Ehhh dziewczyny, proponuję trochę dystansu, olejcie baby i nie przejmujcie się, szkoda waszych nerwów. Teściowa to teściowa, ma być upierdliwa, taka jej rola i nic tego nie zmieni
Wrzućcie na luz!!
Anoola, zareaguj raz a ostro, albo zaskocz ją, że jak wejdzie to się rozbierz i niech się speszy, zapytaj czy się jej podobasz
więcej ci nie wejdzie jak powiesz, że nie wolno ;-)
Ja mam dziś naprzemiennie dół (bo po raz kolejny przepadł mi koncert Depeche Mode) i zadowolenie z powodu dwóch moich synów. Franek zachwycony karuzelką, grzecznie leży i się śmieje do niej, do maty też się przekonuje i poleży nawet ze 20 minut. O Stasiu rozmawiałam dziś z panią w przedszkolu i jestem kompletnie zaskoczona
On mi w domu opowiada całkiem inne rzeczy. Wiem, że to temat na inny wątek, ale dwóch nie pociągne, a jest tu kilka mam prawie 4-latków. No więc jest ponoć bardzo lubiany w grupie o czym świadczy chociażby to, że jak wchodzi do sali to go dzieci witają (ponoć rzadkość na widok innych dzieci), chętnie się z nim bawią, a on mi opowiada, że go dzieci nie lubią i nie chcą się bawić
No doprawdy nie wiem skąd mu się to bierze. Oprócz tego bardzo go pani chwaliła, że ma zdolności przywódcze, ale w pozytywnym sensie, że jest twórczy, dyskutuje, ale grzecznie i ma solidne argumenty, nie jest agresywny i że bardzo się zmienił na lepsze jak mu się brat urodził. Narzeka jedynie na to, że gorzej jest z ubieraniem. W domu mam całkowite przeciwieństwo, młody wiecznie się obraża a na placu zabaw nie dogaduje się z dzieciakami. Kurcze przydałaby się jakaś instrukcja obsługi/ na oba modele/