reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2009

reklama
Mój Franek też nie śmieje się w głos. Czekam cierpliwie.
Sylwia, ty te tuniki to nosisz jak laski na zdjęciach czy raczej do spodni?

Kurczę, widzę, że tematy o raczkowaniu się już pojawiają. Trochę mnie to przeraża. Dyskusja o siadaniu wywołuje burzę, nie wypowiadam się, bo boję się odpowiedzi. Nie podoba mi się taka atmosfera na forum.
Mnie się wydaje, że etapem wcześniejszym powinny być obroty naszych maleństw i o to chciałam zapytać. Jak to u was wygląda, obrót względem własnej osi? Franek czasami przez przypadek przekręci się z brzuszka na plecy, z plecków na brzuszek już nie, czasami zdarza się też z plecków na boczek. Ćwiczycie jakoś z dziećmi zdobywanie tych umiejętności? A może wasze dzieciaczki już potrafią takie akrobacje wyczyniać?

Piotrek od miesiaca umie przewracać sie na boki;-) a jak juz jest na boczku to i na brzuszek sie przewraca.

Co do raczkowania hehhe to ja bym tego raczkowaniem nie nazwała a przemieszczaniem się;-) mój tez wędrowniś jest;-) jak lezy na plecach potrafi mostek robic i odpycha się nóżkami, a jak lezy na brzuszku to zapiera sie kolankami i tym sposobem przemiesci sie w górę albo w dół.... ale do raczkowania to dłuuuuga droga:-D:-D:-D:-D


Daffi ja jestem w szoku ile Julcia waży:tak:;-);-);-) no no kawał bobaska z niej;-)
 
Daniel dziś dał się mamusi wyspać. Zasnął o 20 i obudził się o 4 na jedzonko, później o 6:30 bo była kupka i pospaliśmy do 9. Byliśmy na kawie u cioci zza ściany i o 10 znowu zasnął. I śpi do teraz.

Daffi, masz dużo do całowania :tak: Jula to taki słodki pączuś, ale racja - lepiej już zadbać o dietkę, niż żeby miała się później męczyć. Dziś wyślę Ci receptę i maść.
 
Mój Franek też nie śmieje się w głos. Czekam cierpliwie.
Sylwia, ty te tuniki to nosisz jak laski na zdjęciach czy raczej do spodni?

Kurczę, widzę, że tematy o raczkowaniu się już pojawiają. Trochę mnie to przeraża. Dyskusja o siadaniu wywołuje burzę, nie wypowiadam się, bo boję się odpowiedzi. Nie podoba mi się taka atmosfera na forum.
Mnie się wydaje, że etapem wcześniejszym powinny być obroty naszych maleństw i o to chciałam zapytać. Jak to u was wygląda, obrót względem własnej osi? Franek czasami przez przypadek przekręci się z brzuszka na plecy, z plecków na brzuszek już nie, czasami zdarza się też z plecków na boczek. Ćwiczycie jakoś z dziećmi zdobywanie tych umiejętności? A może wasze dzieciaczki już potrafią takie akrobacje wyczyniać?
My robimy "naleśnika" z dwóch koców codziennie i do tego czasem lekko mu pomagamy. Zdarza mu się przewrócić samemu, ale rzadko. Z plecków na boczek łatwo, z boczku na brzuszek też, ale żeby płynnie to zrobił za jednym zamachem to rzadkość. Najczęściej etapami :-) Przede wszystkim, żeby raczkować dziecko musi umieć opierać się na samych dłoniach a nie tylko łokciach, a to jest tylko taka zmodyfikowana wersja pełzania (co prawda u mnie Lolek sam się odpycha kolanami od ziemi, a nie od niczego z tyłu) ale faktycznie jeszcze jedną rękę to podniesie , ale żeby dwie to bez szans, i dobrze!! Jak się zapędza to go mach na plecy obracam co by się nie przyzwyczajał jeszcze do poruszania. Ja chce leżące dziecko jak najdłużej :-) Ostatnio przyszedł roczny szkrab znajomych i maaaasakra!!!! Przez 4 godziny mama musiała za nim biegać, a jak to zapitala szybko, matko!!!!! :D Strach się bać!
 
