reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2009

Czesc dziewczyny:-)ja tez mialam plamienia i troszke krwi w 9 tygodniu szybko z mezem pojechalismy do szpitala i robili mi wszystkie badania a pozniej USG jak zobaczyla serduszko to sie tak ucieszylam ze wszystko jest ok :-)wczesniej tak kolo stycznia tez bylam w ciazy i czulam sie bardzo dobrze nic zadnej krwi nic a nic:-(mialam termin na USG pojechalam z mezem zobaczyc nasze malenstwo i okazalo sie ze umarlo strasznie to przezylam :-(ale teraz jestem bardzo szczesliwa bo szybko zaszlam w ciaze jestem w 11tygodniu czuje sie dobrze:-)teraz czekam na kolejne USG juz za 3tygonie:-Dpozdrawiam wszystkie mamuski
 
reklama
Witajcie :)
Nie wiem czy Wy tez tak macie, ale ilekroc wchodze na to forum i czytam o tych zagrożeniach, chorobach, plamieniach podczas ciązy to jestem przerażona.. czasem mi sie wydaje ze wolałabym żyć w tej "słodkiej" nieświadomości i modlić się żeby dzidzia urodziła się zdrowa, :)
Moja dzidzia kończy dzisiaj 8tydz i 3 dzień, nie mam praktycznie zadnych dolegliwości, dlatego czasem wydaje mi się niemożliwe że w moim brzuszku rozwija się taka malutka istotka:) zachciewajki mam dosyc spore, ciągnie mnie do samych ostrych i kwaśnych rzeczy podobnie jak wtedy gdy zbliżał mi się okres, czyli w ruch leci pizza, zapiekanki, ogórki kiszone kilogramami, choc staram sie oczywiście nie pochłaniac w takich ilościach niezdrowego jedzonka;) przez te 8 tyg przytyłam 4 kg, piersi pobolewaja mnie, ale nie jest to tak bardzo dokuczliwy ból;)
mam pytanie do Was moje Drogie;Czy któras z Was popala teraz w czasie ciązy,? i czy macie jakąs dobrą rade żeby rzucic całkowicie papierosy?? A i jeszcze jedna rzecz która mnie nurtuje; maarta100 pisze, że do 11 tyg ciąza jest bardziej zagrożona, i z tym związane jest moje pytanie - czy uprawianie seksu bez zabezpieczenia jest niebezpieczne dla dziecka? chodzi mi o sperme-słyszałam ze przysp[iesza ona akcje porodową. jest Wam coś wiadomo na ten temat ? Z góry dziękuję za odpowiedzi:) Pozdrawiam Was, i życze dużo energii i wspaniałego nastroju:)
 
maarta100 Lecimy na jednym wózku :tak: łeb w łeb 10 tydzien i 5 dzien !


hehe racja:tak: zobaczymy, która z nas pierwsza urodzi;-)


Sylwia1987 nie znam metod rzucania palenia, ludzie różne rzeczy stosują ale najważniejsza jest silna wola, no i swiadomość tego, że cały dym papierosowy wdycha też dziecko powinna działać na świadomość. Radzę odstawić jak najszybciej. Wiem, że łatwo powiedziec ale sama tak miałam, przed ciąża z Antosiem paliłam, jednak jak tylko ujrzalam dwie kreseczki na teście od razu odstawiłam i od tej pory nie zapaliłam ani jednego. Więc wytrwałości życze!!!!!

a co do sexu to nie wiem, mi lekarz na poczatku zabronil sexu ale to ze względu na zagrożoną ciążę, jak jest wszytsko ok, to przeciwskazań nie ma. a co do zakończenia stosunku to nie sądzę, żeby to jakiś wpływ miało.
 
