reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2009

reklama
Witam popołudniowo!
My dziś byliśmy u położnej i lekarza. Muszę przyznać, że coraz śmieszniejszy wydaje mi się szwedzki system opieki nad ciężarówkami. Położna jak zwykle nie zmierzyła praktycznie nic więcej niż sama mogłam jej powiedzieć, przy czym przy cukrze usłyszałam, że mam odstawić białe pieczywo. I już. Zapisała nas do szkoły rodzenia od 30.09, więc już niedługo będę się uczyć jak dawać sobie radę z Maluchem :-)
A potem ponoć jedna z najważniejszych wizyt - ginekolog. Mam jedną taką wizytę przed porodem, więc się naszykowałam na jakieś super badania, wywiady itp... Mieliśmy się dowiedzieć czy CC czy natura, itp. A tymczasem pan doktor porozmawiał z nami na tematy językowe :szok: Że jego praprapra...dziadek pochodzi z Polski i w 1610 chyba przyjechał do Szwecji... Potem że on też jest wielojęzyczny i żebyśmy dziecka uczyli jednego języka na początku (języka serca, czyli naszego ojczystego ;-)) bo jego 14-letni syn to na przykład nie jest w stanie wypowiadać się w jednym skoro uczył się 5-ciu i teraz nikt go nie rozumie jak mówi ;-). W efekcie nadal nic nie wiem :-( Na nasze pytania mówił tylko, że musi się skontaktować z moją okulistką i z odbierającym poród i oni jakoś się dogadają i wtedy zobaczymy co dalej. Nawet się nie rozebrałam, nic nie sprawdził... Spytał czy się dobrze czuję i już. Tak więc cieszcie się, dziewczyny, że macie takie fajne badania, że wiecie jak duże jest Małe i tak dalej.... Ja nie wiem nic i tak już zostanie aż do porodu :no:

A z innej beczki - nie wiecie czy z mniej więcej 3 miesięcznym dzieckiem ciężko jest się przeprowadzać czasowo? Tzn. jak dzieciak może reagować na zmianę otoczenia na kilka miesięcy? Bo Marcin dostał propozycję 3 miesięcznej wymiany do Szwajcarii i chciałby jechać na wiosnę. Wszystko cudnie załatwione, tylko pytanie jak Misia to przeżyje? Czy nie za duży stres dla niej? Może lepiej jakby sam pojechał, bez nas?

No i zbieram się do szkółki. Coraz ciężej mi tam chodzić - nie jest łatwo wysiedzieć 3 godziny non stop na pupie na niewygodnym krzesełku :-( Ale trzeba, bo co zrobić... Bez cierpienia nie ma nauki, nie? :-D

co do opieki to stwierdzam ze u nas jest zloto zwlaszcza jak sie chodzi prywatnie ... lekarz ma dla pacjetki czas i wizyty sa w miare czesto !!

a co do przeprowadzki to powiem ze bedzie to dla ciebie ciezsze przedsiewziecie niz dla dziecka !! bo zabranie tych wszystkich gratow bedzie was sporo sil i nerwow kosztowalo a dziecko i tak po 2-5 nocach sie przyzwyczai zwlaszcza jak bedzie mialo swoje lozeczko i kilka rzeczy do ktorych zdazy sie przyzwyczaic !!
 
ale się rozpisałyście :dry:

tak czytałam o wagach waszych maleństw i sobie myślę, że moja to straszna kruszyna :-( w 25 tyg. miała jedynie 650g. i się teraz obawiam, czy aby nie za mało? w sumie lekarz nic nie mówił, żeby było coś nie tak...

byłam u fryzjera i jestem w szoku :szok: pierwszy raz mam krótkie włosy i chyba już przy takich na razie zostanę, bo ulga i wygoda nie z tej ziemi :-D fryzjerka się śmiała, że spadł mi z głowy jakiś kilogram :-D
 
ale się rozpisałyście :dry:

tak czytałam o wagach waszych maleństw i sobie myślę, że moja to straszna kruszyna :-( w 25 tyg. miała jedynie 650g. i się teraz obawiam, czy aby nie za mało? w sumie lekarz nic nie mówił, żeby było coś nie tak...

byłam u fryzjera i jestem w szoku :szok: pierwszy raz mam krótkie włosy i chyba już przy takich na razie zostanę, bo ulga i wygoda nie z tej ziemi :-D fryzjerka się śmiała, że spadł mi z głowy jakiś kilogram :-D

obowiazkowo wrzuc zdjecie !!!
 
stosuje któraś do smarowania się krem Fissan?
bo zaczynają mi wyłazić jakieś fioletowo-czerwonawe kreseczki na brzuchu i trzeba działać - zaufana aptekarka poleciła mi własnie tę maść - ponoć to samo co Mustella tylko zdecydowanie tańsze (zapłaciłam 25 zł)...
 
A z innej beczki - nie wiecie czy z mniej więcej 3 miesięcznym dzieckiem ciężko jest się przeprowadzać czasowo? Tzn. jak dzieciak może reagować na zmianę otoczenia na kilka miesięcy? Bo Marcin dostał propozycję 3 miesięcznej wymiany do Szwajcarii i chciałby jechać na wiosnę. Wszystko cudnie załatwione, tylko pytanie jak Misia to przeżyje? Czy nie za duży stres dla niej? Może lepiej jakby sam pojechał, bez nas?

Dom dziecka jest tam gdzie są jego rodzice i osoby go kochające, a i łatwiej przenieść się z malutkim dzieckiem - to moje osobiste zdanie, wydaje mi się, że Tobie będzie trudniej zaskoczyć niż dziecku
 
dziewczyny tak zupelnie z innej beczki ... czy was boli moze kosc lonowa ?? bo ja jak chodze to czuje taki tepy bol jak by mi cos uciskalo na kosc !! najlepiej jak siedze albo leze
 
reklama
dziewczyny tak zupelnie z innej beczki ... czy was boli moze kosc lonowa ?? bo ja jak chodze to czuje taki tepy bol jak by mi cos uciskalo na kosc !! najlepiej jak siedze albo leze

To jest najnormalniejsze w świecie- w poprzedniej ciąży panikowałam w związku z tym- teraz wiem, że to norma- miednica szykuje się do porodu, ma inny układ i stąd to wszystko, poza tym macica i dziecko naciska
 
Do góry