Kurcze tak chciałabym poznać płeć w najbliższy poniedziałek na prenatalnych ale mi zaś położna przy pobieraniu Pappy wczoraj powiedziała że nie wszyscy lekarze nawet przekazują tą informację bo często na tak wczesnym etapie można się pomylić ale słyszałam też że faktycznie chłopca jest łatwiej potwierdzić
.
Jeśli chodzi o straty mam podobnie jak koleżanka kilka postów bliżej. To przykre ale staram się na siebie tego nie przelewać i tłumaczyć sobie że takie rzeczy się po prostu mogą stać. Na to nie mam w ogóle wpływu.... Ja i tak jestem ogólnie osobą która wieloma rzeczami się stresuje ale tu staram się być odporna.
W ogóle chyba wrócę do pracy we wtorek chociaż się już rozleniwiłam. Mdłości znacznie zmalały a to przez nie nie byłam w stanie normalnie funkcjonować no i motywują mnie wakacje (na L4 bym się nie odważyła), bo chcę w tym roku na nie pojechać- myślimy o wakacjach za granicą. Lotu się w ogóle nie boję bo jeśli wszystko będzie dobrze to pewnie nie jest to zbyt dużo ryzyko. Mnóstwo ciezarnych lata.. Ale patrzę odległości do 3h lotu.
Jedyne co mam dziwnego obecnie to przed spaniem mam jakieś lęki i nawet nie wiem czym są wywołane. Może to też jakiś objaw ciąży, nie mam pojęcia ale od 2 wieczorów zasypiam z dotykiem ręki starego