Mea- my mamy jutro szczepienie i tez już na samą myśl mam ciary...a w myslach tylko "a może by tak nie iść"..., bo to co Filip ostatnio robił to szok.., płakał(a raczej wył..) przed, w trakcie i po szczepieniu, łącznie z 2 godz i nie dało siew go uspokoic niczym..., dobre chociaz to że już potem przespał ały dzień, ale te 2 godz to była tragedia...

nie bylo tak znowu zle :) bylo troche krzyku po szczepieniu ale dziwila bym sie jak by nie bylo ...

A właśnie mam się czym łudzić, chociażby dlatego, że Michaś miał duże problemy ze snem i nigdy wcześniej mi tak długo nie spał .. powodem oczywiście było to, że za wcześnie robiłam mu kapiel :)

oby ladnie spal :)

Mój Franek też nie śmieje się w głos. Czekam cierpliwie.
Sylwia, ty te tuniki to nosisz jak laski na zdjęciach czy raczej do spodni?

Kurczę, widzę, że tematy o raczkowaniu się już pojawiają. Trochę mnie to przeraża. Dyskusja o siadaniu wywołuje burzę, nie wypowiadam się, bo boję się odpowiedzi. Nie podoba mi się taka atmosfera na forum.
Mnie się wydaje, że etapem wcześniejszym powinny być obroty naszych maleństw i o to chciałam zapytać. Jak to u was wygląda, obrót względem własnej osi? Franek czasami przez przypadek przekręci się z brzuszka na plecy, z plecków na brzuszek już nie, czasami zdarza się też z plecków na boczek. Ćwiczycie jakoś z dziećmi zdobywanie tych umiejętności? A może wasze dzieciaczki już potrafią takie akrobacje wyczyniać?

popytalam dzis lekarke o kilka rzeczy ...
- sadzac dziecko mozna opierajac w calosci kregoslup o siebie /w zadnym wypadku podpierac poduszkami/ i nie moze byc w takiej pozycji wiecej jak 20 min dziennie ... mozna klasc dziecko wyzej /tez podpierajac caly kregoslup i najlepiej glowke zeby nie latala na boki/ bo dziecko jest coraz ciekawsze swiata i nie ma co go izolowac :)
- przewracanie sie na boczki i brzuszek to od 3 do nawet 5 miesiaca moze byc i jest uzaleznione od ruchliwosci dziecka ... sa leniuszki ktore sie przewracaja dopiero pod koniec piatego miesiaca zycia ...
- mozemy juz dawac maluchowi jabluszko i delikatne soczki /to juz wiedzielismy/ ... na noc moz za jakis czas podawac kaszki do picia i wtedy mozna ominac jedno karmienie
- jak zapytalam o basen to mi powiedziala ze ona zwolennikiem nie jest ale nie zabroni mi sprobowac ...

GEORGINA tez popieram dziewczyny:tak:dziecko na butli powinno byc dopajane:tak:

U nas tez jutro szczepienie,oby tylko bylo jak ostatnio;-)

bedzie :) moja agatka wlasnie sobie lezy spokojnie i sie bawi ...

minely juz 2 godz od szczepienia...jak myslicie? przyjela sie juz szczepionka???

o co chodzi z "przyjmowaniem sie" szczepionki ??
 
Ostatnia edycja:
Daniel dziś dał się mamusi wyspać. Zasnął o 20 i obudził się o 4 na jedzonko, później o 6:30 bo była kupka i pospaliśmy do 9. Byliśmy na kawie u cioci zza ściany i o 10 znowu zasnął. I śpi do teraz.

Daffi, masz dużo do całowania :tak: Jula to taki słodki pączuś, ale racja - lepiej już zadbać o dietkę, niż żeby miała się później męczyć. Dziś wyślę Ci receptę i maść.

jejku jestes moim zbawienie..sprawisz ze nie bede cierpiec... dziekuje. jestes wielka:-)
 
no i Agacia usnela ... Infanrix ma w skladzie cos uspokajajacego ze dziecko spi po szczepieniu ... oby na nia to dzialalo i niech wyspi ten najgorszy czas :)
 
reklama
Do góry