Julka, wszystkiego najlepszego! Sto lat!!!!!!!!!
Dobry wieczór,
my dziś mieliśmy szczepienie, 5w1, Franek był bardzo dzielny, tylko w chwili ukłucia wydał dźwięk :-) Wcześniej mieliśmy tzw. wywiad (z inną pediatrą, bo naszej akurat nie było). Wysypka . . . jak myślicie, jaka diagnoza? . . . Skaza białkowa :-) Mówiłam, że wcześniej sporadycznie spożywałam nabiał, więc czemu teraz miałoby wyjść?, odpowiedź: "nie zawsze skaza rozpoczyna się od pierwszej szklanki mleka". Dla siebie dowiedziałam się o dermatologa, jak nie zejdzię to się sama pofatyguję, skierowania mieć nie muszę. Dowiedziałam się też (ponieważ Franek ma małe ciemię), że jeśli jest słoneczko i jesteśmy na spacerku to mam nie podawać D3, jeśli nie to 1 kropelkę, ale absolutnie nie Vigantol bo ma za dużą dawkę. Ja akurat mam Devikap i on może być.
Załatwić sprawę z lokatorami nie pojechałam, bo okazało się, że u bratowej są chore dzieci i brat też, więc postanowiłam nie ryzykować. Zdrowie moich dzieci jest dla mnie najważniejsze. Franek po szczepieniu może być osłabiony, a Stasia dopiero wyciągnęłam z infekcji i chcę go utrzymać zdrowego bo za tydzień ma urodziny i dwie imprezy :-)
Franuś póki co jest ok, po szczepieniu mimo, że była pora jedzenia zasnął na 2,5h. Teraz też już śpi od ponad 2h, zapadł w sen nocny. Podwyższonej temp narazie nie zanotowałam.
Aha, i muszę nad Frankiem popracować, bo przy ciągnięciu do siadania nie ciągnie główki do klatki piersiowej, a po 3 m-cu ponoć powinien.
Ale Ci dobrze. Nieobecność zbliża :-)
Zobaczysz jakie teksty rzuca kilkulatek. Mój M ma sporą szparkę między zębami i wczoraj Staś go zapytał czemu mu zęba brakuje :-)
A gdzie się wyprowadziliście?
Ja chcę mieszkać w Warszawie od 10 lat, ale mój M nie chce, nie zmuszam go ale mu truję i już się przekonał. Mieszkam "pod" Warszawą i to niestety nie to samo. Brakuje mi możliwości dużego miasta. Wcześniej mieszkałam w Łodzi i tęsknię za tym miastem. Tutaj nie mam nawet gdzie pójść na spacer do parku (bo jest jeden na drugim końcu miasta), przychodnie, lekarze, szpital to porażka. Mieliśmy się budować na wsi, ale dzieci potrzebują społeczeństwa i nie chcę im odbierać dostępu do realizacji marzeń.