Czesc kobiety!
Mam nadzieje ze nie dadza mi takiej karteczki... musialabym jak maszynka siedziec i kreskowac - malutki rusza sie na zamowienie. A wieczorem brzuch tak mi lata, ze mnie rzuca na boki i w ogole wydaje mi sie ze synek zaraz po prostu sobie wyjdzie drogą natury...
Biore te paskudztwa na skurcze ale juz o wiele mniej... czyli co 6 godz (czyli co 8 bo nie przyznalam sie ze biore co 6 zamiast co 4
. Pewnie dociagne do grudnia... a jak nie to tez dobrze.
Wczoraj skladalismy łóżeczko, przestawialismy mebelki i jest ok. Tylko ten laptop juz 2 miesiac nie przychodzi i musze klepac literki na starym zajmujacym 1/3 pokoju a obok stanal telewizor i czeka na swoje miejsce w kacie.
Poza tym internet chodzi co raz wolniej i ta strona jest jedna z niewielu, ktore sie w ogole otwieraja, niestety na przeczytanie chocby tej strony nie mam szans. W ciagu tygodnia zjadlam wszystkie jednostki i musze czekac na nastepna taryfe : p do 25.11.
Powodzonka zycze wszystkim, sprobuje sprawdzic czy zadna juz sie wiecej nie rozpakowala... moze mi sie uda )))