reklama
mea_osi
Mea, Agatka, Gabi i Mati
w drugim trymestrze czesto kobiety maja niedokrwistość, ale rozpoznaje sie wedlug tego co sie ostatnio uczylam jak HGB jest ponizej 11g/dl, wtedy lekarz przepisuje żelazo w tabletkach (tu trzeba pamietac zeby nie popijac go zasadowymi płynami typu mleko, a czyms kwasnym np sok pomaranczowny, bo w zasadowym srodowisku sie nie wchłania. Ja robilam pare dni temu i hemoglobine mam 12,1 g/dl i spada z kazdymi badaniami, ale to nie jest powód do zmartwień w tym okresie ciązy w którym jestesmy , to normale
A powiedz jakie masz wartosci tych cukrów ze piszesz ze masz niskie? Lepiej miec niskie niz za wysokie. ja tez mam niskie 64 mg% mialam ostatnio
ja poprzedni cukier mialam 86 ... ale lekarz twierdzi ze moze mi cukrzyca wyskoczyc bo mam predyspozycje genetyczne ... musze czesto robic badania ... za dwa tyg ide na wizyte wiec przed bede robic ...
Martuska
Fanka Lipcowa mama 05'
- Dołączył(a)
- 18 Maj 2005
- Postów
- 3 338
Ja po zakupach, pojadlismy w trojke, a raczej czworke truskawek z bita smietanka. Jednak, ze to lekka przekaska to cos tresciwszego musze sobie zrobic.
Moje zdanie jest takie jak Twojego doktora. Wiem, ze w PL karmia mamy tymi witaminkami dla kobiet w ciazy, ale: czytalam, ze przyjmowanie witamin w pigulkach rozleniwia organizm w przyswajaniu ich z pokarmow. Ponad to dzieci lubia sie urodzic czasem takie "wypasione" a po co, czemu nie moga sie urodzic zdrowe sredniaczki. Potem przeciez po urodzeniu nie pakujemy w nie od razu witamin. No i wlasnie jak wyniki sa dobre to po co sie faszerowac. Lepiej sprawdzic wyniki po miesiacu i wtedy miec obraz, a w miedzy czasie starac sie dobrze odzywiac.
Ja mieszkam obecnie w UK i tu mimo iz maja troche podejscie prawa dzungli w polaczeniu z darwinowskim to jednak pochwalam tenbrak witamin.
Jak mialam infekcje drog moczowych w 8 miesiacu i bylam na dwoch dozylnych antybiotykach i hemoglobina mi spadla to przepisali mi zelazo i kwas foliowy, a potem powtorzyli badania.
Zouza co do cukru to raczej bardziej slyszy sie o cukrzycach ciazowych anizeli o niedoborach cukru. Ja ilekroc sobie cukier sprawdze w szpitalu glukometrem to tez mam niski, wtedy dobrze cos przekasic, nie koniecznie slodycze;-)
Te nasze dzieci tak naprawde wszystko potrzebne sobie od nas wyssaja im nie braknie, raczej martwmy sie o siebie. Mamy lato mnostwo zielonej pietruszeczki, cebulki, pomidorkow, salatki, cala mase owocow - wcinajmy zdrowo. Za chwile przyjdzie jesien, bedzie fasola bogata w bialko roslinne, kapusta, jedzmy to co zdrowe.
Z tego wszystkiego wiem co sobie na kolacje zrobie, pyszna salate z oliwka cebulka, pomidorem i rukola (rokieta), a zagryze chlebem z maslem:-);-)
Buziaki
czy któraś z Was miała mdłości lub taki "niesmak" po tabletkach-witaminkach? bo byłam dzisiaj na badaniach i powiedziałam o tym mojemu gin a on stwierdził że skoro mam dobre wyniki krwi to mogę je odstawić i dostarczać sobie witaminek naturalnie, czyli zajadac warzywa, owoce, itp. Ale mam takie małe opory zeby nie brac wogóle ich, boję się że nie dostarczę małej wszystkich niezbędnych witaminek...
Moje zdanie jest takie jak Twojego doktora. Wiem, ze w PL karmia mamy tymi witaminkami dla kobiet w ciazy, ale: czytalam, ze przyjmowanie witamin w pigulkach rozleniwia organizm w przyswajaniu ich z pokarmow. Ponad to dzieci lubia sie urodzic czasem takie "wypasione" a po co, czemu nie moga sie urodzic zdrowe sredniaczki. Potem przeciez po urodzeniu nie pakujemy w nie od razu witamin. No i wlasnie jak wyniki sa dobre to po co sie faszerowac. Lepiej sprawdzic wyniki po miesiacu i wtedy miec obraz, a w miedzy czasie starac sie dobrze odzywiac.
