Napisał Georgina Zobacz post
Laski, ale się dziwnie czuję. PRZEŁAMAŁAM SIĘ. Dałam pierwszy raz w życiu smoczka Martynce
Miałam jej nie dawać bo nigdy nie dawałam, ale po piciu usnęła, potem się przebudziła i ryk. Na rękach się uspokajała a jak się ją kładło to ryk. Sobie nas wytresowała Mała
No ale miałam dość jej płaczu bo trwał za dużo jak dla mnie a nic jej nie było, tego jestem pewna, dałam smoczka i od razu zasnęła.
Tak sobie myślę, że chyba potrzebowała takiego uspokajacza.....
No i może nocki będą lepsze?? Się okaże.
Nie dawałam jej nigdy smoka to dziecko budziło co 2h. Ciekawa jestem czy nocki będą lepsze. Zassała mocno smoka, nie wypada jej to jest OK.
Tłumaczę sobie, że na odzwyczajenie ją od smoka przyjdzie czas hehehe.