reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudzień 2009

reklama
No niby troszke a Georgina w 37 i 3 dniu urodziła, więc też troche czasu miała;-)
No niby tak, ale dziewczyny ja uważam, że trzeba myśleć pozytywnie :-)
Tak naprawdę nie ważne czy urodzi się tydzień wcześniej czy później, byleby zdrowe było, i tak dotrwałyśmy w ładnym składzie do końca i obyło się bez żadnych tragedii a o niedogodnościach ciąży zapomnimy lada dzień:-)
 
na ile wypływa?
mój ma na 2 miesiące na podoficerkę wyjechać ale na weekendy będzie w domu i na samą myśl mam dość:tak:
Czyli jesteście SŁOMIANKAMI????
Znam ten ból- mój już od 7 lat pływa- a właściwie pływał...:tak:
Teraz w styczniu wyjeżdza, nie wiem na jak długo- ale pewnie spotkamy się gdzieś w kwietniu- na kilka dni.
Mój jak wracał z morza, to Oskar był starszy od ostatniego spotkania o 8-9 miesięcy- więc znam ten ból i nie jest łatwo.
 
Spadam po Miśka do szkoły , potem judo, a potem do szpitala - lekarz powiedział, żebym przyjechała to looknie jak tam mojej córeczce w brzuchu, czy oby znowu nie fiknęła fikołka.
Trzymajcie się , do wieczorka- raczej późnego, chyba, że zostane- ale torby nie biorę:-D:-D
 
moj wychodzi o 7 i wraca o 16 i nie wyobrazam sobie zeby go nie bylo dluzej...raz pojechal na targi do poznania na 5 dni i raz na baraze na 3...
a teraz juz nie pojedzie bo tatus moze odmowic delegacji do konca 3 roku zycia dziecka a i tak za delegacje mu nie placa...

od wrzesnia zacznie znow grac znow treningi 2/tydzien co sobota mecz....bez sensu....
wczesniej bez dziecka lubilam z nim jezdzc na mecze..a teraz z malym na pewno nie bede...



ale glupia baba w rozmowach w toku....
 
Czyli jesteście SŁOMIANKAMI????
Znam ten ból- mój już od 7 lat pływa- a właściwie pływał...:tak:
Teraz w styczniu wyjeżdza, nie wiem na jak długo- ale pewnie spotkamy się gdzieś w kwietniu- na kilka dni.
Mój jak wracał z morza, to Oskar był starszy od ostatniego spotkania o 8-9 miesięcy- więc znam ten ból i nie jest łatwo.
Slomiankami ?:) Nie znam tego okreslenia. Tak jak pisalam jest smutno i ciezko ale wyplywa na 8 tyg a pozniej 8 jest w domku wiec nie moge az tak narzekac niektore laseczki maja w gruncie rzeczy mniej meza niz ja bo np jak pracuje od rana do nocy tyle tylko ze codziennie go widza chociaz chwilke a za to jak moj przyjedzie to 2 miesiace spedzamy razem i jestesmy tylko dla siebie taki ma zawod i nic nie poradze bo ma ambicje zostac kapitanem i co ja mam zrobic hehe
 
tez tak myślę
przecież to już tak niewiele czasu zostało czym jest tydzień czy 2 w porównaniu do dziewięciu miesięcy
ja się staram wykorzystywać te ostatnie chwilę tylko dla siebie
 
Mój jak wracał po 6-8 miesiącach na 2 miesiące, oj to szybko zawsze zleciało ;-) Ale idzie się do tego przyzwyczaić- więc spoko ;-)
Mi było ciężko przez pierwsze 2 lata, potem już przywykłam do tego.
 
reklama
ja bym tylko nie chciala duzo przenosic bo jakbym miala tydzien po porodzie jechac na egzamin to chyba bym za dobrze go nie zdala o ile wogole bym zdala:-D
 
Do góry