reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2009

Hej dziewuszki!
Ja właśnie zaliczam kolejną nieprzespaną dobę. Nie wiem co mi się porobiło, ale nie mogę spać. Jestem już potwornie zmęczona, wręcz wykończona, a nie mogę zasnąć. Do tego Misia ma jakąś fazę chyba i wyje całe noce. A jak chwilowo nie wyje (tak jak teraz) to znaczy, że właśnie siedzi przywiązana do mnie chustą i przysypia albo jest zatkana butlą. Już niedaję rady... Jak dobrze, że jutro wyjeżdżają ostatni goście to na jakiś czas będę miała spokój i pomoc, bo tak to Marcin całymi dniami zajmuje się gośćmi a w nocy wytrzymuje max. do 4 :-( Potem już moja kolej, aż do południa albo i lepiej... Nie wiem jak długo można wytrzymać bez snu, ale już mam dość. Znacie jakiś dobry sposób, żeby się odciąć od świata na chwilkę? Wyciszyć i nie słyszeć płaczu własnego dziecka? Echh, zobaczymy jak będzie jutro, a właściwie dzisiaj tylko za parę godzin. Może znajdę sposób sama.
A Wy wszystkie śpijcie dobrze, jeśli tylko możecie :-) Zazdroszczę Wam tego :-)
Szczerze współczuję bezsenności. Ja nie wiem co to:-p
Mimo, że mało śpię w nocy bo Mała budzi co 2h a my z Moim ostatnimi czasy chodzimy spać o 2 lub 3:p hehe. A za dnia nie ma kiedy pospać albo się w ogóle nie chce;-) No ale jak już wskoczę do wyrka to wystarczy, że zamknę oczy a już śpię:-)
 
reklama
A ja dzisiaj nie słyszałam jak moje biedne dziecko płacze z głodu :hmm::hmm::hmm: a miałam go przy łózku ...:hmm::unsure::unsure: dopiero mama wpadła i mnie ocuciła ...:-( nawet nie wiedziałam, że mozna tak spać jak kamień .....przemęczenie i brak regularnego snu robi swoje :(
Nie martw się, zdarza się. Mi Mój wkręca czasem, że ja czasem nie słyszę w nocy jak Mała śpi i że niby on musi mnie budzić w nocy, ale na 99% jestem przekonana, że sobie jaja robi bo on należy do osób, które ledwo co zbudzi a ja na odwrót. Poza tym zastanawiam się jak można naszej Martynki nie słyszeć jak umarłego by zbudziła:-p Ma tak donośny głos.
 
Cześć Dziewczęta, u nas noc przespana od 23 do 3.30 potem mleczko i do 8. We wtorek szczepienie myslę o szczepionce skojarzonej 5 lub 6 w 1. Pneumokoki i rotawirusy sobie daruje ze względów finansowych.
 
Witam,
my jesteśmy na konsultacjach w szpitalu. Pod względem zdrowotnym narazie jest nieźle, Franek ma podpięty holter do 12-stej, miał też pobraną krew (piczki wkłuły mu się w tętnicę, aż pełno krwi było wokoło, a potem się okazało, że coś w labie pochrzanili i musiały pobierać jeszcze raz), najważniejsze, że wyniki ma dobre. Jedyne co niepokoi to poziom bilirubiny 3,3. Jak na 6-tygodniowe dziecko to sporo ponoć. Ma mieć jeszcze ekg i jak będzie ok to być może już dziś pojedziemy do domu. Mały waży 4600g, więc jak na karmionego piersią i ze spadkiem wagi w międzyczasie to bardzo ładnie (aż 1300g w 6 tyg).
Ja psychicznie nienajlepiej, noc była ciężka, zimno i niewygodnie, no i dzieciaczki, które tu są :szok: mają wieeeelkie problemy, np. pozamieniane aortę z tętnicą, w serduszku dochodzą nie do tych komór czy przedsionków. Jednego 3-dniowego maluszka chrzcili wczoraj, ma mieć operację, byłam z nim sama na sali w nocy. Masakra, ryczeć mi się chce jak to wszystko widzę. A na salach obok są dzieci z wirusami i boję się żebyśmy my nic nie załapali.
Pozdrawiam wszystkie grudnióweczki
Kurcze nie zazdroszczę atmosfery, sama bym się pewnie poryczała jakbym tam była i to widziała. Na samą myśl człowiekowi serce płacze a co dopiero być świadkiem tego.. Kochana będzie dobrze z Franiem, niebawem będziecie już w domku;-) Buziole dla Was!
 
