfera na forum.
Mnie się wydaje, że etapem wcześniejszym powinny być obroty naszych maleństw i o to chciałam zapytać. Jak to u was wygląda, obrót względem własnej osi? Franek czasami przez przypadek przekręci się z brzuszka na plecy, z plecków na brzuszek już nie, czasami zdarza się też z plecków na boczek. Ćwiczycie jakoś z dziećmi zdobywanie tych umiejętności? A może wasze dzieciaczki już potrafią takie akrobacje wyczyniać?

popytalam dzis lekarke o kilka rzeczy ...
- sadzac dziecko mozna opierajac w calosci kregoslup o siebie /w zadnym wypadku podpierac poduszkami/ i nie moze byc w takiej pozycji wiecej jak 20 min dziennie ... mozna klasc dziecko wyzej /tez podpierajac caly kregoslup i najlepiej glowke zeby nie latala na boki/ bo dziecko jest coraz ciekawsze swiata i nie ma co go izolowac :)
- przewracanie sie na boczki i brzuszek to od 3 do nawet 5 miesiaca moze byc i jest uzaleznione od ruchliwosci dziecka ... sa leniuszki ktore sie przewracaja dopiero pod koniec piatego miesiaca zycia ...
- mozemy juz dawac maluchowi jabluszko i delikatne soczki /to juz wiedzielismy/ ... na noc moz za jakis czas podawac kaszki do picia i wtedy mozna ominac jedno karmienie
- jak zapytalam o basen to mi powiedziala ze ona zwolennikiem nie jest ale nie zabroni mi sprobowac ...

GEORGINA tez popieram dziewczyny:tak:dziecko na butli powinno byc dopajane:tak:

U nas tez jutro szczepienie,oby tylko bylo jak ostatnio;-)

bedzie :) moja agatka wlasnie sobie lezy spokojnie i sie bawi ...

minely juz 2 godz od szczepienia...jak myslicie? przyjela sie juz szczepionka???

o co chodzi z "przyjmowaniem sie" szczepionki ??
 
Ostatnia edycja:
Daniel dziś dał się mamusi wyspać. Zasnął o 20 i obudził się o 4 na jedzonko, później o 6:30 bo była kupka i pospaliśmy do 9. Byliśmy na kawie u cioci zza ściany i o 10 znowu zasnął. I śpi do teraz.

Daffi, masz dużo do całowania :tak: Jula to taki słodki pączuś, ale racja - lepiej już zadbać o dietkę, niż żeby miała się później męczyć. Dziś wyślę Ci receptę i maść.

jejku jestes moim zbawienie..sprawisz ze nie bede cierpiec... dziekuje. jestes wielka:-)
 
no i Agacia usnela ... Infanrix ma w skladzie cos uspokajajacego ze dziecko spi po szczepieniu ... oby na nia to dzialalo i niech wyspi ten najgorszy czas :)
 
reklama
Do góry