reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2022 :)

reklama
Tak u mnie było to samo . A w którym miejscu u ciebie znalazłaś ja na samym środku nad kością łonową .
A masz taki co liczy ci uderzenia ? Bo ja nie ale slyszlama że chyba liczy się ilość przez 10 albo 15 sekund już nie pamiętam i tą ilość mnożysz razy 6
Tez na samym środku trochę nad kością 😄 mi liczy ilość uderzeń-nie wiem czy był ogarnęła liczenie samodzielnie tego 🤪 po paru dniach posiadania mogę napisać że polecam, na początku też się obawiałam że jak kiedyś nie znajdę to panika ale udało się raz ,drugi i teraz jestem spokojniejsza - zwłaszcza po przeczytaniu dzisiejszej smutnej informacji o zatrzymaniu serduszka 😢. Musialam sprawdzić i jestem spokojna
 
Cześć, jestem ciekawa czy ogłosiliście dobrą nowinę najbliższym, rodzice, rodzeństwo? Ja mam dziś 11+0, przyjechała do mnie mama na ok. 2 tygodnie, a później wyjedzie do Niemiec i wróci dopiero w sierpniu. Zastanawiam się czy jej powiedzieć. Jak jej powiem to na pewno dowie się od niej zaraz moja młodsza siostra :) generalnie wolałabym nie rozgadywać, pozostaje mi wierzyć, że mama by się powstrzymała, ale ona już nie wierzyła w to, że będę miała dziecko i obawiam się jej euforii :p
 
Dziewczyny skóry że pytam bo to w sumie o zwierzaka chodzi ale no już czasem wysiadam czuje się osaczona 🤣
Czy wy też tak macie że swoim psiakiem że non stop za wami chodzi ? No bo u mnie shih tzu 3lata suczka i od paru tygodni nie odstępuje mnie na krok....nawet kiedy idziemy spać (nie mówię że mi się nie podoba to czy coś ) ale teraz jakby bardziej za mną chodzi a jak zamknę się w łazience to potrafi piszczeć że chce wejść , chodzi krok w krok za mną czy idę do kuchni czy do dzieci do pokoju czy nawet się ruszę 2 kroki ona już jest i łazi za mną 🤣 czuje się trochę z tym nie swojo ...
Co myślicie i czy wy też tak macie ?

Sorki trochę tak chaotycznie to napisałam ale mam nadzieję że zrozumiale 🤪
Zwierzęta ponoć czują ciążę.. Ja mam psa i kocura. Ale na razie się niby normalnie zachowują. Pies Amstaff roczniak, a kot zwyczajny kotus pospolitus pięciolatek😁😁 pies chodzi za mną krok w krok nawet pod prysznicem stoi albo się kładzie jakbym łazienki nie zamknęła 😁 ciekawe jak już mi brzuch będzie widać co będą robić 😁😁

Raz powiedzialam, że mam w brzuchu dzidziusia to Rocky zmarszczył czoło poprzekręcał głową i mnie szturchać nosem w brzuch zaczął i później na nim się położył 😁😁 w sensie paszczę swoją tylko 😁😁
 

Załączniki

  • IMG_20220122_081744.jpg
    IMG_20220122_081744.jpg
    1,7 MB · Wyświetleń: 40
  • PSX_20220520_144007.jpg
    PSX_20220520_144007.jpg
    1,5 MB · Wyświetleń: 42
Kurcze tak chciałabym poznać płeć w najbliższy poniedziałek na prenatalnych ale mi zaś położna przy pobieraniu Pappy wczoraj powiedziała że nie wszyscy lekarze nawet przekazują tą informację bo często na tak wczesnym etapie można się pomylić ale słyszałam też że faktycznie chłopca jest łatwiej potwierdzić 😊.

Jeśli chodzi o straty mam podobnie jak koleżanka kilka postów bliżej. To przykre ale staram się na siebie tego nie przelewać i tłumaczyć sobie że takie rzeczy się po prostu mogą stać. Na to nie mam w ogóle wpływu.... Ja i tak jestem ogólnie osobą która wieloma rzeczami się stresuje ale tu staram się być odporna.

W ogóle chyba wrócę do pracy we wtorek chociaż się już rozleniwiłam. Mdłości znacznie zmalały a to przez nie nie byłam w stanie normalnie funkcjonować no i motywują mnie wakacje (na L4 bym się nie odważyła), bo chcę w tym roku na nie pojechać- myślimy o wakacjach za granicą. Lotu się w ogóle nie boję bo jeśli wszystko będzie dobrze to pewnie nie jest to zbyt dużo ryzyko. Mnóstwo ciezarnych lata.. Ale patrzę odległości do 3h lotu.

Jedyne co mam dziwnego obecnie to przed spaniem mam jakieś lęki i nawet nie wiem czym są wywołane. Może to też jakiś objaw ciąży, nie mam pojęcia ale od 2 wieczorów zasypiam z dotykiem ręki starego 😁
My chyba w tym roku pojedziemy nad morze. Jestem z małopolski więc kawał drogi , ale kocham polskie morze ! Niestety samolotami boje się latać , lęk nie do opisania. Mieliśmy raz ciężki lot na Majorkę i od tamtej pory nie latamy.. choć wcześniej robiliśmy to bardzo często. Ja wiem , że w zasadzie samochodem jest przecież dużo mniej bezpiecznie 🙈 ale lęk to lęk. A co do lęków - też z takimi zasypiam i mezulek jest niezastąpiony ! 🥰🤪
 
Mojej dalszej znajomej powiedzieli, że urodzi dziecko z zespołem Downa a urodziła zdrowego chłopaka... Więc ja podziękuję za te statystyki i tak dalej. Co ona się naprzeżywała tego..

