reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2022 :)

Cześć dziewczyny, ostatnio pisałam, że już myślę o najgorszym przez krwawienia, skrzepy i plamienia, wszytko wina krwiaka. Podczytywałam cały czas, żeby podnieść się na duchu ale nie czułam się psychicznie żnie dobrze. Dzisiaj na wizycie u ginekologa okazało się, że wszytko w porządku. Maleństwo rozwija się książkowo od ostatniego razu i się trzyma. 🙂 to była pierwsza wizyta u mojej docelowej ginekolog, bo przez krwawienia trafialam do tego, który był na miejscu. Teraz jestem spokojniejsza bo powiedziala w jakie dni jest i jak będę się niepokoiła, mogę podejść i przyjmie mnie bez kolejki. Jestem o wiele spokojniejsza 🙂 Dostałam już l4 wstępnie do 30.05, poinformowałam kierowniczka ale poprosiłam żeby na razie nic nie mówiła. Poprosiła mnie żebym dala znać kiedy może powiedzieć, bo musi załatwić zastępstwo w zespole i jakoś to wyjaśnić. Mam taką sytuację, że pracuje z kimś z rodziny i najpierw muszę najbliższą rodzine poinformować.
Także czuje spokój mimo krwawien i ciągłego plamienia. Musi być dobrze 🥰
Cieszę się razem z Tobą 💕Jak dobrze, że nie zawsze nasze obawy się sprawdzają! Rośnijcie zdrowo :)
 
reklama
Pisałam więcej na początku, teraz głównie czytam. Dzis miałam wizyte 10tc, na ostatniej 6tc był zarodek i akcja serca. Dziś 3 godziny przed wizytą zaczęłam mocno krwawić... usg pokazało, że zarodek zatrzymał się na 8tc, brak akcji serca.. w czwartek zabieg. Nie mam na to słów, dlatego nic więcej już nie powiem. Trzymajcie się
bardzo mi przykro 😥😥😥
 
Dziewczyny, ja chyba zejdę wcześniej na zawał, bylam na wizycie i lekarka stwierdziła, że nie ma tętna....😥 mąż na szybko zorganizował prywatne usg w novum i tak dr widział tętno.... zarodek jest mały po na 6 tyg, ale druga taka sytuacja....😔
Myślę, że rokowania są słabe, bo ciężko wyczuwalne tętno plus dużo mniejszy zarodek, ale mam nadal czekać...
Zawariuje...
 
Z tego co czytam sporo tu chyba osób w kolejnych ciążach, więc pytanko mam, bo ja jeszcze sporo karmię piersią... odstawiałyście dzieci od piersi jak dowiedziałyście się o ciąży?
Bo ja nie bardzo chce odstawiać skoro widać dziecko tego potrzebuje 🤷‍♀️ niby gin powiedział, żebym sobie spokojnie karmiła dalej 🤷‍♀️ ale jakoś tak dziwnie się z tym czuję i wręcz nie chcę przyzwyczajać się do myśli o ciąży bo mam złe przeczucia 🙄
Ja karmiłam syna do 4 mca ciąży, potem sam się odstawił.. juz mu mleko przestało smakować 😁
 
Ja biorę acard 150 mg tak zalecił Lekarz.

Dzięki za informację. Mnie zalecono przez teleporade z kliniki acard 75mg ale w Niemczech najmniejsza dawka odpowiednika acard ma 100mg mój lekarz prowadzący mówił że dużej różnicy nie ma więc mogę przyjmować, ale nie miałam pewności, a teraz będę spokojniejsza.
 
Dziewczyny, ja chyba zejdę wcześniej na zawał, bylam na wizycie i lekarka stwierdziła, że nie ma tętna....😥 mąż na szybko zorganizował prywatne usg w novum i tak dr widział tętno.... zarodek jest mały po na 6 tyg, ale druga taka sytuacja....😔
Myślę, że rokowania są słabe, bo ciężko wyczuwalne tętno plus dużo mniejszy zarodek, ale mam nadal czekać...
Zawariuje...
Kurczę strasznie mi przykro, że musisz przechodzić takie stresy :( Ten brak tętna był w piątek, tak? A dziś nowa wizyta i znaleźli tętno? Na kiedy masz kolejną wizytę?
 
Pisałam więcej na początku, teraz głównie czytam. Dzis miałam wizyte 10tc, na ostatniej 6tc był zarodek i akcja serca. Dziś 3 godziny przed wizytą zaczęłam mocno krwawić... usg pokazało, że zarodek zatrzymał się na 8tc, brak akcji serca.. w czwartek zabieg. Nie mam na to słów, dlatego nic więcej już nie powiem. Trzymajcie się

Jakie przykre informację, trzymaj się mocno. Kolejnym razem uda się. 😢😭😭
 
O to to! Ja też przed ciążą nie miałam bladego pojęcia, że aż tyle rzeczy może pójść nie tak. W życiu nie zastanawiałabym się nad tym, że skoro test pozytywny to może być np. puste jajo, dopiero tu dowiedziałam się o tym, że coś takiego jest w ogóle możliwe. No ale lepiej jednak być świadomym a dziewczyny tutaj są kochane i pomagają :)

Mówią ciąża nie choroba, ale obecnie ciąża dobrze przebiegająca bez leków to wyjątki. Jak poroniłam i zaczęłam po kilku miesiącach o tym mówić głośno okazało się że tylko jedna ze znajomych nie poroniła i dwie ciąże przeszła super, a inne komplikację albo poronienia.
 
reklama
Mówią ciąża nie choroba, ale obecnie ciąża dobrze przebiegająca bez leków to wyjątki. Jak poroniłam i zaczęłam po kilku miesiącach o tym mówić głośno okazało się że tylko jedna ze znajomych nie poroniła i dwie ciąże przeszła super, a inne komplikację albo poronienia.
Smutne ale prawdziwe… tak samo jest z tematem niepłodności. Jak my z mężem zaczęliśmy mówić o tym głośno, o inseminacjach i in vitro to nagle połowa rodziny i znajomych była po transferach…
 
Do góry