hah chobym o moim słyszała..
ja to zawsze za nim bylam taka glupia że hej...
hahaha ale ostatnio wspominalismy nasza pierwsza randke
jak to pojechalismy do restauracji takiej fajnej na pizze ( w tej samej restauracji ostatnio puscilam pawia na zapach pizzy hahaha) no i tak siedzielismy .. on nagle zbladl i mowi ze zaraz wroci.. od razu sie kapnelam o co chodzi .. kasy zapomniał hahahahah duren jeden zima mróz lód na drodze a ten popindalał z czyzowic do domu i spowrotem bo się bał że mu uciekne
do dzisiaj mi dziekuje ze go nie wystawilam hahahaha
jakbym mogla.. jak później tak uroczo mnie przepraszał.. całował po rękach.. wlkepiony we mnie jak w jakis swięty obrazek.. no aż mi się lezka kreci w oku.. teraz to jak on tak całuje ten mój brzuch rozmawia z dzidzią to nie raz mi łezki polecą... ot taka wrazliwa baba jestem