A ja jakoś powiedzmy, że na luzie jestem. No moze nie na 100 procent, ale stres jest niewskazany w naszym stanie i nie będę się nakręcać rzeczami na które nie mam wpływu. 🙄
PS hihi jak chcesz to weź trochę moich objawów bo mi już bokiem wychodzą. Nie mogę się cieszyć tym, że będzie dziecko tylko psioczę na samopoczucie.
No w sumie racja, wiem ze nie mam na nic wpływu ale czasem mnie łapia takie wahania. Może nie ciagle ale są takie momenty ze myśle czy wszystko ok, a po chwili sama się pocieszam ze na pewno tak.

Tak jak mówicie jak się czyta o stratach to wtedy bardziej się te myśli uruchamiają, ale nic nie zrobimy 🥺
Też będziesz miała prenatalne w 12 tygodniu i 4 dniu ?? 😊
o, ja będę miała podobnie w 12+3 🤗
Mam pytanko do dziewczyn, które biorą luteinę dopochwowo. Mam dzisiaj wizytę o 16.45 a tabsa Mam zaaplikować o 14. Czy to nie przeszkodzi w badaniu?
mysle ze nie, ja tez aplikuje zawsze o 14 i byłam na wizycie po 15 i badanie bylo normalnie, nic nie przeszkadzało :)
Dziewczyny skóry że pytam bo to w sumie o zwierzaka chodzi ale no już czasem wysiadam czuje się osaczona 🤣
Czy wy też tak macie że swoim psiakiem że non stop za wami chodzi ? No bo u mnie shih tzu 3lata suczka i od paru tygodni nie odstępuje mnie na krok....nawet kiedy idziemy spać (nie mówię że mi się nie podoba to czy coś ) ale teraz jakby bardziej za mną chodzi a jak zamknę się w łazience to potrafi piszczeć że chce wejść , chodzi krok w krok za mną czy idę do kuchni czy do dzieci do pokoju czy nawet się ruszę 2 kroki ona już jest i łazi za mną 🤣 czuje się trochę z tym nie swojo ...
Co myślicie i czy wy też tak macie ?

Sorki trochę tak chaotycznie to napisałam ale mam nadzieję że zrozumiale 🤪
ja mam tak samo z kotem, jestem pilnowana cały czas 🙈
 
Zwierzęta ponoć czują ciążę.. Ja mam psa i kocura. Ale na razie się niby normalnie zachowują. Pies Amstaff roczniak, a kot zwyczajny kotus pospolitus pięciolatek😁😁 pies chodzi za mną krok w krok nawet pod prysznicem stoi albo się kładzie jakbym łazienki nie zamknęła 😁 ciekawe jak już mi brzuch będzie widać co będą robić 😁😁

Raz powiedzialam, że mam w brzuchu dzidziusia to Rocky zmarszczył czoło poprzekręcał głową i mnie szturchać nosem w brzuch zaczął i później na nim się położył 😁😁 w sensie paszczę swoją tylko 😁😁
Tez mam Amstaffa - a dokładnie 2 amstafki ❤❤ chodzą za mną ale tak jak wyżej któraś napisała raczej z przywiązania, jeszcze nie widzę różnicy w zachowaniu odkąd jestem w ciąży
 
Cześć, jestem ciekawa czy ogłosiliście dobrą nowinę najbliższym, rodzice, rodzeństwo? Ja mam dziś 11+0, przyjechała do mnie mama na ok. 2 tygodnie, a później wyjedzie do Niemiec i wróci dopiero w sierpniu. Zastanawiam się czy jej powiedzieć. Jak jej powiem to na pewno dowie się od niej zaraz moja młodsza siostra :) generalnie wolałabym nie rozgadywać, pozostaje mi wierzyć, że mama by się powstrzymała, ale ona już nie wierzyła w to, że będę miała dziecko i obawiam się jej euforii :p
Ja po zrobieniu testu nie wytrzymalam i powiedzialam od razu mamie i mojej znajomej tu na miejscu, która jest dla mnie jak mama. No i siostrze. Bo moja rodzina mieszka 800 km ode mnie... No i 3 bliskim koleżankom z pracy które wiem, że nie wyglądają.

Po tygodniu od testu powiedzialam mojego męża siostrze. I na razie nikomu więcej.
 
Cześć, jestem ciekawa czy ogłosiliście dobrą nowinę najbliższym, rodzice, rodzeństwo? Ja mam dziś 11+0, przyjechała do mnie mama na ok. 2 tygodnie, a później wyjedzie do Niemiec i wróci dopiero w sierpniu. Zastanawiam się czy jej powiedzieć. Jak jej powiem to na pewno dowie się od niej zaraz moja młodsza siostra :) generalnie wolałabym nie rozgadywać, pozostaje mi wierzyć, że mama by się powstrzymała, ale ona już nie wierzyła w to, że będę miała dziecko i obawiam się jej euforii :p
ja mamie, rodzicom powiedziałam. Ja z mama mam takie relacje, ze nie wyobrażam sobie jej nie powiedzieć. Z reszta rodziny czekam na czas po 1 trymestrze.
 
reklama
Do góry