reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2009

A wiec dziewczynki grzecznie melduje ze ide sie polozyc i nie rodze aani nic w tym stylu... plecy mnie bola... glowa troszke tez zaczela pulsowac.. czas na mnie... dzis troche sie nachodzilam i nogi jak serdelki wiec musze mezowi je podrzucic przed nos co bedzie sobie spokojnie TV ogladal hehe.. musi teraz sie mna opiekowac w koncu on tez ciaze musi odczuc:-)
 
reklama
Nio jestem!!!
Juz po wizycie...ale emocje były!
Godzina czekania, ale warto było..
Dzidzia waży już 3,100kg! (38 tydzień ciąży) i jest zdrowa, serduszko ok, inne parametry też.
AFI mam 9,61 (ilość wód płodowych), to chyba dobrze?
Oczywiście dzidzia ułożona tak jak ostatnio i..ustaliliśmy termin CC..!!!Mam już skierowanie do szpitala! CC będę mieć 8 grudnia ( w urodziny mojej Babci!). Stawić sie muszę już 7 grudnia o 11-stej..ojej..co oni tam cały dzień ze mną będą robić???
Czyli za 10-11 dni będzie dzidzia ze mną, chyba że coś wcześniej zmajstruje;-)

no to przynejmniej wiesz na czym stoisz :) pozazdroscic :)

daffi a ty do lozka i pamietaj ze ja czekam na smski z dobrym,i wiesciami :)
 
Nio jestem!!!
Juz po wizycie...ale emocje były!
Godzina czekania, ale warto było..
Dzidzia waży już 3,100kg! (38 tydzień ciąży) i jest zdrowa, serduszko ok, inne parametry też.
AFI mam 9,61 (ilość wód płodowych), to chyba dobrze?
Oczywiście dzidzia ułożona tak jak ostatnio i..ustaliliśmy termin CC..!!!Mam już skierowanie do szpitala! CC będę mieć 8 grudnia ( w urodziny mojej Babci!). Stawić sie muszę już 7 grudnia o 11-stej..ojej..co oni tam cały dzień ze mną będą robić???
Czyli za 10-11 dni będzie dzidzia ze mną, chyba że coś wcześniej zmajstruje;-)
No to ładne wieści:-)
 
Że tak się wtrącę;-) bo mam trochę czasu....
mi oczywiście nie zdążyli tym razem zrobić lewatywy ale chyba nic im tam nie narobiłam:-):-):-) wiem tylko na pewno ze zesikałam się jak miałam parte ale nic więcej:zawstydzona/y:

A wczoraj niespodziewanie odwiedziła mnie położna...pita miała najpierw zadzwonić a przyjechała z zaskoczenia:wściekła/y: a ja śmierdząca od kapusty...ledwo skończyłam sprzątać i położyć Hanię:no: Arek załatwiał sprawy po urodzeniu a ja czakałam na niego żeby się wykąpać!
Ale ogólnie fajna babka...tylko ochrzaniła mnie bo za bardzo poszalałam i ostatni szew żle założyli i coś mi się rozchodzi:no:
Jak nie chcę nowego szycia to muszę więcej leżeć.....ciekawe tylko jak przy 2 dzieci?
Arek stara się jak może ale przecież wszystkiego sam nie zrobi;-)
Więc idę znów "wietrzyć krocze":-D
Ale cały czas trzymam za was kciuki
 
no to przynejmniej wiesz na czym stoisz :) pozazdroscic :)

daffi a ty do lozka i pamietaj ze ja czekam na smski z dobrym,i wiesciami :)

no ba jak tylko cos to od razu bede pisac.. ale mam nadzieje ze iuda mi sie ponosic ja jeszcze troszke w brzuszku:-)
ja to w ogole niezdecydowana jestem ale nastawilam sie juz na tego 1 grudnia z ranca:-)
 
witam ;-) tak podczytuję trochę o czym tu mowa i myślę, że lewatywa to dobry pomysł aczkolwiek chyba nie należy do przyjemnych więc nie wiem jak to będzie w moim przypadku;-) póki co mnie aż tak nie czyści samoistnie....a z opowiadań wiem, że mojej mamie przytrafiła się "pachnąca" przygoda gdy rodziła mojego brata więc zapewne zdarza się to wielu kobietom ;-)
 
Że tak się wtrącę;-) bo mam trochę czasu....
mi oczywiście nie zdążyli tym razem zrobić lewatywy ale chyba nic im tam nie narobiłam:-):-):-) wiem tylko na pewno ze zesikałam się jak miałam parte ale nic więcej:zawstydzona/y:

A wczoraj niespodziewanie odwiedziła mnie położna...pita miała najpierw zadzwonić a przyjechała z zaskoczenia:wściekła/y: a ja śmierdząca od kapusty...ledwo skończyłam sprzątać i położyć Hanię:no: Arek załatwiał sprawy po urodzeniu a ja czakałam na niego żeby się wykąpać!
Ale ogólnie fajna babka...tylko ochrzaniła mnie bo za bardzo poszalałam i ostatni szew żle założyli i coś mi się rozchodzi:no:
Jak nie chcę nowego szycia to muszę więcej leżeć.....ciekawe tylko jak przy 2 dzieci?
Arek stara się jak może ale przecież wszystkiego sam nie zrobi;-)
Więc idę znów "wietrzyć krocze":-D
Ale cały czas trzymam za was kciuki

aga napisz jeszcze cos na "opowiesciach z porodowki" bo jestesmy ciekawe jak to sie wszystko szybko potoczylo !!
 
reklama
Do góry