Grudzień 2009

[AnOoLa88]

Podobno 6 tygodni przed planowanym terminem lepeij się ograniczać, a tuz przed porodem w ogóle (chyba, że chcesz przyspieszyć narodziny dzidziusia:-))
Tak słyszalam i czytałam....mnie w ogóle chyba hormony hamują:-(

A jak dziś (po długiej przerwie) znów spróbowaliśmy, to po była bardzo zaczerwnieniona i szczypało przy oddawaniu moczu:-(

ja już/ od piatku się nie przytulałam z moim.. a on juz zaczyna skwierczec ..
pogabuje mnie ale rozumie że mnie zwyczajnie co chwile coś pobolewa..bo chetke na niego to ja zawsze mam

 

[kasiekkrk]

ooooo wezcie przestancie o tym mowic
ja juz ze dwa i pol miecha w celibacie...
ale maz trzyma sie dzielnie nawet jak go namawiam to mowi ze nie wolno
dobrze ze on potrafi zachowac zimna krew bo pewnie bym juz urodzila
kurde za tydzien dopiero wizyta ciekawa jestem jak teraz bedzie ostatnio mialam brak szyki i czesci pochwowa 60%...
nie wiem jakim cudem nie mam rozwarcia...
ale musze jeszcze trzymac;-)

 

[mea_osi]

u nas tez jest nie tak czesto ale to glownie dlatego ze nam juz troche brzucho przeszkadza ... ale sa inne sposoby na chwile zapomnienia wiec i tak jest ciekawie

 

[luuuzna]

ooooo wezcie przestancie o tym mowic
ja juz ze dwa i pol miecha w celibacie...
ale maz trzyma sie dzielnie nawet jak go namawiam to mowi ze nie wolno
dobrze ze on potrafi zachowac zimna krew bo pewnie bym juz urodzila
kurde za tydzien dopiero wizyta ciekawa jestem jak teraz bedzie ostatnio mialam brak szyki i czesci pochwowa 60%...
nie wiem jakim cudem nie mam rozwarcia...
ale musze jeszcze trzymac;-)

To u mnie na odwrót - mój nie odmawia jak go 'zaproszę' na przytulanie, ale doskonale rozumie, że mnie boli po i trzyma się dzielnie. Ja po prostu nie wytrzymałam dziś i o - masz babo
Czy powinnyśmy już chodzić częściej do gin? Moja zaplanowała wizytę jak zawsze - za miesiąc

 

[Pauluś89]

To u mnie na odwrót - mój nie odmawia jak go 'zaproszę' na przytulanie, ale doskonale rozumie, że mnie boli po i trzyma się dzielnie. Ja po prostu nie wytrzymałam dziś i o - masz babo
Czy powinnyśmy już chodzić częściej do gin? Moja zaplanowała wizytę jak zawsze - za miesiąc

Też mam za miesiąc i zdziwiło mnie to

 

[luuuzna]

Też mam za miesiąc i zdziwiło mnie to

Pewnie czekają aż same urodzimy..tak czy siak spodziewałam się większej ilości badań i wizyt...a tu nagle czuję, że im bliżej porodu, tym mniej się mną zajmują...
A chodzisz prywatnie do gin?

 

[Pauluś89]

Pewnie czekają aż same urodzimy..tak czy siak spodziewałam się większej ilości badań i wizyt...a tu nagle czuję, że im bliżej porodu, tym mniej się mną zajmują...
A chodzisz prywatnie do gin?

tak. Ale mój gin naprawdę dobrze się mną opiekuje

 

[luuuzna]

A ja chodzę w ogóle do poradni przy szpitalu (więc w razie porodu gin może mieć dyżur na Izbie przyjęć i położna moja mnie odwiedzi)i nie płacę nic za wizyty. Szwagierka chodzi prywatnie i wg niej to lepiej... Wierzę mojej gin i mówię jej wszystko.

A tak z innej beeczki - mam dylemat co do kombinezonu dla małego (pewnie się przyda w zimę nie?) Nie mam pojęcia jaki wybrać, jaki rozmiar. Na allegro znalazłam w rozmiarze 68

 

[lajtway]

A my odkąd mamy mieszkanko dla siebie to szalejemy- w końcu już tylko kilka tygodni takiego szaleństwa a potem bedzie obowiązkowy celibat;-) Ja u swojego ina miałam co 3 tygodnie a czasem cześciej jak miałam mieć usg, ciekawe jak teraz bedzie.

 

[kasiekkrk]

ja juz mam zapowiedziane co tydzien, teraz mi sie trafla przerwa 11 dni bo pani doktor ma urlop..
ale uwierzcie nie ma czego zazdroscic...
badania mam te co zawsze nic nowego..ale jeszcze przed porodem zrobie na wlasna reke toxo, cyto i wymaz...
no o ile zdaze;-)