reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2009

reklama
Macie tak jak ja, że cieszycie się jak Wam dziecko wyrasta z ubranek? Ja tak mam. Dziwne hehe. No ale jak widzę, że coś za małego to z radością odkładam na bok. Czekają te ciuszki na dziecko szwagierki, które jest w drodze. Ale nie z tego faktu mnie to cieszy. Sama nawet nie umiem określić z jakiego:)
Też tak mam juz rozmiary 62 - 68 zakladam takie ma dlugaśne nóżki :-)
Chyba poprostu cieszymy sie ze nam dzieci rosna:tak:

to wyglada tak ze najpierw płacze ,potem krzyczy, a potem robi sie czerwny siny taki i nie oddycha chwile:szok: musze g wtedy podnieśc i troche nim potrząsnąć", wtedy łapie oddech i dalej płacze..:-(
Mój tez tak robi ale nie podnosze go ani nim nie trzese za chwile sam lapien oddech to chyba normalne jak dzieci placza... oczywiscie trzeba jak najszybciej uspokoic jakos...


Mam taka sama dostałam na preznet zielona :tak: juz dawno stupka i raczka odbita :tak::tak::-) tylko zdjecia niby mam juz sporo w albumie ale jeszcze nie wstawilam bo chce zeby bylo takie ze sama buzka duza i musze takie cyknac ;-)


Dzis idziemy na 15 na szczepienie i wykupilismy recepte na szczepionke 5 w 1 juz jest w lodowce.... ciekawe jak to bedzie no i w koncu sie zmierzymy i zwazymy potem ja jade do dentysty wroce pozno wiec jutro napisze jak po szczepieniach i ile wazy mierzy itd :-)
 
Witajcie za mna ciezki weekend....

probowalam sie nauczyc na egzamin ktory mam dzis po poludniu ale niestety nie dalam rady...
w weekend wrocily nasze problemy z brzuszkiem...
maly nie chce jesc, prezy sie i je na raty...
nawet bidula sie z hustawki cieszyc nie moze....

w dodatku w niedziele umarla mi babcia ktora mnie wychowala...
mielismy do niej jechac pokazac Rysia..ale nie zdazylismy...;/

nie mam glowy do niczego teraz..
jak robot opiekuje sie malym...
nikt mi tu nie pomaga...
a nawet nie mam jak zostawic dziecka komus...
wiecie co wczoraj uslyszalam??
"NIE WARTO SIE POSWIECAC DZIECKU ZOBACZYSZ!!"
I JAK Z TAKIM KIMS ZOSTAWIC DZIEKO??
ciekawe co by moj maz powiedzial jakby to uslyszal...jakby sie poczul...
wczoraj az zdazylam zjesc dwie bulki w ciahu calego dnia...


dzis mam egzamin...
jutro mamy pogrzeb...musze malego zabrac ze soba zostanie tam w domu z mezem..
ja nawt nie mam sie w co ubrac bo sie nie dopinam w placzsz z przed ciazy...
chcilam cos kupic bylam w jaworznie i w katowicach i nie ma juz plaszczy zimowych..;/


ehhh zalamana jestem...nie wiem jak przetrzymam jutrzejszy dzien..
chyba eszcze do mnie to nie doszlo...
wydawala sie byc niesmiertelna....
 
Ostatnia edycja:
Witam śniadaniowo:-)

Jak czytałam co Mea napisała, to pomyslałam od razu o wczoraj - Aluś też o 23 zrobił taką kupę że hoho:-D a też zazwyczaj juz śpi wtedy, ale cóż dziecka nie da się zschematować:sorry2:
Człowieka dorosłego jak ciśnie, to też musi zrobić swoje niezależnie od godziny:-D
W ogóle wczoraj nie czułam, że mam dziecko (oprócz tej kupy oczywiście:-D). Spał całe popołudnie i całą noc. Obudził się, żeby podzielić się z nami swoimi usmiechami. Prawię się popłakałam ze szczęścia!! Chociaż zawsze parę razy się usmiecha w ciągu dnia, to wczoraj był fenomen:-):-):-)
Wstawię do Albumu później, bo zaraz mykamy na szczepienie;-)
 
Kasiekrk współczuję straty babci:no:
A ztymi mądrymi słowami to kto ci wyskoczył:wściekła/y:

Mea witaj w klubie dzieci wrzeszczących po kąpaniu:no:
Może im po prostu ten rytuał nie odpowiada:baffled::sorry2:
Choć Tomek uwielbia się kąpać to zawsze potem zaczyna się cyrk...
wczoraj wypił cudem 90 ml i jak w końcu udało mu się usnąć przed 21 to spał do 00.30:szok: normalnie pierwszy raz poczułam ze mam przepełnione piersi ( co przy Hani było standartem:no:)
 
Witajcie za mna ciezki weekend....

probowalam sie nauczyc na egzamin ktory mam dzis po poludniu ale niestety nie dalam rady...
w weekend wrocily nasze problemy z brzuszkiem...
maly nie chce jesc, prezy sie i je na raty...
nawet bidula sie z hustawki cieszyc nie moze....

