Cieszę się razem z Tobą Jak dobrze, że nie zawsze nasze obawy się sprawdzają! Rośnijcie zdrowoCześć dziewczyny, ostatnio pisałam, że już myślę o najgorszym przez krwawienia, skrzepy i plamienia, wszytko wina krwiaka. Podczytywałam cały czas, żeby podnieść się na duchu ale nie czułam się psychicznie żnie dobrze. Dzisiaj na wizycie u ginekologa okazało się, że wszytko w porządku. Maleństwo rozwija się książkowo od ostatniego razu i się trzyma. to była pierwsza wizyta u mojej docelowej ginekolog, bo przez krwawienia trafialam do tego, który był na miejscu. Teraz jestem spokojniejsza bo powiedziala w jakie dni jest i jak będę się niepokoiła, mogę podejść i przyjmie mnie bez kolejki. Jestem o wiele spokojniejsza Dostałam już l4 wstępnie do 30.05, poinformowałam kierowniczka ale poprosiłam żeby na razie nic nie mówiła. Poprosiła mnie żebym dala znać kiedy może powiedzieć, bo musi załatwić zastępstwo w zespole i jakoś to wyjaśnić. Mam taką sytuację, że pracuje z kimś z rodziny i najpierw muszę najbliższą rodzine poinformować.
Także czuje spokój mimo krwawien i ciągłego plamienia. Musi być dobrze
reklama
Aniaaa_022
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Styczeń 2022
- Postów
- 150
dokładnie. Tu jest idealnieDokładnie, tez jestem za wątkiem prywatnym tutaj, bo na fb raczej tez się nie wybieram
LKarina
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 25 Kwiecień 2022
- Postów
- 92
bardzo mi przykroPisałam więcej na początku, teraz głównie czytam. Dzis miałam wizyte 10tc, na ostatniej 6tc był zarodek i akcja serca. Dziś 3 godziny przed wizytą zaczęłam mocno krwawić... usg pokazało, że zarodek zatrzymał się na 8tc, brak akcji serca.. w czwartek zabieg. Nie mam na to słów, dlatego nic więcej już nie powiem. Trzymajcie się
LKarina
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 25 Kwiecień 2022
- Postów
- 92
Dziewczyny, ja chyba zejdę wcześniej na zawał, bylam na wizycie i lekarka stwierdziła, że nie ma tętna.... mąż na szybko zorganizował prywatne usg w novum i tak dr widział tętno.... zarodek jest mały po na 6 tyg, ale druga taka sytuacja....
Myślę, że rokowania są słabe, bo ciężko wyczuwalne tętno plus dużo mniejszy zarodek, ale mam nadal czekać...
Zawariuje...
Myślę, że rokowania są słabe, bo ciężko wyczuwalne tętno plus dużo mniejszy zarodek, ale mam nadal czekać...
Zawariuje...
Ja karmiłam syna do 4 mca ciąży, potem sam się odstawił.. juz mu mleko przestało smakowaćZ tego co czytam sporo tu chyba osób w kolejnych ciążach, więc pytanko mam, bo ja jeszcze sporo karmię piersią... odstawiałyście dzieci od piersi jak dowiedziałyście się o ciąży?
Bo ja nie bardzo chce odstawiać skoro widać dziecko tego potrzebuje niby gin powiedział, żebym sobie spokojnie karmiła dalej ale jakoś tak dziwnie się z tym czuję i wręcz nie chcę przyzwyczajać się do myśli o ciąży bo mam złe przeczucia
Ja biorę acard 150 mg tak zalecił Lekarz.
Dzięki za informację. Mnie zalecono przez teleporade z kliniki acard 75mg ale w Niemczech najmniejsza dawka odpowiednika acard ma 100mg mój lekarz prowadzący mówił że dużej różnicy nie ma więc mogę przyjmować, ale nie miałam pewności, a teraz będę spokojniejsza.
Kurczę strasznie mi przykro, że musisz przechodzić takie stresy Ten brak tętna był w piątek, tak? A dziś nowa wizyta i znaleźli tętno? Na kiedy masz kolejną wizytę?Dziewczyny, ja chyba zejdę wcześniej na zawał, bylam na wizycie i lekarka stwierdziła, że nie ma tętna.... mąż na szybko zorganizował prywatne usg w novum i tak dr widział tętno.... zarodek jest mały po na 6 tyg, ale druga taka sytuacja....
Myślę, że rokowania są słabe, bo ciężko wyczuwalne tętno plus dużo mniejszy zarodek, ale mam nadal czekać...
Zawariuje...
Pisałam więcej na początku, teraz głównie czytam. Dzis miałam wizyte 10tc, na ostatniej 6tc był zarodek i akcja serca. Dziś 3 godziny przed wizytą zaczęłam mocno krwawić... usg pokazało, że zarodek zatrzymał się na 8tc, brak akcji serca.. w czwartek zabieg. Nie mam na to słów, dlatego nic więcej już nie powiem. Trzymajcie się
Jakie przykre informację, trzymaj się mocno. Kolejnym razem uda się.
O to to! Ja też przed ciążą nie miałam bladego pojęcia, że aż tyle rzeczy może pójść nie tak. W życiu nie zastanawiałabym się nad tym, że skoro test pozytywny to może być np. puste jajo, dopiero tu dowiedziałam się o tym, że coś takiego jest w ogóle możliwe. No ale lepiej jednak być świadomym a dziewczyny tutaj są kochane i pomagają
Mówią ciąża nie choroba, ale obecnie ciąża dobrze przebiegająca bez leków to wyjątki. Jak poroniłam i zaczęłam po kilku miesiącach o tym mówić głośno okazało się że tylko jedna ze znajomych nie poroniła i dwie ciąże przeszła super, a inne komplikację albo poronienia.
reklama
Karola z nadzieją
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Listopad 2020
- Postów
- 1 696
Smutne ale prawdziwe… tak samo jest z tematem niepłodności. Jak my z mężem zaczęliśmy mówić o tym głośno, o inseminacjach i in vitro to nagle połowa rodziny i znajomych była po transferach…Mówią ciąża nie choroba, ale obecnie ciąża dobrze przebiegająca bez leków to wyjątki. Jak poroniłam i zaczęłam po kilku miesiącach o tym mówić głośno okazało się że tylko jedna ze znajomych nie poroniła i dwie ciąże przeszła super, a inne komplikację albo poronienia.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 13 tys
- Wyświetleń
- 671 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 122 tys
Podziel się: