G
Georgina
Gość
Ja bym chciała urodzić jakoś 3-8 grudzień, więc całkiem blisko Wtedy już będę bezpieczna, więc nic nie stoi na przeszkodzie, jedynie upór Małej
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ty juz masz 38 tydzien ten bezpieczny itd zazdroszcze tez pragne juz dobic 38 tydzien i juz rodzic mam normalnie obsesje ....... jakos.... :-)
Ja bym chciała urodzić jakoś 3-8 grudzień, więc całkiem blisko Wtedy już będę bezpieczna, więc nic nie stoi na przeszkodzie, jedynie upór Małej
Ojj i tyle czekać do końca ciąży.szczerze to ja bym chciała być w 12 tc
wtedy było fajnie
to zalezy od lozeczka ja mam lozeczko 120X70 i mam ta mniejsza...i mysle ze wieksza by sie za bardzo zwijala w lozeczku..90x120 i tak jest szersza niz lozeczko a na dlugosc taka sama...Laski podpowiedzcie mi bo chce dzis w koncu posciel kupic i sa 2 wymiary koldry 90 na 120 i te drugie 100 na 135 cena kapletow sie rozni tylko 2 zl wiec praktycznie taka sama to chyba wziac ta wieksza kolderke bo na dluzej starczy jak myslicie???
chyba Ci faceci sa reprezentantami prostactwa...i ja się witam
melduję że jeszcze nie urodziłam i nie rodzę chociaż od wczoraj nic mi nie przeszło
no ale jeśli mój mąż wróci dzisiaj z pracy z takimi newsami jak wczoraj to możliwe jest,że zobaczę Lenkę wcześniej
czasami zastanawiam się czy w tym areszcie ktoś normalny pracuje
mój mąż postanowił się podpytać kolegów o poród rodzinny i nakładli mu do głowy takich debilizmów że jak tylko o tym pomyślę to krew się we mnie gotuje dacie wiarę,że oni opowiadają jak to męczyli się kilkanaście godzin podczas poroduONI????? to co można o ich żonach powiedzieć? my kobiety to się nie męczymy a poród to sama przyjemność
gdyby któryś przy mnie rzucił takim tekstem to bym chyba zabiła na miejscu
czym taki się męczy? chyba siedzeniem i czekaniem
a najlepsze jest w tym wszystkim to,że koledzy męża nie uczestniczyli w porodach tylko siedzieli w poczekalni bo ci którzy byli przy żonach od początku do końca mają całkowicie inne zdanie i są pełni podziwu dla żon
Ja mam ciaze 1 dzien dluzej od Ciebie wiec prawie identycznie takze zaczyna sie 1 GRUDNIA i juz rodzic rodzic rodzic :-) kurde ja sie urodzilam 1 to moze i mały wyskoczy 1 hehe
szczerze to ja bym chciała być w 12 tc
wtedy było fajnie
Jak się staraliśmy o dzidzię i nie wiedziałam w którym miechu zaskoczy to co miesiąc miałam okazję, w którą dzidzia mogłaby się urodzić. Jakby się urodziła w styczniu to jest dzień babci i dzień dziadka, jak w lutym to na walentynki, jak w marcu to na moje i tacine urodzinki, jak w kwietniu to na wielkanoc, jak w maju to w dzień matki, jak w czerwcu to w urodziny mojej mamy, jak w lipcu to w urodziny J lub jego mamy, jak w sierpniu to w urodziny mojego brata, jak we wrześniu to w urodziny bratowej lub bratanków i bratanicy, jak w październiku (ooooooo tutaj nie ma okazji), tak samo w listopadzie nie ma okazji a ja listopada akurat nie lubię, jak w grudniu to na B.N. no i Myszka wybrała Boże Narodzenie:-) A może akurat strzeli w Mikołajki:-)Ja mam ciaze 1 dzien dluzej od Ciebie wiec prawie identycznie takze zaczyna sie 1 GRUDNIA i juz rodzic rodzic rodzic :-) kurde ja sie urodzilam 1 to moze i mały wyskoczy 1 hehe
ja tez ale to tylko dlatego ze juz nie bede feka brala:-)Ja 1 będę siedziała jak na szpilkach