reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2009

Moje na żadnym usg nie było ułożone główką w dół, nawet na tym ostatnim tydzień temu. Tak sobie myślę, że skoro mu tak wygodnie to już niech tak zostanie.
U mnie też właśnie przeszła ulewa i jest ponuro.
Daffi u mnie zaczął się 40 tydzień. Mam wrażenie, ze ruszam się jak jakiś robocop;: cała sztywna.
 
reklama
no pewnie z utesknieniem czekam na ten dzien... masakra juz 39 tydzien sie zaczal moglaby w koncu przestac sie wstydzic w koncu duza juz dziewczynka z niej... jestem ciekawa ile wazy skoro w 35tyg 2800 hihi bede miala malego klopsika pucatego.... bedzie m iala to po mamie
hehehe no ciekawe jaki z niej Pucus,
ja bylam strasznym pączkiem jako niemowle i na usg Malej widzialam ze ma takie poliki wielgasne bedzie chyba tez klocuszkiem ;)
 
Moje na żadnym usg nie było ułożone główką w dół, nawet na tym ostatnim tydzień temu. Tak sobie myślę, że skoro mu tak wygodnie to już niech tak zostanie.
U mnie też właśnie przeszła ulewa i jest ponuro.
Daffi u mnie zaczął się 40 tydzień. Mam wrażenie, ze ruszam się jak jakiś robocop;: cała sztywna.

no ja ostatnio tez bardzo kolysze sie na boki i podtrzymuje wszystkiego... najgorsze jest to bolace krocze!!!
 
witajcie!!!!!!!!ja jak zwykle zaglądam do Was 1-2 w tyg.ale jak zwykle coś jest nie tak jak juz mowiłam "jak nie urok to sraczka":tak::tak::tak:
chciałam zapytać o ruchy waszych pociech czy tak ok 35-36 tyg one sie troche zmniejszyły?????????bo moj mały mężczyzna w zeszłym tyg dał mi dżezzzzu tzn tance w brzuchu prawie całą dobe a teraz rusza sie ale jakoś mało duzo rzadziej niz w ostatnich tyg. jutro ide do lek ale chcialam zapytać czy wy tez tak macie????????
poza tym od sb. jak wrociłam ze szkoły po dwoch dniach zajec przez całe dnie tak mnie spojenie boli :-:)-:)-:)-:)-( ze siedziec nie moge:wściekła/y::wściekła/y:
pozdrawiam
Moja jak dużo się ruszała tak dużo się rusza:-)
 
jutro mam na 8 do doktora więc zajże do mojego syna i sprawdze jak on się czuje:tak:


Ja mam jutro też! wycisnę gin jak cytrynę, żeby w koncu powiedziała mi co i jak i badania zrobiła (tz USG I KTG)

Moje na żadnym usg nie było ułożone główką w dół, nawet na tym ostatnim tydzień temu. Tak sobie myślę, że skoro mu tak wygodnie to już niech tak zostanie.
U mnie też właśnie przeszła ulewa i jest ponuro.
Daffi u mnie zaczął się 40 tydzień. Mam wrażenie, ze ruszam się jak jakiś robocop;: cała sztywna.

Ciemnawo i u mnie:szok: Ale chyba nie padało...
 
no ja ostatnio tez bardzo kolysze sie na boki i postrzymuje wszystkiego... najgorsze jest to bolace krocze!!!

Mnie krocze na szczęście nie boli, ale za to boli krzyż (taki jest zesztywniały jakbym miała na sobie gorset) i strasznie brzuch ciągnie do dołu (i tu mam skojarzenie z wilkiem z Czerwonego Kapturka bodajże: może mi też ktoś tam zaszył kamienie).

