luuuzna
Mama Alanka
- Dołączył(a)
- 13 Kwiecień 2009
- Postów
- 6 913
Haha, dobra jesteś ;-)
Kiedyś komuś się włamałam na maila chyba (napisałam luuzna zamiast luuuzna), czytam sobie maile - a tu jakieś dziwne są
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Haha, dobra jesteś ;-)
Mea sorry ale włamałam się na Agugu Agatki
chcialam pooglądac zdjęcia a tu wyskoczylo mi wpisz hasło...pierwsze co mi wpadło na myśl wpisałam i już![]()
Twoj maz nie umial zmienic pampka?Czemu ona daje ja zawsze mamie?I nie mogli jej przebrac skoro sie posikala?
Wczoraj przeżyłam chwile grozy, dosłownie , mały wytrącił mi kapsułkę po witaminie D :-(jak mu podawałam, wpadła mu do buzi ale Bogu dzięki przylepiła się do języka i nie połknął :-( Boziu jak płakał a ja razem z Nim , a trzęsłam się jeszcze na długo potemczuję się jak wyrodna matka
Od dziś na łyżeczce będę podawać witaminy, nie chcę losu kusić bo mi się normalnie na samą myśl ręce trzęsą![]()
ojjjj Anoola współczuje ...tak jak pisały dziewczyny zastanów sie może jeszcze nad tym ślubem..dajcie sobie troche czasu, bo jak tak ma to wyglac to nic dobrego z tego nie wyjdzie :/ja sie dzisiaj 2h kłóciłam z Bartkiem rano..
bo zachcialo mu sie wspominac nasze byłe związki..
skonczylo sie na tym ze az mi łezki poleciały...
tydzien przed ślubem mnie tak dosadził..
zaczal wypytywac o to jak było ile razy z kim i po co..
próbowałam zamknąć temat mówiąc ze nie pamietam juz.. bo to sie dla mnie przestalo liczyc..
za to on sie rozmarzył.. jak to było w wojsku gdy poszedl na impreze i zaliczył jakąś tam panienke..
a ze juz we mnie sie gotowało..to podsumowałam to ze nie ma sie czym chwalic ze dorwał jakąs koszarówe czy kij wie kogo..
to mi odpalil ..
'moze i cycki miała małe ale za to była ciaśniejsza niż Ty'..
jakbym w pysk dostała..
sorry ze tu takie cos pisze ale jako tako sie pewnie nie spotkamy to łatwiej wylać takie cos tu .. niz komuś innemu..
nie odzywam się do dziada jednego..
i w poszanowaniu mam jego przeprosiny..
nie dosc ze raz juz jego kuzyn przyszedl do nas i tak sie rozpedzil ze powiedzial tekst
'Ty Bartek a wiesz ze ta Wiola jest w ciazy? ta co sę z nią zabawiałeś na moim weselu'..
i durnowacie na mnie popatrzal..
nastepnie jacys znajomi rodzicow bartka mi kiedys wypalili ze musze poznac ich córke ..
po czym dodali ze ich córka i Bartek kiedys ze sobą cos tam krecili..-o tym wiedzialam..
no to im odpalilam ..
'Bartek mi to mowil tak samo jak i to ze jak z nią zerwał to trzy miesiace pozniej zaszła w ciążę'
ta mina wynagrodzila mi to ze chcieli mi dowalic a w gruncie rzeczy to ja im dosadzilam
no ale moze was to zdziwi..zaczelam sie zastanawiac czy chce tego slubu..
nie od dzis sie zastanawiam..
wiedzialam od zawsze ile mial 'zaliczonych' panienek, ale dzisiaj to mnie wmurowal w ziemie..
na sam koniec skwitowalam go tylko ze musi mu nadal na niej zalezec skoro tak dokladnie ją pamieta.. bo nawet nie wie kiedy dokladnie zmajstrowalismy Majke..
to uciekl do garazu..;/
Najlepszego :-) U mnie tak wszystko szybkaczem poszło, że nie byłam chyba do końca świadoma, że to moje dzieciątko mi pokazująAch, piękne chwile ;-)
A moje ne chciało smoka jak był mały więc już nie podaję, bo podobno po 3 mięsiącu należy już odduczać smoków ;-) Nie wiem na ile to prawda, ale pediatra powiedziała, żeby już absolutnie smoka nie dawać![]()
Co do smutnego tematu z wczoraj to wspolczuje wszystkim mamom ktore musialy to przejsc(( MOja mama tez to niestety przerobila bo mialabym braciszka starszego o rok i w sumie cale moje zycie wiedzialam ze zmarl po urodzeniu i tyle nigdy nie rozwijala moja mama tego tematu az jak dostalam nadcisnienia to ona ciagle do mnie dzwonila jakie mam cisnienie i ciagle sie martwila chociaz ja uspokajalam i nie rozumialam co ona sie tak stresuje a jak sie okazalo to ona stracila mojego brata przez zatrucie ciazowe on byl zdrowy i cala ciaza przebiegala super a jak mama dostala nadcisnienia to to zbagatelizowali wygonili ja do domu to byly inne czasy i bardzo zle sie poczula i juz bylo za pozno
(( Nawet teraz nie chciala mi o tym opowiadac widzialam bol w jej oczach straszne to bylo i nawet sobie nie wyobrazam co moze czuc kobieta wiedzac ze jej dziecko jest zdrowe i wszystko jest ok a przez glupote lekarzy ktorzy olali sprawe stracila swojego skarba az mi sie ryczec chce i nie moge o tym myslec bo od razu w glowie pytanie czemu nie moglo inaczej to sie skonczyc i jak do tego moglo dojsc:/
kazdy ma swoja teorie i nam sprzedaje...a my albo sluchamy albo nie i robimy wedle wlasnego uznania.....