w dodatku w niedziele umarla mi babcia ktora mnie wychowala...
mielismy do niej jechac pokazac Rysia..ale nie zdazylismy...;/

nie mam glowy do niczego teraz..
jak robot opiekuje sie malym...
nikt mi tu nie pomaga...
a nawet nie mam jak zostawic dziecka komus...
wiecie co wczoraj uslyszalam??
"NIE WARTO SIE POSWIECAC DZIECKU ZOBACZYSZ!!"
I JAK Z TAKIM KIMS ZOSTAWIC DZIEKO??
ciekawe co by moj maz powiedzial jakby to uslyszal...jakby sie poczul...
wczoraj az zdazylam zjesc dwie bulki w ciahu calego dnia...


dzis mam egzamin...
jutro mamy pogrzeb...musze malego zabrac ze soba zostanie tam w domu z mezem..
ja nawt nie mam sie w co ubrac bo sie nie dopinam w placzsz z przed ciazy...
chcilam cos kupic bylam w jaworznie i w katowicach i nie ma juz plaszczy zimowych..;/


ehhh zalamana jestem...nie wiem jak przetrzymam jutrzejszy dzien..
chyba eszcze do mnie to nie doszlo...
wydawala sie byc niesmiertelna....


To takie przykre:-:)-:)-( naszczersze kondolencje kochana:-(
Mi tez pare lat temu zmarła babcia, która była jak moja matka. Od urodzenia sie mna zajmowała - przebierała, karmiła, śpiewała na dobranoc, nauczyła mnie wszystkiego dobrego...też mi jej do dziś brakuje i jak sobię myślę, to aż mi się chce ryczeć, że nie poznała Alusia...taka byłaby szczęśliwa!!!
A kto Ci takie coś powiedział?:no::no: Szczyt:wściekła/y::wściekła/y: Ja bym nie wytrzymała!!!
Trzymaj się! Tylko tyle mogę zrobić...
 
To takie przykre:-:)-:)-( naszczersze kondolencje kochana:-(
Mi tez pare lat temu zmarła babcia, która była jak moja matka. Od urodzenia sie mna zajmowała - przebierała, karmiła, śpiewała na dobranoc, nauczyła mnie wszystkiego dobrego...też mi jej do dziś brakuje i jak sobię myślę, to aż mi się chce ryczeć, że nie poznała Alusia...taka byłaby szczęśliwa!!!
A kto Ci takie coś powiedział?:no::no: Szczyt:wściekła/y::wściekła/y: Ja bym nie wytrzymała!!!
Trzymaj się! Tylko tyle mogę zrobić...
mama mojego meza tak mowi...
 
Ojeju Kasiekkrk bidulko a ja wczoraj myslalam o Tobie gdzie Ty jestes i na dokladke mi sie snilas w tej sukience co na naszej klasie jestes w spietych wlosach. Bardzo Ci wspolczuje straty babci wiem co czujesz babcia na pewno zawsze bedzie Cie pilnowac z gory :***
Egzaminem sie nie przejmuj zdasz to zdasz a nie zdasz to zdasz poprawke no w takiej chwili to ciezko sie skupic ale trzymam mocno kciuki!!!!!!!
Tesciowa to w ogole olej jak ma takie poglady to niech spada na drzewo jestes tak silna i tak sobie super radzisz ze nie potrzebujesz jej pomocy a maz na pewno zawsze troszke Ci pomoze dasz rade !!!
 
zanosi sie to swoja droga, Filip po prostu a chwile przestaje mi oddychać:-:)szok: i tym się martwię, jak zrobił mi to pierwszy raz to prawie zemdlałam - dobrze ze moja siostra była obok...
Mi tak maly robil jak mial kaszel robil sie az siny i jakby bezdech mial bralam go wtedy pionowo i dmuchalam mu w buzke zawsze przechodzilo sporbuj moze Twojemu tez to pomoze:)
 
reklama
blagam powiedzcie mi czemu moje dziecko robi cyrki tylko przy wieczornym zasypianiu ??!!??!!??!!??!! gizda zasnela o 21.30 i o 22 zachcialo jej sie cisnac kupe ... rozbudzila sie maksymalnie i crkuje do teraz ... i juz nam rypnal sie system jedzenia i spania !! bo teraz zjadla troche i nie wiadomo kiedy bedzie glodna !!
Ale sie usmialam Mea ale zes to napisala zabawnie hehe Moj maly tez mnie wczoraj zadziwil nie wiem czy to zasluga tych kropelek bo dalam tylko 2 dawki ale po kapieli spal do polnocy bylam w ciezkim szoku pozniej spal 3 godziny i pozniej 2,5 potem znow 3 ale jakos dziwnie bo nie plakal nie stekal tylko sie wiercil i wydawal dziwne odglosy i popierdywal nie moglam spac hehe bo nasluchiwalam moze chcial kupe albo cos nie wiem potem zasnal znow spokojnie a teraz od 30 minut patrzy sobie na karuzele az czkwaki dostal:DDD Jeju oby to te kropelki dzialaly na malego bo wczoraj praktycznie nie plakal tylko dawal znak na pore karmienia:)
 
Do góry