Ale co mnie wczoraj rozwalilo na kawałki..
moja kochana teściowa oznajmiła Bartkowi - a ja podsluchiwalam of kors
ze MUSI SOBIE opał kupić bo mu dziecko zmarznie..bo nie ma czym palić..
na co on jej 'a gdzie jest to Twoje pomoge Wam dzieci kochane??'
ona nic.. po chwili on do niej
'moze jeszcze jak sie dziecko urodzi to jeszcze bedziesz opłaty i na niego dzielić, i bedziemy placili za 3??'
a ona ' no a co Ty myslisz?'
no QRWA mać ..
co to dziecko zuzyje? ta wanienke wody??
my i tak np się mało kąpiemy.. tzn w sumie ja się kapie tylko.. Bartek rzadko bo głównie wykapie sie w pracy wiec wody zuzywamy malo.. mamy jeden telewizor ktory wlaczamy CZASAMI wieczorem.. no i komputer.. a jak palimy swiatlo to jedną żarówkę i to energooszczędną.. a u nich 2telewizory na okrągło z komputerem.. wszedzie światło zapalone radio gra.. no i tesciowa udajaca ze cos robi wiecznie w kuchni prtzy swietle radiu i telewizorze..
myslelismy o własnym domu.. ale chyba predzej uciekniemy na bloki gdzies.. bo tu oqrwieć można..!!