witam ponownie!
co do upodoban smakowych, to mam wstret do ziemniakow miesa, wedlin, szczegolnie wedzonych i do czosnku, reakcja zwrotna gwarantowana a fuj
.
moge jesc ser ale tylko bialy, o dziwo mleko mi smakuje warzywa i owoce moge jesc do oporu, oprocz bananow. na poczatku ciazy jadlam prawie tylko jablka i ryz taki bezsmakowy, bez zadnych dodatkow.
musze bardzo dzielic wielkosc posilku, nie zjem wiecej niz pol kromki chleba, albo np. kilka lyzek zupy bo zaczyna mnie ostro mdlic. a i w tej ciazy to zupz uwielbiam.
bylam zmuszona z domu wyjsc i watpliwa to przyjemnosc. w ogole przez to ze juz kilka razy zemdlalam boje sie wzchodzc sama, albo tylko z Rozalka.
ktora z Was nie musi niech zostanie w domu.
jakis obiad musze wyczarowac.
do wieczora