Martuśka fajnie że masz czas do nas zajrzeć:)
 
kto sie na ochotnika zglasza na nastepna mamuske ??/QUOTE]ja chętnie ale dopiero w przyszłym tygodniu, czekam jeszcze na wyniki badań (HBS) i wizytę u okulisty .
A wczoraj odebrałam wynik GBS i niestety wynik mnie nie ucieszył:-(

kasiekkrk mnie nawet nie chodzi o sam poród tylko o opiekę po porodową i opiekę noworodkową, a Ty gdzie rodzisz?
a ja juz sama nie wiem..
wysylali mnie do kliniki..
ale postanowilam pobrac krew pepowinowa a klinika nie ma na to licencji..
i zastanawiam sie nad ujastkiem i zeromskim...
ale w sumie gdzie odjade tam bede...



a teraz sie zdenerwowalam...
zadzwonilma Pani z banku krwi i mowi ze Pan doktor ma duzo zastrzezen i uwag co do mojego stanu zdrowia i beda dzis dzwonic do mnie i chyba bede musiala tam jeszcze raz jechac...
ehhhh co znowwu chca ode mnie...
ta choroba nasrala mi w papierach gorzej niz niejednemu wiezienie:-D
 
Czesc dziewczynki.
Wpadam jak po ogien;-) Gratulacje zlozylam i choc troszke chce do was skrobnac.
Wy tu dalej nawijacie, ale co sie dziwic, emocje sieaja zenitu, powoli rozpakowywanie nabiera tempa:tak:
Ja czekam, ze jak juz wszystkie urodzicie to nagle na bb przestoj sie zrobi, taki delikatny, ze kazdy bedzie mial szanse wszystko przeczytac:-p

U nas dobrze, pierwsza kapiel zaliczona wczoraj dopiero. Tutaj radza, zeby dziecka nei kapac od razu, tylko dopiero po 7 - 10 dniach. Jedynie przemywac buzie, pupe i raczki.
My i tak sie wylamalismy, bo Marysia wykapana po 5:-D Bardzo jej sie podobalo. Kikut pepowinowy odpadl wczoraj i to niczym nie przemywany (Joasiu) jedynie utrzymywany w suchosci.
Mala slicznie je z piersi i spadku wagi nie zanotowano. Wczoraj byla polozna zwazyc ja pierwszy raz po porodzie i z 2700 ma 2720;-)
Kupy sadzi piekne jajecznice, nie ulewa jej sie i jedyne co zostalo jej po siedzeniu w brzuszku i chyba po mnie to czkawka.
Nie chwale mojego dziecka ani troche, bo to forum z doswiadczenia wiem, ze dziala bardzo "odwrotnie". Rozumiecie co mam na mysli.

Do Kopciuszka: Nie przecieli mnie, nie peklam, super rodzi sie w wodzie, polecam!:tak: Nie planowalam tego, bo bylam sceptycznie nastawiona, ale zaryzykowalam i oplacilo sie. Jednak kazdy jest inny i ma inne odczucia.

Ja juz po nawale mlecznym, dalam rade, obkladalam sie liscmi kapusty. Teraz czekam na kryzys laktacyjny:-p choc daj Boze niech do mnie nie przyjdzie.

To tyle. jakies pytania? Poczytam pare koljenych stron jak naskrobiecie, ale na biezaco nie gwarantuje byc.:rofl2:
jak si emilo czyta takie posty:-)
 
reklama
Daffodil, ja sama dla siebei bylam niespodzianka.:-D Naprawde planowalam co najmniej tydzien jeszcze poodpoczywac;-) Ciesze sie jednak, ze Marysia juz z nami:tak: Urodziala sie 18 listopada a Alek 18 lipca, fajnie.
Porod od pierwszych skurczy do konca dlugi po w sumie 20 godzin, ale od przyjazdu do szpitala do urodzenia ledwie ciut ponad 2 h. Samo urodzenie 5 minut;-) Alka rodzilam 15min.

Czuje sie bardzo dobrze. jako, ze krocze cale i jako, ze bez znieczulen to mysle, ze dziala na moja korzysc. Bylam slaba kilka godzin po porodzie. Wrocilam do domu po 6 godzinach i dostalam goraczki w nocy 38.1 ale juz w dzien spadla. Przez pierwsze 3 dni krecilo mi sie w glowie tak delikatnie pare razy ale teraz juz jest super. Oby tak dalej. Bylismy w kosciele w niedziele cala rodzinka co mnie chyba tez wzmocnilo. Opryszczka na wardze jedynie mi sie wysypala zaraz na drugi dzien, ale juz powoli schodzi.
Skora na brzuchu super sie wchlania, macica przy karmieniu juz nic nie boli (przy Alku nie bolala, ale teraz jako, ze drugie dziecko to jej kurczenie jest bolesne jak na okres).
Naprawde Bogu dziekuje i starsznie chialabym, zeby tak zostalo;-)
 
Do góry