reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamy 2022 :)

no właśnie ze względu na ta wątróbkę nie jadłam pasztetu. Ale chyba raz na jakiś czas nie zaszkodzi.
Ja jadłam niedawno samą wątróbkę, porcja 60-70g raz na jakiś czas (nie częściej niż raz w tygodniu) jest uznawana za bezpieczną. To nie jest tak, że każda ilość jest od razu toksyczna. W pasztecie pewnie nawet tyle nie ma. Ale jeśli masz wątpliwości to najlepiej zapytaj lekarza.
 
reklama
A poważnie z tymi wynikami i niedoborami to mnie zastanawia 🤷‍♀️ jemy z mężem praktycznie to samo, z tym, że mój mąż je więcej warzyw, bo i surówki i kiszonki, ja co najwyżej sałatę 😑 mięcho to podstawa i ja mam poziom wit b ok, a mój poniżej normy 🙄 🤷‍♀️
ciężko powiedzieć, to pewnie są już jakieś problemy z wchłanianiem. Kiedyś czytałam, że warto włączyć probiotyki, żeby poprawić wchłanialność różnych składników. Do tego (tutaj nie piszę o ciężarnych) ograniczyć alkohol ew. leki. Nie wiem, o jakim niedoborze piszesz, ale wielokrotnie słyszałam, że te laboratoryjne normy są z dupy. Teraz piszę z głowy, ale min to chyba coś ok 180-200, ale funkcjonalna wartość zaczyna się od chyba od 400. To samo np z ferrytyną, wit D, tsh. Dietetycy kliniczni powtarzają, że do starań i w ciąży ferrytyna powinna być min 45, wit D chyba najlepiej 50.
 
O tak u mnie też zup nie ma. Jak dla mnie sa mało ekonomiczne bo urobie się a się nie najjem. Za to mam koleżankę która autentycznie zupami się najada i je tylko to 😂 nie ma u niej drugich dan
Zależy jakie, ja jak ostatnio botwinkę robiłam to łyżkę można było postawić 🤣
Nawet rosół u mnie treściwy jest 🤣
 
O tak u mnie też zup nie ma. Jak dla mnie sa mało ekonomiczne bo urobie się a się nie najjem. Za to mam koleżankę która autentycznie zupami się najada i je tylko to 😂 nie ma u niej drugich dan
no co ty? Dla mnie zupa to chwila roboty. Tzn. gotuje się długo ale ja w tym czasie sobie siedzę. No i mam ja na 2 dni, a taki treściwy obiad to zawsze na jeden dzień.
 
aa tak to też racja, to trochę jak z gulaszami wiem że w niektórych domach to jest jak zupa podawane, u mnie już by było drugim daniem :)
Haha to jest chyba powód największych dyskusji między moim a mną, dla mnie gulasz to taka gęsta zupa, dla niego sos do polewania ziemniaków. I jak ustalamy, że dziś na obiad gulasz, to ja zawsze o tych ziemniakach zapomnę i trzeba kupować/obierać na szybko🤦‍♀️
 
reklama
A tak z innej beczki dziewczyny, u Was też dzisiaj taka przepiękna pogoda? Praktycznie od rana ogarniam ogródek i mam tyle energii, chyba w końcu nawet tutaj zawitał maj :) Życzę wszystkim super weekendu!
 
Do góry