Ja miałam tak samo, dreszcze, mdłości, stan podgorączkowy i strasznie się pociłam. Położna powiedziała, że tak się niekiedy dzieje przy zwiększonej produkcji mleka (szalejące hormony), ale jeśli gorączka wzrośnie powyżej 38stopni to mam sie zgłosić do lekarza. Na szczęście okazało się, że to jednak produkcja mleka, a nie stan zapalny i po kilku dniach minęło. Może u ciebei jest to samo tym bardziej, że jak sama pisałaś cały czas Agatka słabo się najada twoim mleczkiem. Jednak lepiej wszystko sprawdzić wiec trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę u lekarza.
Ja też miałam to samo na poczatku...raz trzeslam sie z zimna a za chwile oblewały mnie poty tak ,ze całe włosy miałam mokre...oczywiscie nawał pokarmu straszny...jednym słowem-koszmar ! teraz juz się wszytsko jakby wyrównało...i mam nadzieje,że nie wróci