sylwik sama paliłam kilka lat ale od 1 stycznia nie pale, najwazniejsza jest silna wola, szczerze mówiąc nie wyobrazam sobie jak mozna palic w ciązy, nawet mało, papierosy to shit... A jeżeli chodzi o to kiedy dziecko jest najbardziej narazone w brzuszku na jakies szkodliwe czynniki, to najbardziej w pierwszych tygodniach ciąży kiedy powstaja wszytskie zawiązki organów, a kobieta czesto nie wie jeszcze wtedy ze jest w ciązy. Na zajeciach z radiologii doktor mowil nam tez ze zdażało sie takj ze robil pierwsze USG kobiecie w ciazy, to w okolicy 12 tyg i wsyztsko bylo ok z dzidzia, rozwijała sie jak trzeba, wsyztsko na swoim miejscu, potem w okolicy 20 tyg na drugim USG plod byl martwy, a kobieta np byla wczesniej u dentysty i miala robiny ząb ze znieczuleniem, dlatego ja mam do leczenia zeba ale nie ide poki co i mam nadzieje ze wytrzymam z tym dopuki dzidzia sie nie urodzi, bo mnie tym pan doktor troszke nastraszył. pozdrawiam
 
Sylwik sperma nie zaszkodzi Maleństwu w tak wczesnej fazie ciąży. Dużo o tym czytałam. Jedynie właśnie pod koniec ciąży lepiej by nie kończyć do środeczka.
Ja też nie mam żadnych dolegliwości prócz bolących piersi i ginekolog mnie uspokoiła i kazała się cieszyć:)
Ja nigdy nie paliłam, więc jestem w tej dobrej syt., że nie ciągnie mnie do palenia. Może spróbuj plastry używać te takie specjalne, ale nie pamiętam nazwy. Mimo wszystko uważam, że to zbyt drogie jak na to, że w środku jest tylko kilka sztuk. Ale rzuć palenie nie dla siebie - dla Maleństwa:) Pomyśl, że nikotyna jest bardzo niebezpieczna! Zupełnie jak alkohol.
 
Słuchajcie dziewczynki, mówią, żem asertywna, to nieśmiało zaproponuję, abyśmy nie podejmowały tematów typu "ktoś poronił, martwy płód, "etc
Sądzę, że czytanie o tym nie będzie korzystnie wpływało na nasze emocje, obawy, a o ile przyjemniej zaglada się na forum, gdy mowa jest o przyjemnych rzeczach :-) Co Wy na to?
Wiadomo,ze czasem konieczne jest napisanie czegoś, by się wyżalić, ale myślę, że opowiadanie o czyimś losie, niekoniecznie pozytywnym, nie jest dobre tu na tym ciażowym wątku.
 
Zgadzam się:) Szczególnie, że każda z nas chce urodzić zdrowe dzieciątko i chce je donosić bez problemów a tematyka o plamieniach i mnie zaczyna przerażać niepotrzebnie. Nerwy nie są wskazane!;)
 
Georgina cieszę się, ale pamiętaj, że z tymi plamieniami to kurcze może lepiej niech się dziewczyny wygadają ? Chodziło mi o opowieści pt; ktoś coś kiedyś, posłyszane etc. To co się dzieje z Nami, to siłą rzeczy trzeba tu zamieszczać! :-)
 
Tak, mi też o to chodziło:) My jako całość tworzymy rodzinkę i jak najbardziej każda ma pisać co u niej:) Ale nie wchodźmy tu z opowiastkami co u sąsiadki koleżanki ze strony jej męża słychać:D Wiecie o co chodzi:)
 
reklama
To wprowadzę trochę optymizmu.
Po moim sobotnim plamieniu bardzo byłam niepewna i postanowiłam jednak pójść na usg (mimo, że w piątek miałam). Dzidziuś jest, rośnie jak na drożdżach, ma 25mm (w piątek 17-18mm), serducho bije jak dzwon 193 uderzenia/min (ponoć do 200 norma). Nawet szyjkę mi zmierzył, ma 43mm (minimum to ponoć 4cm). Wiek 9 tygodni, zgodny z miesiączką.
Jestem przeszczęśliwa :-)
Jutro idę zrobić toxo i hbs.
 
Do góry