Mama Stacha
&Franka&Janka
A u mnie katastrofa :-(
Byliśmy na ważeniu i okazało się, że:
-mały urodził się 3300g
-spadek miał nieznaczny przy wypisie z tutejszego szpitala 3290g
-potem wzrost i przy wypisie z drugiego szpitala 10 grudnia miał 3510g
-a dziś spadek znowu do masy urodzeniowej 3300g
Załamka! Zalecenie - Mam odciągać pokarm i karmić go z butli co 2h po 70ml, budzić bo on ciągle śpi.
A najgorsze to to, że się okazało, że ja tyle pokarmu nie mam
Co 2h jestem w stanie ściągnąć z dwóch piersi od 35 do 50ml tylko.
No i dziecko kup nie robi oczywiście, no bo niby po czym jak prawie nie je.
Nie wiem co mam robić, jestem zdezorientowana maxymalnie. Jeszcze parę dni temu były kupy, a pokarm sam ciekł z cycka. Nie wiem co się dzieje. Ratujcie.
Byliśmy na ważeniu i okazało się, że:
-mały urodził się 3300g
-spadek miał nieznaczny przy wypisie z tutejszego szpitala 3290g
-potem wzrost i przy wypisie z drugiego szpitala 10 grudnia miał 3510g
-a dziś spadek znowu do masy urodzeniowej 3300g
Załamka! Zalecenie - Mam odciągać pokarm i karmić go z butli co 2h po 70ml, budzić bo on ciągle śpi.
A najgorsze to to, że się okazało, że ja tyle pokarmu nie mam
Co 2h jestem w stanie ściągnąć z dwóch piersi od 35 do 50ml tylko.
No i dziecko kup nie robi oczywiście, no bo niby po czym jak prawie nie je.
Nie wiem co mam robić, jestem zdezorientowana maxymalnie. Jeszcze parę dni temu były kupy, a pokarm sam ciekł z cycka. Nie wiem co się dzieje. Ratujcie.