reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2009

reklama
Witajcie dziewczyny!

Bardzo dziękuję za gratulacje i wszystkie ciepłe słowa:happy2:

Nie było mnie troszkę, bo niestety ostatnie kilka dni spędziłam w szpitalu:-(
Zaczęło się od małych plamień przez konflikt serologiczny do zakazu robienia czegokolwiek... Naszczęście plamienia ustały i nie były groźne dla dzieci. Najadłam się strachu bo było podejrzenie, że w 20tc będzie trzeba przetaczac dziecią krew(mam minusową krew, a mąż plusową), ale naszczęście się okazało, że mój organizm nie wytwarza póki co przeciwciał i dzieciaczki mają się dobrze:tak:I dzięki Bogu wypisali nas dziś do domu.
Nie wolno mi nic robic, ani sprzątac ani gotowac,,, mam leżec i czasami na chwilkę wstac i przejśc się. Duphastonu już biorę 3 tabl dziennie, kwas 2 tabl. i zastrzyki:baffled:

Ale dla moich dzieci wytrzymam wszystko:-)

MalaJedza gratuluję i wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia:happy2:
 
Jutka oszczędzaj się jak tylko możesz:) Na pewno z Maluszkami będzie wszystko w porządku:)

Wiem, że jeszcze wcześnie, ale myślałyście już nad imionami dla Pociech?
 
Juka lez i nic nie rob. Jeszcze sie zdazysz nagotowac i nasprzatac jak ta dwojeczka pojawi sie na swiecie :)

Mala jedza gratulacje. I jak sie czujesz jako Mezatka? :)

Co do humorkow to tez mialam w sobote. Poniewaz wszystko jest na glowie mojego partnera bo ja mam lenia smiertelnego zaczelam miec wyrzuty sumienia. Postanowilam wiec ze zanim wroci do domku przygotuje obiad. Wszytsko bylo juz gotowe tylko miecho do piekarnika wstawic i ziemniaki na gaz. M przyszedl i nie wszedl do kuchni tylko zaczal sie szykowac po zakupy. Mielismy je w planie jak co sobota. Po jakichs 15 min wszedl do kuchni.
-" To Ty gotujesz? Sklepy nam zamkna jak teraz nie pojedziemy"
A ja oczywiscie idiotka w ryk.
- "To ja chcialam dobrze i Ci nie pasuje. Nawet sie nie ucieszyles ze chcialam Cie wyreczyc w gotowaniu"
- " Oj widze , ze masz zly humor to ja moze pojade sam na zakupy a ty dokonczysz ten obiad?"
a co ja na to?
- BUUUUU!!!! Ok, jak nie chcesz ze mna przebywac i nie mozesz mnie zniesc to sobie jedz sam. Ja nie musze" " wszystko zle" Buuuu!!!!

Dopiero przytulanko pomoglo . Oj jaka ja glupia jestem. Wiekszych problemow nie mialam czy co? I tak sobie mysle. Jak tu mi dogodzic :). Jeszcze tylko 3 miesiecy :)
 
Co do imion to my juz wiemy :)

Jak bedzie blondynka to bedzie Bianka.
Jak bedzie ruda to bedzie Molly (czyt.Moli)

Imie nie jest wydziwnione tylko moj partner jest irlandczykiem. Stad Molly :)

Chlopca nie bralismy pod uwage :)
 
czesc dziewczyny, fatalnie sie czuje...odstawilam folik i dalej to samo,bez zmian....takze chyba zaczne spowrotem lukac.
malajedza gratulacje:-) tylko troche szkoda tych Mazur,kuruj sie zebys szybko wyzdrowiala
jutka ty sie tez oszczedzaj lez i tylko lez sniadanie tez do lozka zamawiaj:-)
a co do imion to ja juz mam dla dziewczynki Divya(diwja) na to jeszcze nie na 100% a dla chlopaka to jeszcze nie wiem ciezko z tymi imionami ojj ciezko....
 
reklama
hej kobitki!własnie wracam od lekarza i jestem taka szczesliwa.Poki co same dobre wiesci, po krwiaku ani śładu moje ''bazylątko'', ma juz 2 cm .Nie musze juz lezec w łózeczku, moge wrocic do normalnosci.Aczkolwiek przyznam ze milo bylo nic nie robic lezec w łózeczku jak ksieżniczka i miec wszystko podane na tacy przez mojego Misia.To juz 8 tydzien, nie moge uwierzyc jak to szybko zlecialo.Brzuszek szybko sie zaokrągla, ale wagowo jak narazie nic nie przytyłam.Nie wiem jak Wy ale ja od samego poczatku czuje jaka bedzie płeć.Jestem przekonana ze bedzie chłopczyk(Max).Ciekawe czy to sie sprawdzi. Poki co trzeba jescze na to troszke poczekac.Jestem taka szczesliwa.Kolorowych snów kobietki.
 
Do góry