Witajcie
Nie wiem czy Wy tez tak macie, ale ilekroc wchodze na to forum i czytam o tych zagrożeniach, chorobach, plamieniach podczas ciązy to jestem przerażona.. czasem mi sie wydaje ze wolałabym żyć w tej "słodkiej" nieświadomości i modlić się żeby dzidzia urodziła się zdrowa,
Moja dzidzia kończy dzisiaj 8tydz i 3 dzień, nie mam praktycznie zadnych dolegliwości, dlatego czasem wydaje mi się niemożliwe że w moim brzuszku rozwija się taka malutka istotka
zachciewajki mam dosyc spore, ciągnie mnie do samych ostrych i kwaśnych rzeczy podobnie jak wtedy gdy zbliżał mi się okres, czyli w ruch leci pizza, zapiekanki, ogórki kiszone kilogramami, choc staram sie oczywiście nie pochłaniac w takich ilościach niezdrowego jedzonka
przez te 8 tyg przytyłam 4 kg, piersi pobolewaja mnie, ale nie jest to tak bardzo dokuczliwy ból
mam pytanie do Was moje Drogie;Czy któras z Was popala teraz w czasie ciązy,? i czy macie jakąs dobrą rade żeby rzucic całkowicie papierosy?? A i jeszcze jedna rzecz która mnie nurtuje; maarta100 pisze, że do 11 tyg ciąza jest bardziej zagrożona, i z tym związane jest moje pytanie - czy uprawianie seksu bez zabezpieczenia jest niebezpieczne dla dziecka? chodzi mi o sperme-słyszałam ze przysp[iesza ona akcje porodową. jest Wam coś wiadomo na ten temat ? Z góry dziękuję za odpowiedzi
Pozdrawiam Was, i życze dużo energii i wspaniałego nastroju