U nas nocka tez nie byla zbyt ciekawa:no:maly okolo 4 sie obudzil i mial co chwile bolesci brzuszka,tak to wygladalo jak by nie mogl kupki zrobic ani baczka puscic,dalam mu Viburcol i troche przeszlo,rano zrobil kupke i prukal jak najety.Teraz nie chce spac,lezy w bujaczku i kwinka zeby wziasc go na rece:tak:
Te dzieciaczki i to noszenie. Moja wiecznie by na rękach chciała być:-) Nieźle sobie nas wytresowała, ale prawda jest taka, że to zasługa mojej mamusi, która jest aż za bardzo w Małej zakochana i ma to swoje skutki. Ciągle by ją nosiła, już muszę jej zwracać uwagę bo wiadomo jak to potem może być. Rozumiem, że dzieciątko potrzebuje czułości, ale można i w inny sposób je okazywać;-) Mała to Mądrala i czasem niezłe akcje robi. Może przytoczę: jest karmiona na rękach, potem pionizacja, więc dalej na rękach, potem okazuje się, że kupcię zrobiła czy siusiu to się ją przewija, wówczas leży, ale zaraz wkłada sobie piąstki do buźki byśmy widzieli, że o jaka ona to głodna nie jest a jak wiadomo jedzonko = noszenie na rękach. Pociągnie trochę z butli i ma dość. Chcemy po pionizacji dać ją do łóżeczko to stękanie, płacz bo ona woli na rękach. A że płaczu nie lubimy to ją bierzemy na ręce i tak w kółko. I wychodzi na to, że do wyrka ją dajemy dopiero jak uśnie nam na ramieniu... Masakra czasem:-p No ale Mój już się wziął za to i nie ma mocnych. Choć czasem mięknie:-)
 
ech nareszcie moge sie przywitac ... chociaz mala do 5 spala ladnie tak od 5 nie schodzila mi z rak ... zasnela doslownie pzed chwila ... nie wiem czy ja brzuszek bolal czy co bo sie prezyla i krzyczala strasznie ... no i znowu nie mozmy zrobic kupy !!
Jak tak czytam, że Wasze Pociechy mają problemy z kupciami to się cieszę, że moja nie ma i obym nie zapeszyła. Za to moja Myszka jak kupkę robi to nieźle przy tym stęka i wydaje odgłosy jak typowy człowiek w kibelku, czasem mnie to w nocy wybudza:-p:-p
 
Bosz... myslalam ze bede mądra i uda mi się mała odstawiac w nocy do łóżeczka.. taaa to se pomarzyłam.. dzisiaj spała z nami.. i budzila sie srednio co 3h.. po 20 jakos zasnela wykapana najedzona.. obudzila sie przed 24 .. pozniej po 2 i kolo 5 .. a on 8 nie spała aż do teraz.. ledwo zasnela to zaraz sie rzucilam zeby pranie zrobic..
jeszcze szybko biore sie za obiad .. mysle ze zdarze :-D

a tak w ogole to moja mała strasznie zachłannie je.. potem nie dość że się jej odbije to jeszcze uleje.. a kupy wali na potęgę..
troche mnie to drazni bo zje zacznie puszczac bąki i kupe robić.. po czym zasypia..
budzi sie z tą kupą i póki sie jej nie przebierze to sie wydziera tylko po to zeby przy karmieniu nawalić do kolejnej pieluchy o_O
a w nocy obsikala Bartka.. strasznie pałakała.. zmieniałam jej pieluche otworzylam pampersa i zwykle jak jej otworze to albo sadzi bąki albo jeszcze kupe strzela a ta strumien sików na tatę:-D
Skąd ja to znam. Nasza Pociecha co się jej pampka ściąga to sika na nas:-) Niby śmieszne, ale czasem wkurzające, zwłaszcza jak zamoczy sobie ubranko:happy2:
 
Witam wszystkie mamusie :-)

