luuuzna
Mama Alanka
- Dołączył(a)
- 13 Kwiecień 2009
- Postów
- 6 913
Wrzuciłam przepis na chleb;-)
ale nuuudy...no ale coś sobię znajdę do roboty
Ostatnie pranie, trzeba chleb upiec, bo się kończy wczorajszy, angielski na mnie czeka od weekendu, obiad - dziś chińszyzna, bo tak sobie T zażyczył.
W ogóle mój T to agent...jak miałam skurcze, to za wszelką cenę nie dawał po sobie poznać, że się denerwuje, ba, nawet że się przejmuje tym...a wczoraj pytał w kółko kiedy Aluś się urodzi, bo juz nie może się doczekać...taki skryty ehhh
A młodszemu od rana harce w głowie - jak nigdy się rozbrykał na sam koniec
wyczytałam gdzieś, że dzidzie na skutek skurczy sie ożywiają...
ale nuuudy...no ale coś sobię znajdę do roboty

Ostatnie pranie, trzeba chleb upiec, bo się kończy wczorajszy, angielski na mnie czeka od weekendu, obiad - dziś chińszyzna, bo tak sobie T zażyczył.
W ogóle mój T to agent...jak miałam skurcze, to za wszelką cenę nie dawał po sobie poznać, że się denerwuje, ba, nawet że się przejmuje tym...a wczoraj pytał w kółko kiedy Aluś się urodzi, bo juz nie może się doczekać...taki skryty ehhh
A młodszemu od rana harce w głowie - jak nigdy się rozbrykał na sam koniec
