reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2009

reklama
Heloł,

Witam się po dłużeszej nieobecności. Najpierw morze (powrót w n-le) a potem mega dół - ale mam nadzieje że już troszke go zakopałam.

Georgina - a jaką masz teraz tą hemoglobine? Nie moge znaleźć a też mam z tym problem. Ja mam 10,1 i właśnie mi lekarka zmieniła żelazo na jakieś inne na s... i czekamy. Ale jak spadnie poniżej 10 to zastrzyki mnie czekają.

Mea - obczaiłam i przetestowałam wózie MIKADO :-):-):-):tak::tak::tak:
Ja miałam 10.6 hemoglobinę;-) Ale od tego czasu stosuję dietkę żelazną i jem 4x dziennie Biofer. Czekam na cud, że się podniesie to dziadostwo:-p
 
idę pranie powiesić na strych, heh dobrze mój mąż pomyślał z tą "suszarnią" :laugh2: a później pewnie napiszę podanie o indywidualny tok studiów, to jutro zostawiłabym w dziekanacie po spotkaniu z opiekunem.
ale spać mi się chce strasznie... :confused2:
 
Ja miałam 10.6 hemoglobinę;-) Ale od tego czasu stosuję dietkę żelazną i jem 4x dziennie Biofer. Czekam na cud, że się podniesie to dziadostwo:-p
To przy mnie masz jeszcze wysoką :-D:-D:-D




Aaa, zapisałam się do szkoły rodzenia - 24.10 pierwsze zajęcia ;-)

Jak któraś jest zainteresowana wózkami Mikado to dajcie znać to napisze co nieco na odpowiednim wątku.

I kciuki trzymać za siatkarki - o 20 mecz z Bułgarią :tak:
 
Witam się i dzisiaj. Marcin leży chory, ja się staram nie dołączyć do niego. Pogoda się zepsiła całkiem - zimno (jakieś 2 stopnie na plusie tylko) i wietrznie... Ech, nic tylko w domku siedzieć.
Widzę, że znowu licytujemy się wymiarami ;-) Na pewno żadna mnie nie bije w wielkości, więc nie staję do "konkursu" ;-) Co do zimowych ciuchów to przedwczoraj zaczęłam mierzyć kurtki, skoro się chłodniej zrobiło... i nie mam nic! Została mi jedna jedyna kurteczka materiałowa na podszewce i koniec! A tu dopiero początek października... Nie mam pojęcia w czym będę chodzić za tydzień czy dwa, nie mam nic, kompletnie! No, poza spodniami ciężarówkowymi, które kupiłam optymistycznie w czerwcu i które miały być dobre na jesień. Taaa.. dobre na jesień... tylko czemu są takie wielkie! Miały pasować, miałam do nich "dorosnąć" a one mi ordynarnie spadają! Wczoraj poszłam "na miasto" w nich i zamiast się skupić na zakupach i ważnych sprawach to łapałam spodnie w kolanach!:szok: Ale ludzie mieli ubaw pewnie... Za małe buty, za mała kurtka, za wielkie spodnie - ot zakupy ciężarówki :zawstydzona/y:
A co do wczoraj to miałam Szkołę Rodzenia, więc mogę się już pochwalić, że wiem wszystko. Tak, tak... jedno spotkanie, 4 godzinki i niby wiem wszystko... Dowiedziałam się mianowicie, że poród trwa około 22 godzin (3 fazy), że najlepszym znieczuleniem jest masaż, oddychanie, akupunktura i jakieś rażenie prądem :shocked2:. W pewnym momencie wykładu miałam ochotę złapać pierwszy lepszy samolot do Polski i już tam zostać. To jakaś paranoja jest... Później dopiero położna powiedziała, że można sobie zażyczyć gaz rozweselający i znieczulenie zewnątrzoponowe i że 70% kobiet to robi. Ale tak to nie... Po co mówić, lepiej oddychać, wbijać igły i razić prądem... Do tego nie golą, nie nacinają i nie dają lewatywy tutaj. Wszystko na żywioł. Dodatkowo dowiedziałam się, że dziecka nie należy kąpać przez pierwszy tydzień, a najlepiej dwa. I że pierwsze (i praktycznie ostatnie szczepienia) dla malucha są w 3 miesiącu życia. Nic wcześniej, najwyżej coś potem. Sama już nei wiem co mam o tym wszystkim myśleć...
No i jeszcze jedna wiadomość w sumie dobra dla Młodej ;-) Przytyłam! Zaczęłam 31 tydzień z kilogramem na plus! Co prawda po zjedzeniu jabłka i wypiciu herbaty oraz w pełnym ubraniu, ale na pewno to już coś, że przytyłam ;-) Już mi Mama nie powie, że nie dbam o Małą i że ją głodzę. W końcu to już cały 1 kg od początku ciąży! :-)
No dobra, zmykam bo głodny Marcin krąży nade mną. Mówi, żeby Was pozdrowić i wreszcie zabrać się za obiad a nie tylko czytam i czytam :tak:
Miłego popołudnia!
 
reklama
Do góry