Ja mieszkam obecnie w UK i tu mimo iz maja troche podejscie prawa dzungli w polaczeniu z darwinowskim to jednak pochwalam tenbrak witamin.
Jak mialam infekcje drog moczowych w 8 miesiacu i bylam na dwoch dozylnych antybiotykach i hemoglobina mi spadla to przepisali mi zelazo i kwas foliowy, a potem powtorzyli badania.
Zouza co do cukru to raczej bardziej slyszy sie o cukrzycach ciazowych anizeli o niedoborach cukru. Ja ilekroc sobie cukier sprawdze w szpitalu glukometrem to tez mam niski, wtedy dobrze cos przekasic, nie koniecznie slodycze;-)
Te nasze dzieci tak naprawde wszystko potrzebne sobie od nas wyssaja im nie braknie, raczej martwmy sie o siebie. Mamy lato mnostwo zielonej pietruszeczki, cebulki, pomidorkow, salatki, cala mase owocow - wcinajmy zdrowo. Za chwile przyjdzie jesien, bedzie fasola bogata w bialko roslinne, kapusta, jedzmy to co zdrowe.
Z tego wszystkiego wiem co sobie na kolacje zrobie, pyszna salate z oliwka cebulka, pomidorem i rukola (rokieta), a zagryze chlebem z maslem:-);-)
Buziaki
Ja na kolacyjkę zjadłam naleśniki z dżemerem i bitą śmietaną
Chciałam sobie cukru dołożyć ale tak mnie zmuliło,że musiałam zjeść ogórki zielone z solą
to dobre masz wyniki cukru, najnowsze normy to 60-100 mg%
i reszte badan tez masz OK takze nie masz sie czym martwic
to Twój cukier mea tez miesci sie w granicach normy, teraz ważne bedzie jak wypadnie u Ciebie test obciążenia glukozą. Tam 3 razy sie krew pobiera, przy pierwszym pobraniu na czczo norma jest normalnie do 100, a przy drugim i trzecim ( juz po wypiciu tej glukozy) mierzy sie po godzinie i po kolejnej godzinie do 149 mg%
Ooo dobrze wiedzieć, bo ja ogólnie czuję się dobrze, wogóle mnie nie ciągnie do słodkosci. Wydaje mi sie, że jakby mały potrzebował to by się "domagał"
czy któraś z Was miała mdłości lub taki "niesmak" po tabletkach-witaminkach? bo byłam dzisiaj na badaniach i powiedziałam o tym mojemu gin a on stwierdził że skoro mam dobre wyniki krwi to mogę je odstawić i dostarczać sobie witaminek naturalnie, czyli zajadac warzywa, owoce, itp. Ale mam takie małe opory zeby nie brac wogóle ich, boję się że nie dostarczę małej wszystkich niezbędnych witaminek...
Zgadzam się z lekarzem i z Martuską.
Witaminy są w naszym codziennym jedzonku, tylko trzeba sobie zadać trochę wysiłku żeby wiedzieć co w czym i jak właściwie zbilansować dietę w ciąży. Z resztą jest teraz mnóstwo poradników i oczywiście internet gdzie można znaleźć prawie wszystko.
Sama witamin w pierwszej ciąży nie zażywałam żadnych (tylko kwas foliowy na początku). Kiedy okazało się że moja morfologia wyszła średnio czerwone krwinki nieco poniżej normy (nie było źle ale mogło być lepiej, lekarz nawet nie powiedzał że to słaby wynik) wprowadziłam do diety kilka rzeczy bogatych w żelazo jak: więcej brokułów, pasztety pieczone w domu z wątróbka oczywiście, i zakwas buraczany robiony przez moją mamę jedna szklanka dziennie (taki jak do barszczu na wigilię) to wszystko łączyłam z dużą ilością wit C (która pomaga wchłaniać żelazo z pożywienia) oczywiście też naturalnie - cytryna, pietruszka, porzeczka czarna, kiwi itp. Po miesiącu moje czerwone krwinki z 38 wzrosły na 41 mln (w normie). Czyli da się.
Acha i córeczka urodziła się zdrowa 10 pkt APGAR 3300 g i 56 cm. bez sztucznych witamin.
mea_osi
Mea, Agatka, Gabi i Mati
na te testy ja pojade do szpitala ... moj doktorek powiedzial ze 3 dni na oddziale dobrze mi zrobia a on mi na spoojnie wszystkie dziwne badania porobi
... nie wiem co mialo by to jeszcze byc ale nie moje w tym glowa reklama
