reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamy 2024

reklama
Ja dzisiaj zasnęłam padnięta po południu a jak się obudziłam nie wiedziałam co jest za dzień, co za pora dnia. Myślałam że rano i już chciałam lecieć szykować dzieciaki do przedszkola a tu 18 dochodziła 😂 Ogólnie przychodzi pewna godzina i nie mogę wytrzymać tak chce mi się spać. Mam nadzieję że niedługo to minie bo w domu non stop pełno pracy, muszę posortować rzeczy z szaf bo wszędzie nawalone jak w lumpeksie a nie mam siły na to. Mąż jeszcze co chwilę coś chce żebym załatwiła na mieście a ja zupełnie wysiadam przy tych wojażach i później nie mam siły zrobić cokolwiek w domu. Ciężko jest, jakbym nie mogła naładowac akumulatorów
 
Ja dzisiaj zasnęłam padnięta po południu a jak się obudziłam nie wiedziałam co jest za dzień, co za pora dnia. Myślałam że rano i już chciałam lecieć szykować dzieciaki do przedszkola a tu 18 dochodziła 😂 Ogólnie przychodzi pewna godzina i nie mogę wytrzymać tak chce mi się spać. Mam nadzieję że niedługo to minie bo w domu non stop pełno pracy, muszę posortować rzeczy z szaf bo wszędzie nawalone jak w lumpeksie a nie mam siły na to. Mąż jeszcze co chwilę coś chce żebym załatwiła na mieście a ja zupełnie wysiadam przy tych wojażach i później nie mam siły zrobić cokolwiek w domu. Ciężko jest, jakbym nie mogła naładowac akumulatorów
Też mam spore zaległości i się tym nie przejmuje 😉 jeszcze wczoraj chciałam mieć chociaż plewienie z głowy, to mężu żebym sobie odpoczęła 😂
 
reklama
Do góry