ja to swojego chyba nie wyciągnę z aresztu bo to w ogóle graniczy z cudemto mezus wymyslilpowiedzial ze jak coreczka bedzie Agatka /moj pomysl/ to on przynajmniej nazwie jakos żabe i stad Matylda
ale do niej pasuje ona taka matyldowata jest
a dzis to sie martwil ze jak sie agatka urodzi to nam zaanektuje zabe i kto bedzie z nim czytal wiadomosci na sieci ??
a z tym pieczeniem ciasta to nieglupi pomyslmusze zapamietac ... 100 do 1 ze moj maz by mnie w tym momencie zabil !!!
aaa i ja tez mam pietra ze mnie skurcze zlapia jak mezus bedzie w pracy ... a wyciagniecie go z dolu to nie taka prosta sprawa !!! da sie ale ile to wymaga czasu i zachodu to brak slow !!
kiedyś zwolniłam się z pracy, pojechałam do aresztu autobusem i chciałam kluczyki do auta od męża bo tam miałam książeczkę.
Zanim Go ściągnęli minęło pół godziny.
Masakra:-(