G
Georgina
Gość
Same dobre wieści, oby tak dalej:-)Czesc dziewczynki.
Wpadam jak po ogien;-) Gratulacje zlozylam i choc troszke chce do was skrobnac.
Wy tu dalej nawijacie, ale co sie dziwic, emocje sieaja zenitu, powoli rozpakowywanie nabiera tempa
Ja czekam, ze jak juz wszystkie urodzicie to nagle na bb przestoj sie zrobi, taki delikatny, ze kazdy bedzie mial szanse wszystko przeczytac
U nas dobrze, pierwsza kapiel zaliczona wczoraj dopiero. Tutaj radza, zeby dziecka nei kapac od razu, tylko dopiero po 7 - 10 dniach. Jedynie przemywac buzie, pupe i raczki.
My i tak sie wylamalismy, bo Marysia wykapana po 5Bardzo jej sie podobalo. Kikut pepowinowy odpadl wczoraj i to niczym nie przemywany (Joasiu) jedynie utrzymywany w suchosci.
Mala slicznie je z piersi i spadku wagi nie zanotowano. Wczoraj byla polozna zwazyc ja pierwszy raz po porodzie i z 2700 ma 2720;-)
Kupy sadzi piekne jajecznice, nie ulewa jej sie i jedyne co zostalo jej po siedzeniu w brzuszku i chyba po mnie to czkawka.
Nie chwale mojego dziecka ani troche, bo to forum z doswiadczenia wiem, ze dziala bardzo "odwrotnie". Rozumiecie co mam na mysli.
Do Kopciuszka: Nie przecieli mnie, nie peklam, super rodzi sie w wodzie, polecam!Nie planowalam tego, bo bylam sceptycznie nastawiona, ale zaryzykowalam i oplacilo sie. Jednak kazdy jest inny i ma inne odczucia.
Ja juz po nawale mlecznym, dalam rade, obkladalam sie liscmi kapusty. Teraz czekam na kryzys laktacyjnychoc daj Boze niech do mnie nie przyjdzie.
To tyle. jakies pytania? Poczytam pare koljenych stron jak naskrobiecie, ale na biezaco nie gwarantuje byc.![]()