niezły Kogucik z tego Twojego Pana....jak bym mu w pysk strzeliła to by mu się odechciało wspominek! ;-) rozumiem pogadać o byłych...u mnie ja np. nie mam bogatego dorobku, mój K był moim drugim facetem , za to on miał lasek na pęczki i jest 6 lat starszy ode mnie więc temat "zaliczeń" już mamy omówiony ale nie wracamy do tego nigdy i na pewno nigdy mnie nie porównywał a jeśli już to tylko stawiał w lepszym świetle! Twój facet albo na prawdę jest bardzo niedojrzały jeszcze, albo nie wiem....ale szacunku do Ciebie to ja nie widzę w ogóle a bez tego to nie da się żyć w udanym związku! i też uważam, że lepiej przemyśleć dwa razy kwestię slubu niż potem załować i cale zycie sie meczyc albo sie rozwodzić!.....Ja ze swoim jestem ponad 5 lat i jak slubu nie bylo tak nie ma, dopiero teraz myslimy o tym powaznie i moze za rok sie uda, tez mialam pelno wahan i watpliwosci ale juz po tylu latach znam go bardzo dobrze i mimo klotni wiem ze mnie kocha i szanuje i nasza coreczke tez i zlego slowa nie powie na mnie! ....więc nie daj się KOBIETO, szanuj siebie a jesli Twoj facet mysli ze to ze wezmiecie slub i bedziesz jego wlasnoscia a on bedzie mogl robic co chce to sie chyba grubo myli bo nie na tym dojrzaly zwiazek polega! 3maj sie!!!!:*