Hej Kobietki
Ale piękna majówka w tym roku. Ja cały czas Was czytam i jestem na bieżąco, nie pisałam co u mnie i nie odp, bo byłam trochę zajęta i się średnio czułam. Oprócz tego, że jestem non stop śpiąca i mam ultra nasiloną alergie z non stop zatkanym nosem doszły mi jakieś niesamowite duszności. Nie wiem czy to zaostrzenie astmy czy coś innego, ale jest mi bardzo duszno, szczególnie jak się kładę, albo po śmianiu i po prysznicu. Coś tam odkasłuje przy tym i świszczy mi w gardle. Alergolog podwoiła dawkę sterydów i niestety to nie działa
Oprócz astmy mam chorobę autoimmunologiczna - toczeń i boje się czy przypadkowo ciąża także nie uruchomiła tego…
Któraś z Was ma podobny problem? Co tu robić? Kolejna konsultacja?