reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2022 :)

reklama
Ja to jestem w szoku, że tak dostajecie te wyniki 😳 ja dostałam po wszystkim pięknie podsumowane 1: ilu jest prawdopodobieństwo tego czy tamtego i już 🤷‍♀️

Do ręki nie dostałam . Poprostu mam konto w korlabie i tam przychodnia ma robione więc mimo to mam wyniki na koncie pacjenta...także no...wolałabym już nie wiedzieć
 
mi siw wydaje, ze tak. Jak sobie liczycie tygodnie? Ja dziś jestem 12+0 i ja zakładam, ze to początek 13 tygodnia, ale wiem, ze lekarze licza skończone tygodnie..
Ja liczę tak jak Ty, mój gin również. A mam dwie apki na telefonie, w jednej jestem na 11 tc, a w tej drugiej na 10 tc 😁
 
To wg wyliczen tych kalkulatorów mam duże ryzyko zespołu Downa 😱

Na cholerne ja robiłam tą Pappe... Jak usg będzie dobre to ta pappa mi mocno skoryguje i będę miała duże ryzyko, jestem pewna tego 😳
Nie czytaj tego. Na wynik ma wpływ mnóstwo rzeczy. Wiek, waga, wzrost etc. a i tak najważniejsze jest usg. Ja na popełniłam ten błąd i czytałam i było MNÓSTWO przypadków gdzie przy złych wynikach pappy były zdrowe dzieciaczki. A zacznijmy od tego ze nie wiemy czy masz złe czy dobre bo to już musi zinterpretować program komputerowy i lekarz.
 
Nie czytaj tego. Na wynik ma wpływ mnóstwo rzeczy. Wiek, waga, wzrost etc. a i tak najważniejsze jest usg. Ja na popełniłam ten błąd i czytałam i było MNÓSTWO przypadków gdzie przy złych wynikach pappy były zdrowe dzieciaczki. A zacznijmy od tego ze nie wiemy czy masz złe czy dobre bo to już musi zinterpretować program komputerowy i lekarz.
dokładnie. Od interpretacji tego wyniku jest lekarz.

Może słaby przykład, ale podobnie jest z głupia morfologia. Wyjdzie ci ze coś masz z aduzo i odrazu internet przypisuje ci mnóstwo chorób, podczas gdy jesteś zupełnie zdrowa. Nie sprawdzaj, nie analizuj, bo wynik ten interpretuje lekarz łącznie z usg.
 
A ja dziewczyny nie wiem czy w ogóle pojadę na to prentalne jutro. Mój mąż z piesem ma być na 16 na kroplówce i z 2h lekko leci ta kroplówką, więc nie da rady ze mną pojechać. Reszta rodziny na pogrzebie będzie. Jeszcze na moją przyjaciółkę liczę bo ma auto u mechanika i może na jutro zrobią. Dzwoniłam żeby przełożyć te prenatalne ale kobita mi powiedziała że w tym tygodniu nie mają miejsc już a ja jestem już 12 tc i mam dać znać do wieczora czy będę czy nie. Jeszcze mój mi wyskoczył że pies na jego głowie jest bo ja sobie w pracy siedze i mam wszystko gdzies i że pies jest teraz najważniejszy a każde USG jest ok i jechać na prenatalne to nie trzeba. Powiem wam że poczułam się jak śmieć. Bo wie jak się bałam tych prenatlanych i jak ważne było żeby to on był ze mną. A siedzę od rana w pracy i płacze bo tu pies, tu wujek tu komplikacje z tymi prenatalnymi. I też mi nie jest łatwo a jemu się wydaje że po mnie to spływa.
 
Słuchajcie, wiecie jak jest przeliczane L4 ciążowe w momencie zmiany umowy? Jeśli podpisuję aneks odnośnie nowego stanowiska albo nowego wynagrodzenia to nadal to się liczy średnia z iluś miesięcy wcześniej? Czy jest tak jak z macierzyńskim, że stawkę nie bierze się ze średniej tylko z podstawy z nowej umowy?
Stawka i tego i tego to średnia z 12 m-cy, nie wiem jak jest przy zmianie pracodawcy. U mnie była zmiana umowy, nie stanowiska i tak mialam
 
dokładnie. Od interpretacji tego wyniku jest lekarz.

Może słaby przykład, ale podobnie jest z głupia morfologia. Wyjdzie ci ze coś masz z aduzo i odrazu internet przypisuje ci mnóstwo chorób, podczas gdy jesteś zupełnie zdrowa. Nie sprawdzaj, nie analizuj, bo wynik ten interpretuje lekarz łącznie z usg.
Dokładnie, u mnie na SORze doszukiwali się przyczyny wysokich leukocytów, ok 32tys. a norma do 10tys., a nikt nie dał mi dojść do słowa ze to skutek uboczny od Accofilu i tak może być :p a oni milion badań chcieli robić 🤪🤷🏼‍♀️
 
A ja dziewczyny nie wiem czy w ogóle pojadę na to prentalne jutro. Mój mąż z piesem ma być na 16 na kroplówce i z 2h lekko leci ta kroplówką, więc nie da rady ze mną pojechać. Reszta rodziny na pogrzebie będzie. Jeszcze na moją przyjaciółkę liczę bo ma auto u mechanika i może na jutro zrobią. Dzwoniłam żeby przełożyć te prenatalne ale kobita mi powiedziała że w tym tygodniu nie mają miejsc już a ja jestem już 12 tc i mam dać znać do wieczora czy będę czy nie. Jeszcze mój mi wyskoczył że pies na jego głowie jest bo ja sobie w pracy siedze i mam wszystko gdzies i że pies jest teraz najważniejszy a każde USG jest ok i jechać na prenatalne to nie trzeba. Powiem wam że poczułam się jak śmieć. Bo wie jak się bałam tych prenatlanych i jak ważne było żeby to on był ze mną. A siedzę od rana w pracy i płacze bo tu pies, tu wujek tu komplikacje z tymi prenatalnymi. I też mi nie jest łatwo a jemu się wydaje że po mnie to spływa.
Kurczę, współczuję sytuacji :( Mąż nie powinien Ci tak mówić, pewnie też jest zestresowany tą całą sytuacją i nie panuje nad nerwami. Nie sądzę, że naprawdę tak myśli. Ja bym na prenatalne tak czy inaczej pojechała (jeśli masz jak), to jednak są ważne badania i nawet, jeśli miałabyś zrobić je sama bez męża to i tak warto. Tulę mocno, będzie lepiej ❤️
 
reklama
Hej, ja ostatnio zgłupiałam. Moja lekarka liczy tygodnie na równo od ostatniej miesiączki 5 marca. Jakimś sposobem wyznaczyła termin porodu na 12.12. Ostatnio byłam u niej na wizycie w 10+4 we wtorek, a w piątek w 11+0 u innego genekologa na USG piersi i mówię, że jestem równo w 11 tygodniu. A ona kazała mi podać datę transferu in vitro i wyznaczony termin porodu i mi mówi, że jestem w 10+4. Tłumaczę, że w 10+4 to ja byłam trzy dni u swojego ginekologa z kliniki leczenia niepłodności... A ona, że nie, bo po dacie porodu widzi, że jest tak jak ona mówi.

Ja tam już nie rozumiem jak się wylicza ten termin porodu. Na kalendarzach internetowych też różnie wychodzi, ja miałam do tego wcześniej nieregularne miesiączki,w dużej mierze też regulowane plastrami antykoncepcyjnymi :/ nie rozumiem
 
Do góry