...choc kapalam tylko dwa razy ,bo na codzien tatus sie tym zajmuje to nie mialam zadnych problemow zajac sie tym sama...ale my zdecydowalismy sie na ten regalik do kapieli z przewijakiem i poleczkami dzieki czemu wszytsko jest pod reka,wiec czynnosci z pielagnacja malenstwa to prawdziwa przyjemnosc i zero problemow...no ale fakt faktem do takiego sprzetu trzeba miec duza łazienke,bo miejsca troszke zajmuje:tak:
Też tak mamy, wsjo pod reka i jest fajnie:-)
 
:-)Witam sie my dzis bylismy u ortopedy i bioderka sa jak najbardziej ok :tak::tak::tak: wiec wreszcie jakies dobre wyniki :-):-):-);-) odrazu doktorek zrobil usg bioderek pooglodalismy sobie i do kontroli za 3-4 miesiace .... wiec jestem zadowolona :-) zalecenia: klasc malucha czesto na brzuszek na zabke ;-)


pozatym mam pytanko czy wasze szkraby tez maja krostki na twarzy?? moj ma na policzkach najwiecej takie z bialymi grudkami... troche na brodzie .... i coraz wiecej od kilku dni.....????????????????????????????
 
reklama
Te dzieciaczki i to noszenie. Moja wiecznie by na rękach chciała być:-) Nieźle sobie nas wytresowała, ale prawda jest taka, że to zasługa mojej mamusi, która jest aż za bardzo w Małej zakochana i ma to swoje skutki. Ciągle by ją nosiła, już muszę jej zwracać uwagę bo wiadomo jak to potem może być. Rozumiem, że dzieciątko potrzebuje czułości, ale można i w inny sposób je okazywać;-) Mała to Mądrala i czasem niezłe akcje robi. Może przytoczę: jest karmiona na rękach, potem pionizacja, więc dalej na rękach, potem okazuje się, że kupcię zrobiła czy siusiu to się ją przewija, wówczas leży, ale zaraz wkłada sobie piąstki do buźki byśmy widzieli, że o jaka ona to głodna nie jest a jak wiadomo jedzonko = noszenie na rękach. Pociągnie trochę z butli i ma dość. Chcemy po pionizacji dać ją do łóżeczko to stękanie, płacz bo ona woli na rękach. A że płaczu nie lubimy to ją bierzemy na ręce i tak w kółko. I wychodzi na to, że do wyrka ją dajemy dopiero jak uśnie nam na ramieniu... Masakra czasem:-p No ale Mój już się wziął za to i nie ma mocnych. Choć czasem mięknie:-)

jakbym widziała swojego Danielka, chociaż - odpukać - jest coraz lepiej.

Jak tak czytam, że Wasze Pociechy mają problemy z kupciami to się cieszę, że moja nie ma i obym nie zapeszyła. Za to moja Myszka jak kupkę robi to nieźle przy tym stęka i wydaje odgłosy jak typowy człowiek w kibelku, czasem mnie to w nocy wybudza:-p:-p

gdyby ktoś urządził konkurs na stękanie - mój synuś zająby pierwsze miejsce! kiedyś go nagram i tu wrzucę - no masakra, stary dziadek jak się zmęczy to mniej sapie!

:-)Witam sie my dzis bylismy u ortopedy i bioderka sa jak najbardziej ok :tak::tak::tak: wiec wreszcie jakies dobre wyniki :-):-):-);-) odrazu doktorek zrobil usg bioderek pooglodalismy sobie i do kontroli za 3-4 miesiace .... wiec jestem zadowolona :-) zalecenia: klasc malucha czesto na brzuszek na zabke ;-)


pozatym mam pytanko czy wasze szkraby tez maja krostki na twarzy?? moj ma na policzkach najwiecej takie z bialymi grudkami... troche na brodzie .... i coraz wiecej od kilku dni.....????????????????????????????

no to super że wreszcie dobre wiadomości o Igorku! a co do wysypki to u swojego też zauważyłam - przystawiasz Igorka do piersi? bo ja podejrzewam, że wysypka u Danielka spowodowana jest czekoladą...

a i wczoraj zjadłam kawałek smażonej ryby i co? Mały się męczył w nocy okropnie, dobrze, że szybko zrobił kupkę i mu przeszło, ale kupka była strasznie brzydka - zielona i taka biegunkowata.
 
Do góry